jeżeli kupujemy auto "od prywatnego" którym najczęściej okazuje się być handlarzyna działający w szarej strefie, auto na tablicach zjazdowych lub niemieckich i takie tam wierszyki ze dla siebie ale żonie się kolor nie podobał
 
 - przy spisywaniu umowy ZAWSZE zażądajmy okazania się z dowodu tego od którego kupujemy samochód. 90% ma już gotowe umowy z wypełnionymi danymi słupów lub takie dane podaje. Dane w umowę muszą być spisane z dokumentu sprzedającego. Jeżeli się wywija, nie chce udostępnić itp - w drzwi i żegnam bo straciliście tylko to co na dojazd ale wracacie z kasą do domu.




 . Nic nie zrobimy ale fakt faktem nie można się dać wy......ć. Teraz kupując używkę trzeba po prostu wybrać lepsze zło i tyle.. dopieścić i śmigać...
. Nic nie zrobimy ale fakt faktem nie można się dać wy......ć. Teraz kupując używkę trzeba po prostu wybrać lepsze zło i tyle.. dopieścić i śmigać... 
 Oczywiście dane spisywałem z dowodu osobistego. Aa i jeszcze często stosowana technika handlarzy równolegle z wypełnionymi umowami, to umawianie się na stacji benzynowej. Po takiej transakcji auto może się rozpaść na pierwszym dołku a handlarza prędko nie znajdziemy
 Oczywiście dane spisywałem z dowodu osobistego. Aa i jeszcze często stosowana technika handlarzy równolegle z wypełnionymi umowami, to umawianie się na stacji benzynowej. Po takiej transakcji auto może się rozpaść na pierwszym dołku a handlarza prędko nie znajdziemy 


 Warto jeździć z kimś, niekoniecznie z kimś kto się zna, ważne żeby nie było 1:1 z handlarzem, zawsze ta druga osoba coś zauważy, przede wszystkim spojrzy takim spokojnym okiem bo mu nie zależy, żeby kupić.
 Warto jeździć z kimś, niekoniecznie z kimś kto się zna, ważne żeby nie było 1:1 z handlarzem, zawsze ta druga osoba coś zauważy, przede wszystkim spojrzy takim spokojnym okiem bo mu nie zależy, żeby kupić.



