Witam, dzisiaj mojemu Golfowi coś odbiło. Wracam z trasy z pasażerem, nagle lunął taki deszcz że musiałem włączyć wycieraczki na 2 bieg od góry (ten najszybszy) Jakież było moje zdziwienie gdy wycieraczki zatrzymały się i nie chciały machać na 2 biegu, myślałem że zalicze jakieś drzewo bo 1 bieg nie nadążał odprowadzać wody. Tak więc zwolniłem bo szkoda czasu stać w miejscu

i jakoś dojechałem.
No więc tak, wycieraczka z tyłu działa, czasówka z przodu działa, pierwszy bieg działa, a jak macham pierwszym biegiem i włącze drugi bieg to wycieraczka staje tak jakbym wyłączył zapłon, czyli momentalnie STOP i stoi jak pała. Spryskiwacz przedniej szyby też działa. Tak więc co to może być? Dodam jeszcze że przedwczoraj działało bez problemu.
Aha i bonusik, jak jechałem i padało to we wnętrzu było luks, szybki nie było zaparowane i lecial przyjemny chłodek z nawiewu na 2 biegu... Kiedy musiałem się zatrzymać żeby wysadzić pasażera a zabrać drugiego to przez jakieś 10 sekunbd byly otwarte przednie drzwi a ja + pasażer który wsiadał trochę zmokliśmy... Jak wsiadłem spowrotem to momentalnie zaparowały mi wszystkie szyby do tego stopnia że nie widzialem nic poza szybą

Ja chwyciłem za chusteczkę higieniczą a kumpel za taką gąbkę do szyb i jakoś przetarliśmy przednią + 2 boczne szybki. Jak wracałem to dałem nawiew na fulla na szyby i przednie jakoś nie parowały, ale za to tył był zaparowany tak że oprócz tylnej wycieraczki nic nie widziałem. Czy to normalne? Filtr przeciwpyłkowy ma 5tys km i 2 dni temu był czyszczony. Program partnerski... pomóż dzikowigtc, zbieraj punkty
