Zaczęło się od tego, że pod choinkę dostałem dymione kierunki firmy depo z atrapami halogenów. Atrapy mają ciemny, plastikowy klosz.

Kolejnym krokiem było poszukiwanie oryginalnych halogenów. Trafiły się na alledrogo takie z pękniętymi kloszami, więc idealnie.
No to teraz rozbiórka. Halogeny należy rozebrać całkowicie. Niestety nie posiadam zdjęć z tego etapu. Musimy podważyć zatrzaski u boków i wykręcić całkowicie śrubkę od regulacji. Radzę robić to powoli, żeby niczego nie połamać.
Jak już mamy obudowę i środek osobno to bierzemy się za środek. Musimy ściągnąć szkiełko skupiające. Robimy to przez podważenie uchwytów. Jak już ściągniemy to upychamy w odbłyśnik jakiegoś papieru coby nie go zapaskudzić i malujemy na czarno uchwyt od szkiełka. Cały. Po złożeniu wygląda to tak:
 
 Obydwie obudowy grzejemy i ściągamy klosze. Tutaj trzeba się troszkę pobawić i dopasować plastikowy klosz do oryginalnej obudowy, ponieważ jest on dosłownie milimetr za długi. Ja rozwiązałem to obcinając z jednej strony tą wystającą część klosza. Potem tylko czarny sylikon i kleimy. Wygląda to tak:

Najlepsze jest to, że plastikowe klosze mają homologację więc nie ma się o co martwić.
No to teraz finał. Wygląda to następująco
 
 No i na samochodzie:
 
 







 "Sadzic,palic,zalegalizowac" "mam taki luz ze bieg wypada w furze,Mordo.."
 "Sadzic,palic,zalegalizowac" "mam taki luz ze bieg wypada w furze,Mordo.."
 później jak nie idzie zwiększ tem piekarnika
 później jak nie idzie zwiększ tem piekarnika 
 Jeden z moich kolegów przez 10 minut nie mógł dojść co to za atrapy
 Jeden z moich kolegów przez 10 minut nie mógł dojść co to za atrapy   Prawda jest taka że kompletnie nie widać, że to halogeny
  Prawda jest taka że kompletnie nie widać, że to halogeny 