tak jak w temacie mam problemik z prądem. Gdy chce odpalić silniczek przekręcam kluczyk zapalają mi się kontrolki i od razu gasną. Żadne odbiorniki nie działają... W takim przypadku muszę wyjąć klemę od plusa przeczyścić ja papierem ściernym i bolec + od akku. Zakładam kleme i odpala. Gdy silnik zgaszę prąd jest bo radio działa, światła itp. też. ale jak chce drugi raz zapalić to znowu wszystko gaśnie i powtórka z rozrywki papier ścierny w dłoń i jazda.
 Dodam jeszcze że jak jadę i podkręcę basik to mi światła mijania lekko mrygają tak jak by był spadek napięcia
  Dodam jeszcze że jak jadę i podkręcę basik to mi światła mijania lekko mrygają tak jak by był spadek napięcia  I powiedzcie mi jak możecie co tu może być grane? Bo troszkę to nie fajne jak za każdym odpaleniem na mrozie trzeba biec pod maskę.
   I powiedzcie mi jak możecie co tu może być grane? Bo troszkę to nie fajne jak za każdym odpaleniem na mrozie trzeba biec pod maskę.



 
 