po dodaniu gazu przerywa
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
- ziolo115
- Ma gadane 
- Posty: 248
- Rejestracja: wt kwie 18, 2006 14:12
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
- Kontakt:
po dodaniu gazu przerywa
Witam.   opisze krótko  objaw który mnie juz denerwóje od jakiegoś czasu. odpalam auto.. odpala normalnie, lekkie puknięcie w gaz i puszczenie  go powoduje ze auto zaczyna sie podduszać i chodzi jakby nie na wszystrkie  gary  niejednokrotnie gaśnie.   gdy tak sie juz dzieje ze puszcze gaz  i auto przerywa ponowne dodanie gazu skutkuje wzrostem obrotów   ale silnik dalej  chodzi nierówno , szarpie nim  nawet   jak obroty są 2500 obr.  po kilku chwilach przetrzymania na gazie  problem ustaje.   co to sie sypneło?
			
													
					Ostatnio zmieniony śr sty 06, 2010 12:39 przez ziolo115, łącznie zmieniany 1 raz.
									
			
									gdy  silnik  zgaśnie sprawdz świece 
zwróc uwage na to czy nie sa zalane a jezeli tak to które
[ Dodano: Sro Sty 06, 2010 11:50 ]
myslę ze to bedzie wina układu zapłonowego cewka - kopułka -palec -czujnik halla przewody - i na końcu swiece
			
													zwróc uwage na to czy nie sa zalane a jezeli tak to które
[ Dodano: Sro Sty 06, 2010 11:50 ]
myslę ze to bedzie wina układu zapłonowego cewka - kopułka -palec -czujnik halla przewody - i na końcu swiece
					Ostatnio zmieniony śr sty 06, 2010 12:51 przez dziejo, łącznie zmieniany 1 raz.
									
			
									- ziolo115
- Ma gadane 
- Posty: 248
- Rejestracja: wt kwie 18, 2006 14:12
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
- Kontakt:
cewka półroczna , swiece tez ngk 3 elektrodowe,  a w trakcie tego  objawu sciągając po kolei  przewody z kopułki  jest tylko gożej  a iskra skacze nawet  na około  centymetr   po odsunięciu kazdego z przewodów od kopułki więc iskra jest na kazdej ze swiec. przewody janmor  roczne  a hall nie ruszany  był. odpięcie krokowca załatwia częsciowo sprawe  bo auto zaczyna  pracowac równiej ale  do chwili dotknięcia  gazu i wtedy gaśnie :/   z kolei na zimnym silniku odpięcie czujnika temp  powoduje spadek obrotów ( co mnie dziwi  bo kiedys  było odwrotnie )
			
									
									- ziolo115
- Ma gadane 
- Posty: 248
- Rejestracja: wt kwie 18, 2006 14:12
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
- Kontakt:
a przy wysokiej temperaturze  chodzi równo bez falowania , tak samo na ciepłym odpięcie czujnika temp nie powoduje najmniejszej nawet reakcji ze strony silnika.     wszystkie kable posprawdzane  , sonda wymeiniona  na ngk  połaczona  zaciskowo z najwiekszą  dokładnościa.  a on jak  sie odpłaca   jeszcze  mam jedną  wskazówke która mnie zastanawia  ... ale nie wiem jak ja interpretowac , chodzi mi o to ze   przy silniczku ktokowym jest grzybek który przełącza  na  bieg jałowy w momencie w momencie gdy śrubka od gazu  sie o niego oprze.  mianowicie raz na dwa tygodnie (a jazdze co dzień)  mam sytuacje ze  auto zaczyna przygasać wtedy wysiadam z auta  o ile jest to mozliwe  i  palcami pogmeram ten  styk   który strzyknie sobie pare razy tak jak by  cos zaiskrzyło i obroty wracaja do normy.  ale  czy to moze miec  związek z ww opisanym problemem ??
    jeszcze  mam jedną  wskazówke która mnie zastanawia  ... ale nie wiem jak ja interpretowac , chodzi mi o to ze   przy silniczku ktokowym jest grzybek który przełącza  na  bieg jałowy w momencie w momencie gdy śrubka od gazu  sie o niego oprze.  mianowicie raz na dwa tygodnie (a jazdze co dzień)  mam sytuacje ze  auto zaczyna przygasać wtedy wysiadam z auta  o ile jest to mozliwe  i  palcami pogmeram ten  styk   który strzyknie sobie pare razy tak jak by  cos zaiskrzyło i obroty wracaja do normy.  ale  czy to moze miec  związek z ww opisanym problemem ??
			
									
									 jeszcze  mam jedną  wskazówke która mnie zastanawia  ... ale nie wiem jak ja interpretowac , chodzi mi o to ze   przy silniczku ktokowym jest grzybek który przełącza  na  bieg jałowy w momencie w momencie gdy śrubka od gazu  sie o niego oprze.  mianowicie raz na dwa tygodnie (a jazdze co dzień)  mam sytuacje ze  auto zaczyna przygasać wtedy wysiadam z auta  o ile jest to mozliwe  i  palcami pogmeram ten  styk   który strzyknie sobie pare razy tak jak by  cos zaiskrzyło i obroty wracaja do normy.  ale  czy to moze miec  związek z ww opisanym problemem ??
    jeszcze  mam jedną  wskazówke która mnie zastanawia  ... ale nie wiem jak ja interpretowac , chodzi mi o to ze   przy silniczku ktokowym jest grzybek który przełącza  na  bieg jałowy w momencie w momencie gdy śrubka od gazu  sie o niego oprze.  mianowicie raz na dwa tygodnie (a jazdze co dzień)  mam sytuacje ze  auto zaczyna przygasać wtedy wysiadam z auta  o ile jest to mozliwe  i  palcami pogmeram ten  styk   który strzyknie sobie pare razy tak jak by  cos zaiskrzyło i obroty wracaja do normy.  ale  czy to moze miec  związek z ww opisanym problemem ??ok  
czujnik temp odpowiedzialny jest za przygotowanie mieszanki rozruchowej jak i tez stabilizację obrotów kiedy silnik sie nagrzewa
w chwili kiedy silnik osiągnie optymalna temp po jego odpieciu siła rzeczy silnik nie odczuwa zadnych dolegliwości !
a swoja droga mozna by było przeczyscić siln krokowy i sprawdzić ustawienie TPS
lub tez najprosciej zrobic tzw reset ECU jak to prawidłowo zrobic (było ) na forum
			
													czujnik temp odpowiedzialny jest za przygotowanie mieszanki rozruchowej jak i tez stabilizację obrotów kiedy silnik sie nagrzewa
w chwili kiedy silnik osiągnie optymalna temp po jego odpieciu siła rzeczy silnik nie odczuwa zadnych dolegliwości !
a swoja droga mozna by było przeczyscić siln krokowy i sprawdzić ustawienie TPS
lub tez najprosciej zrobic tzw reset ECU jak to prawidłowo zrobic (było ) na forum
					Ostatnio zmieniony śr sty 06, 2010 13:20 przez dziejo, łącznie zmieniany 1 raz.
									
			
									- ziolo115
- Ma gadane 
- Posty: 248
- Rejestracja: wt kwie 18, 2006 14:12
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
- Kontakt:
jeśli chodzi  o reset za pomoca odpięcia  aku to  mam to juz za sobą.  sprubuje przeczyściec krokowca  chocaiaz nie chce mi sie wierzyć w  to ze  to ton jest odpowiedzialny za tem  problem bo przecierz  tak jak wspomniałem   na samym początku  ( puk w gaz- padaczka.... dodaje  gaz w trakcie padaczki  i obroty rosna  a on przerywa  robiąc wyraźne TYR TYR TYR TYR a  powienien  trrrrrrrrrr   ) wuięc kiedy  gaz jest  wciśnięty  to krokowiec  juz  niema nic do tego ...(tak mi sie wyfdaje ) chyba ze  ten grzybek  sie  buntuje i nie rozłacza  biegu jałowego   po  tym jak śróbka  juz  sie z nim nie styka ( ale to tak na chłopski rozum ...) dzięki za  zainteresowanie  moim problemem
 ) wuięc kiedy  gaz jest  wciśnięty  to krokowiec  juz  niema nic do tego ...(tak mi sie wyfdaje ) chyba ze  ten grzybek  sie  buntuje i nie rozłacza  biegu jałowego   po  tym jak śróbka  juz  sie z nim nie styka ( ale to tak na chłopski rozum ...) dzięki za  zainteresowanie  moim problemem  
			
									
									 ) wuięc kiedy  gaz jest  wciśnięty  to krokowiec  juz  niema nic do tego ...(tak mi sie wyfdaje ) chyba ze  ten grzybek  sie  buntuje i nie rozłacza  biegu jałowego   po  tym jak śróbka  juz  sie z nim nie styka ( ale to tak na chłopski rozum ...) dzięki za  zainteresowanie  moim problemem
 ) wuięc kiedy  gaz jest  wciśnięty  to krokowiec  juz  niema nic do tego ...(tak mi sie wyfdaje ) chyba ze  ten grzybek  sie  buntuje i nie rozłacza  biegu jałowego   po  tym jak śróbka  juz  sie z nim nie styka ( ale to tak na chłopski rozum ...) dzięki za  zainteresowanie  moim problemem  
- 
				robert14-83
- Gadatliwa bestia 
- Posty: 699
- Rejestracja: ndz lip 01, 2007 12:49
- Lokalizacja: sucha beskidzka
- Auto: VW Golf VII 1.4 TSI
- Silnik: CXSA
- ziolo115
- Ma gadane 
- Posty: 248
- Rejestracja: wt kwie 18, 2006 14:12
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
- Kontakt:
wybierając przewody  wybrałem te najdrozsze  bo wybór był  z trzech mozliwych opcji..  które widac tutaj http://www.janmor.pl/pl/sklep.php?p=mai ... odu=00011p    czy  uwazasz ze to złe przewody?
			
									
									- 
				robert14-83
- Gadatliwa bestia 
- Posty: 699
- Rejestracja: ndz lip 01, 2007 12:49
- Lokalizacja: sucha beskidzka
- Auto: VW Golf VII 1.4 TSI
- Silnik: CXSA
- ziolo115
- Ma gadane 
- Posty: 248
- Rejestracja: wt kwie 18, 2006 14:12
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
- Kontakt:
dziekować za sugestięrobert14-83 pisze:nie nie uważam że są złe ale z własnego doświadczenia wiem że lepiej zapłacic więcej a później nie narzekać. U mnie kable champion wytrzymały 2 miesiące a janmor około pół roku i potem była dyskoteka pod maską. Dlatego zainwestowałem w beru i nie żałuję.
 wymiana wszystkiego po kolei  wiąze sie z  zaj...istymi kosztami
    wymiana wszystkiego po kolei  wiąze sie z  zaj...istymi kosztami   a ten podelec jest za stary zeby go zvagować  bo to 91 rok gniazdo ODB1
 a ten podelec jest za stary zeby go zvagować  bo to 91 rok gniazdo ODB1  i praktycznie niema dostępu do zadnego z bloków  pomiarowych.
  i praktycznie niema dostępu do zadnego z bloków  pomiarowych.- Jacenty85
- Forum Master 
- Posty: 1019
- Rejestracja: wt mar 21, 2006 22:07
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
To nie układ zapłonowy, nie silniczek krokowy, nie podgrzewacz zwany jeżem i nie czujnik temperatury. Mam u siebie to samo i wszystko już to przerobiłem. Została mi tylko jedna opcja - myślę, że najbardziej prawdopodobna, konsultowana z wieloma serwisantami. Mianowicie regulator ciśnienia paliwa przy monowtrysku. Po dodaniu gazu na zimnym silniku dawkuje zbyt duże ciśnienie paliwa co powoduje zalewanie i dokładnie taką pracę jak wspomniałeś.
			
									
									Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 89 gości



