Jestem posiadaczem Bory 1.6 AKL, zagazowy, instalacja 4 generacji.
Autko ma przebieg 206kkm, 2000r.
Co do świec - jako totalny laik, podjechałem do znajomego na warsztat, dał mi klucz łamany, jakieś kombinerki i sam świece wymieniłem w może niecałą godzine. Dokręcałem na czuja. Świece jakie wyjąłem to NGK z logo vw-audi, czyli takie założył serwis (wcześniej ASO serwisowało za poprzedniego właściciela), założyłem NGK katalogowo do tego modelu, nie pamiętam nr-w, bodajże v-line. Na nowych świecach spalanie większe nieco... nie wiem czemu.
Sprzęgło łapie pod koniec.
Jedynka wchodzi często na 2 razy - jak nie puszcze sprzęgła, wyrzuce na luz, i znów wrzuce jedynke, wchodzi jak w masło.. Kiedyś w jakimś porządnym warsztacie wymienili mi synchronizator 2 biegu, na inny używany (mój ponoć był ok), więc kasy nie wzięli za część, dodali oleju do skrzyni - było jakiś czas lepiej, potem nawet gorzej, dwójka potrafi zacharczeć przy wrzucaniu na wyższych obrotach..
Miałem przypadki że auto wkręcało się samo na wysokie obroty - 4-4,5tys, i tak mogłem jechać aż nie zgasiłem silnika. Czyszczenie przepustnicy nic nie dało, dopiero wymiana czujnika temp. zlikwidowała problem. Niestety, po wymianie czujnika, wskazania temp. są dziwne - w trakcie jazdy wskazówka opada poniżej 75st, potem znów wzrasta do 90. Jechałem z podpiętym kompem - komp pokazuje to co wskazówka. Planuje sprawdzić ten czujnik, czy nie jest to jakiś uniwersalny, bo problem pojawił się od razu po jego wymianie.. A wskazania o zimnym silniku mogą powodować wyższe spalanie.
No i to co mnie wkurza, to że jak jest naprawde ciepło, przejechawszy ok. 100km, autko zaczyna szarpać przy obrotach poniżej 2tys, tak jakby mu moc uciekała..
Co do spalania - gazu łyka ok. 8,6 po trasie 120km/h, po mieście dynamiczniej jeżdżąc to i 10 łyknie.. Klimy brak.
Gdyby nie skrzynia biegów i troche za mała moc, był bym super zadowolony 
 
 
Technicznie auto sprawne, pali, jeździ, nic specjalnie sie nie dzieje.