Zależy od charakteru kierowcy. Mi osobiście wystarczyłby SDI ale ja z natury jestem wołkowaty i swoje kilkaset tysięcy zrobiłem. Nie spieszę się bo nie lubię.
Z drugiej strony przyznacie że zakup TDI z zachodu od Niemca, który grzeje 190 km/h na autostradzie przez 150 kilometrów i nagle wjeżdza na stacje i od razu GASI AUTO obarczony jest ryzykiem. Tym bardziej jeśli auto kosztuje 25 tysięcy i ma 250 tyś przebiegu
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Trzecia sprawa to ilośc kilometrów które chcesz pokonywac. Osobiście nie rozumiem ludzi, którzy jeżdzą okazjonalnie i kupują TDI. Większą przyjemnośc na okazjne wyjazdy sprawia silnik 2.0 benzyna a przy minimalnych przebiegach koszty spalania nie będą aż tak wielkie. Poza tym nie martwisz się o turbinkę.
TDI to silnik idealny na długie trasy pod każdym względem ale nie polecam na 2 kilometrowe dojazdy np do pracy osobą które chcą w tym czasie pocisnąc.