DIESEL zassał olej i się przekręcił. real na drodze.
Moderatorzy: Moderatorzy, VIP
Re: DIESEL zassał olej i się przekręcił. real na drodze.
No niby nie ma czasu na myslenie ale z drugiej strony trzeba zachowac zimna krew i cos robic a nie stac jak Ci na tym pierwszym filmie i czekac az sie skonczy olej lub silnik. A kto tu mowi o rokrecaniu na to nie ma czasu jedyna opcja to "ale urwal" lepiej poswiecic troche dolotu a uratowac silnik i tak wiekszosc dolotu jest z plastiku wiec nie powinno byc problemu chyba ze ktos ma customowe orurowanie z kwasiaka to wtedy troche gorzej bo obejmy dobrze dokrecone moga sie tak latwo nie poddac ale to marginalne przypadki Niczym nie trzeba zatykac potem tego dolotu, tak jak bylo mowione powinien zgasnac po samym rozpieciu dolotu (oczywiscie miedzy turbo a silnikiem a nie miedzy filtrem powietrza a turbo) bo mu sie odetnie zrodlo zasilania czyli olej silnikowy ktory ciagnie przez turbo dolotem, swoja droga nikt czegos takiego chyba nie probowal ale wydaje sie ze powinno zadzialac. Nie zmienia to jednak faktu ze zduszenie najwyzszym biegiem jest w takiej sytuacji najprostszym wyjsciem i dziala na pewno ja nigdy sie nie spotkalem ze wscieknietym silnikiem ale pamietam jak stary mial MANa ciezarowego i byl tam czasem problem ze stacyjka bo nie gasl po przekreceniu kluczyka to sie wlasnie go gasilo tak ze najwyzszy bieg i strzal ze sprzegla i gasl jak z kluczyka Tu jedyna przeszkoda moze byc slabe sprzeglo ale jak ktos jezdzi autem z turbina wykonczona i padnietym sprzeglem to wogole powinien pieszo chodzic bo to rzeznik zeby tak auto zapuscic
DIESEL zassał olej i się przekręcił. real na drodze.
ale żeś dał porównanie ciężarowy man chodzi na 600-650 obr/min na biegu jałowym,a wścieknięty klekot jak dobry ścigacz wkręcony na obroty
mechanikowi z firmy się nie udało zerwał sprzęgło autko zgasło samo
mechanikowi z firmy się nie udało zerwał sprzęgło autko zgasło samo
- xxxGlaDxxx
- ...
- Posty: 1200
- Rejestracja: śr wrz 23, 2009 23:50
- Lokalizacja: Wrocław
DIESEL zassał olej i się przekręcił. real na drodze.
ASUS1986, popatrz na filmik i zastanów się, co zrobiłbyś w kłębach takiego duszącego dymu? Rozbierałbyś albo niszczył dolot...? Błagam cię
Re: DIESEL zassał olej i się przekręcił. real na drodze.
No fakt faktem przyznaje ze nie do konca trafione bylo to porownanie o ile gdy silnik sie kreci na jalowym to nawet przy duzej predkosci obrotowej moment obrotowy generowany przez niego jest znikomy bo nie jest on obciazony jednak w momencie puszczenia sprzegla pojawia sie obciazenie, obroty zaczynaja spadac wiec przesuwamy sie po krzywej momentu obrotowego "w gore" (ku wyrzszym wartosciom momentu) zatem silnik coraz bardziej obciaza sprzeglo i jesli "pusci" ono powyzej predkosci obrotowej maks. momentu to mamy zonka. Dodatkowo w tej sytuacji dochodza obciazenia dynamiczne zwiazane wlasnie z tym ze robimy strzal przy maksymalnej predkosci obrotowej, a niestety obciazenia dynamiczne to inna historia wiec przyznaje ze moze sprzeglo sie poddac.Michał88 pisze:ale żeś dał porównanie ciężarowy man chodzi na 600-650 obr/min na biegu jałowym,a wścieknięty klekot jak dobry ścigacz wkręcony na obroty
Ja odnosilem sie do pierwszego filmu a tam w okolicy silnika to sie dopiero zaczelo dymic po paru minutach jak sie auto zagotowalo to poszla para z ukaldu chlodzenia a tak to nie bylo tam w poblizu silnika klebow dymu tylko za autem a na tym drugim filmie fakt wial wiatr i zwiewal dym ku przodowi auta wiec dzialania dywersyjne utrudnione . Osobiscie bym dusil auto na biegu bo to najprostsza metoda, ale jak widac pare osob juz pisalo ze nie zawsze skutkuje a patent z dolotem podalem bo to wydaje sie tez wykonalne i na pewno poskutkuje o ile sie uda to komus wykonac. Wiadomo ze to sa tylko nasze dywagacje teraz, ale mozna pogdybac ktos podrzucic jakis pomysl i potem jak znalazl jakby sie czlowiekowi takie cos przytrafilo to ma pare pomyslow w glowie i dziala a nie stoi i czeka bezczynnie.xxxGlaDxxx pisze:ASUS1986, popatrz na filmik i zastanów się, co zrobiłbyś w kłębach takiego duszącego dymu? Rozbierałbyś albo niszczył dolot...? Błagam cię
Re: DIESEL zassał olej i się przekręcił. real na drodze.
No fakt faktem przyznaje ze nie do konca trafione bylo to porownanie o ile gdy silnik sie kreci na jalowym to nawet przy duzej predkosci obrotowej moment obrotowy generowany przez niego jest znikomy bo nie jest on obciazony jednak w momencie puszczenia sprzegla pojawia sie obciazenie, obroty zaczynaja spadac wiec przesuwamy sie po krzywej momentu obrotowego "w gore" (ku wyrzszym wartosciom momentu) zatem silnik coraz bardziej obciaza sprzeglo i jesli "pusci" ono powyzej predkosci obrotowej maks. momentu to mamy zonka. Dodatkowo w tej sytuacji dochodza obciazenia dynamiczne zwiazane wlasnie z tym ze robimy strzal przy maksymalnej predkosci obrotowej, a niestety obciazenia dynamiczne to inna historia wiec przyznaje ze moze sprzeglo sie poddac.Michał88 pisze:ale żeś dał porównanie ciężarowy man chodzi na 600-650 obr/min na biegu jałowym,a wścieknięty klekot jak dobry ścigacz wkręcony na obroty
Ja odnosilem sie do pierwszego filmu a tam w okolicy silnika to sie dopiero zaczelo dymic po paru minutach jak sie auto zagotowalo to poszla para z ukaldu chlodzenia a tak to nie bylo tam w poblizu silnika klebow dymu tylko za autem a na tym drugim filmie fakt wial wiatr i zwiewal dym ku przodowi auta wiec dzialania dywersyjne utrudnione . Osobiscie bym dusil auto na biegu bo to najprostsza metoda, ale jak widac pare osob juz pisalo ze nie zawsze skutkuje a patent z dolotem podalem bo to wydaje sie tez wykonalne i na pewno poskutkuje o ile sie uda to komus wykonac. Wiadomo ze to sa tylko nasze dywagacje teraz, ale mozna pogdybac ktos podrzucic jakis pomysl i potem jak znalazl jakby sie czlowiekowi takie cos przytrafilo to ma pare pomyslow w glowie i dziala a nie stoi i czeka bezczynnie.xxxGlaDxxx pisze:ASUS1986, popatrz na filmik i zastanów się, co zrobiłbyś w kłębach takiego duszącego dymu? Rozbierałbyś albo niszczył dolot...? Błagam cię
DIESEL zassał olej i się przekręcił. real na drodze.
jak to w dieslu potrzebne jest: paliwo, powietrze i zapłon (ciśnienie) aby silnik odpalił/pracował wystarczy, że brakuje jednego z elementu i silnik nie pracuje:
można było:
-zapchać koszulką dopływ powietrza
-zadusić na wysokim biegu tak jak koledzy napisali
-mogła to być wina elektor magnesu w pompie wtryskowej, można by było spróbować szybko zwalić klamrę z akumulatora.
tak czy inaczej szkoda autka..
można było:
-zapchać koszulką dopływ powietrza
-zadusić na wysokim biegu tak jak koledzy napisali
-mogła to być wina elektor magnesu w pompie wtryskowej, można by było spróbować szybko zwalić klamrę z akumulatora.
tak czy inaczej szkoda autka..
- mariusz75
- Forum Master
- Posty: 1235
- Rejestracja: śr wrz 05, 2007 17:31
- Lokalizacja: pracownik ASO VOLKSWAGENA wielkopolska
- Kontakt:
DIESEL zassał olej i się przekręcił. real na drodze.
Jeśli zassał olej to prąd mu i tak niepotrzebny.H4ry pisze:można by było spróbować szybko zwalić klamrę z akumulatora.
Moim zdaniem "tylko koszula w dolot "
DIAGNOSTYKA SILNIKÓW TDI
wymiana rozrządów, kompleksowe naprawy
okolice POZNANIA
Info: PW, GG, lub 502 813 462
MOJA CZARNA PEREŁA TDI XX JAHRE
wymiana rozrządów, kompleksowe naprawy
okolice POZNANIA
Info: PW, GG, lub 502 813 462
MOJA CZARNA PEREŁA TDI XX JAHRE
-
- Mały gagatek
- Posty: 105
- Rejestracja: pn lut 06, 2012 01:21
- Lokalizacja: Olesno, woj. Opolskie
DIESEL zassał olej i się przekręcił. real na drodze.
nie wiem jak w dizlach ale nie można po prostu kabli zapłonowych ze świec pozrzucać ?
Proste i szybkie
i czemu im niby stacyjka nie działała ?
Proste i szybkie
i czemu im niby stacyjka nie działała ?
Re: DIESEL zassał olej i się przekręcił. real na drodze.
No widzisz i tu kłaniają się podstawy konstrukcji i działania silników spalinowych.Alexandre pisze:nie wiem jak w dizlach ale nie można po prostu kabli zapłonowych ze świec pozrzucać ?
Proste i szybkie
i czemu im niby stacyjka nie działała ?
-
- Mały gagatek
- Posty: 105
- Rejestracja: pn lut 06, 2012 01:21
- Lokalizacja: Olesno, woj. Opolskie
DIESEL zassał olej i się przekręcił. real na drodze.
dobra, wróć jak świece żarowe odłączysz to faktycznie zapłon masz samoczynny więc nic to nie da
a jak zrzucisz + i - z aku to co wtedy ?
i dalej nie wiemy czemu stacyjka nie działa ?
a jak zrzucisz + i - z aku to co wtedy ?
i dalej nie wiemy czemu stacyjka nie działa ?
DIESEL zassał olej i się przekręcił. real na drodze.
Bo Silnik diesla normalnie wyłącza się odcinając mu paliwo.Więc jeśli zassał olej z miski olejowej tzn. że zasila się sam właśnie tym olejem ,czyli olej jest jego paliwem.
Do spalania paliwa nie potrzeba iskry i tym podobnych rzeczy. Dlatego nazwa silnik o zapłonie samoczynnym.Więc jak zassał olej wkręca się na max obroty bo tego paliwa (olej) dostaje ile tłoki zapragną.Jedyne wyjście odciąć mu paliwo lub dostęp powietrza ( bo również jest potrzebne do pracy)
Bardzo uproszczone.
Do spalania paliwa nie potrzeba iskry i tym podobnych rzeczy. Dlatego nazwa silnik o zapłonie samoczynnym.Więc jak zassał olej wkręca się na max obroty bo tego paliwa (olej) dostaje ile tłoki zapragną.Jedyne wyjście odciąć mu paliwo lub dostęp powietrza ( bo również jest potrzebne do pracy)
Bardzo uproszczone.
- KeepeR
- Ma gadane
- Posty: 175
- Rejestracja: śr wrz 09, 2009 13:42
- Lokalizacja: Rzeszów
- Auto: VW Golf IV
- Silnik: ALH
- Kontakt:
DIESEL zassał olej i się przekręcił. real na drodze.
Ostatnio sam doświadczyłem "choroby wsciekłych diesli"
U mnie to wyglądało tak:
Wyjechałem z pod domu, przejechałem jakieś 200m, nagle silnik wskoczył na max obroty, zjechałem na bok a auto samo zgasło... dymu w sumie niewiele.
Okazało się że uwalony tłok i głowica wiec silnik poszedł do wymiany aktualnie jestem już po wszystkich zabiegach bo jak się jeszcze okazało do wymiany, sprzegło z dwumasem, wtryski i jedna świeca + różne pierdoły (filtr, olej itp)
Turbina zregenerowana, silnik zmieniony na inny używany.
Ktoś wie dlaczego u mnie trwało wszystko max 30 sec ? dymu było raczej mało ( odwruciłem się dopiero jak auto zgasło) no i dlaczego silnik sam się wyłaczył ? ot tak szybko powiedział papa ?
U mnie to wyglądało tak:
Wyjechałem z pod domu, przejechałem jakieś 200m, nagle silnik wskoczył na max obroty, zjechałem na bok a auto samo zgasło... dymu w sumie niewiele.
Okazało się że uwalony tłok i głowica wiec silnik poszedł do wymiany aktualnie jestem już po wszystkich zabiegach bo jak się jeszcze okazało do wymiany, sprzegło z dwumasem, wtryski i jedna świeca + różne pierdoły (filtr, olej itp)
Turbina zregenerowana, silnik zmieniony na inny używany.
Ktoś wie dlaczego u mnie trwało wszystko max 30 sec ? dymu było raczej mało ( odwruciłem się dopiero jak auto zgasło) no i dlaczego silnik sam się wyłaczył ? ot tak szybko powiedział papa ?
DIESEL zassał olej i się przekręcił. real na drodze.
Sam osobiście dusiłem z 5 razy wściekłego ropniaka, a czytając niektórych wypowiedzi naśmiałem się co nie miara
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość