Obniżyłem golfa, na amory od gti założyłem springi -45mm jest sztywny jak cholera....totalna taczka. Naczytałem się trochę i może to być wina nieprzystosowanych amorów. Komfort częściowo mógłbym odzyskać kupują sportowe amorki o mniejszym skoku. Ale teraz się zastanawiam bo koszt nowych amorów mts-a to coś koło 500zł a za 1000zł mam gwint fk podobno też całkiem komfortowo się na nim jeździ. I moje pytanie co jest bardziej warte zachodu? Twardego gwintu nie chce bo nie mam w Łodzi do tego dróg, więc więcej niż -50 autka nie będę obniżał. Pytanie kieruję zarówno do osób jeżdżących na gwincie fk jak i sportowych amorach mts-a. Jak z komfortem?







 , tylko że jeśli masz do kupienia FK za 1000zł to pewnie jakiś inny słabszy model. Prawdopodobnie gdybym nie trafił na okzaje tego zawieszenia fk to bym teraz jeździł na mtsie i się *#cenzura#* że nie wytrzymuje w aucie a tak jest ok
, tylko że jeśli masz do kupienia FK za 1000zł to pewnie jakiś inny słabszy model. Prawdopodobnie gdybym nie trafił na okzaje tego zawieszenia fk to bym teraz jeździł na mtsie i się *#cenzura#* że nie wytrzymuje w aucie a tak jest ok