Witam. Otóż sprawa zaczeła sie następująco:
dziś wieczorem jeździłem sobie po mieście (pare mocniejszych przyspieszeń) w pewnym momęcie zaczeła miamigac kontrolka od aku i przygasały swiatła, hmm dziwne, zatrzymałem sie pod kumpa garażem, maska w górę a tam pękł przewód wodny nieopodal pompy i woda/płyn sikały na alternator.
Niestety woda ta była z olejem. Jakoże dzień wcześniej wymeniłem chłodniczkę oleju (niewiadomego pochodzenia)odrazu podejżenie padło na nią. I faktycznie okazała sie trafiona bo gdy włożyłem ja do wody i podałem ciśnienie na krućce wodne to ida pęcheżyki z otworów olejowych.
Ok chłodniczkę wymieniłem, poodkrecałem krućce wodne aby przepłukac układ, dobre pare minut podawałem wode ze szlaufa aż przestanie lećoieć szlam. Poskładałm bla bhp zalałem nowy olej filtr.
I ok, do puki nie złapie temperatury, ze zbiorniczka wyrównawczego wychodzą "nowe" pęcheże szlamu a po paru chwilach woda zaczyna sie gotować. Wygląda że termostat na chłodniece puszcza.
A co najlepsze robiłem pare takich prób i oleju nie ubyło a szłam wychodzi!
Nie wiem co to moze być może jakies sugestie?
POPRAWKA chłodniczka oleju jest szczelna zarówno na obiegu olejowym jak i wodnym:/
Olej w wodzie!
Moderatorzy: bugalon, kkkacper, toffic, VIP
Olej w wodzie!
Ostatnio zmieniony śr mar 31, 2010 09:43 przez Marszall, łącznie zmieniany 1 raz.
BLACK BERTA 2.0 16V(T) >>> viewtopic.php?f=91&t=604514
no ok, można przyjąc że jest szlam w układnie (oleju ubyło ponad litr) i przez jakieś przykorkowanie zrobił sie zator i woda sie gotuje...teoretycznie. Ale skoro chłodniczka jest dobra to którędy poszedłolej do wody?
BLACK BERTA 2.0 16V(T) >>> viewtopic.php?f=91&t=604514
nie poszedł tylko zapewne siedział tam cały czas.
Po prostu nie da się wypłukać szlaufem lejąć wodę do układu dokładnie.
Powinieneś zalać jakimś środkiem myjącym - ja np. zalewałem wodą z ludwikiem, nagrzewałem samochód, spuszczałem, czekałem aż ostygnie i zalewałem ponownie woda z ludwikiem i tak z 10 razy minimum, na koniec zalałem wodą, pojeździłem 2 dni, spuściłem jeszcze raz, i zalałem czystym świeżym płynem i miałem spokuj z olejem w wodzie:)
Po prostu nie da się wypłukać szlaufem lejąć wodę do układu dokładnie.
Powinieneś zalać jakimś środkiem myjącym - ja np. zalewałem wodą z ludwikiem, nagrzewałem samochód, spuszczałem, czekałem aż ostygnie i zalewałem ponownie woda z ludwikiem i tak z 10 razy minimum, na koniec zalałem wodą, pojeździłem 2 dni, spuściłem jeszcze raz, i zalałem czystym świeżym płynem i miałem spokuj z olejem w wodzie:)
ok chyba wszystko wyjaśnione
1. woda sie gotowała bo nie zdążył się otworzyć termostat a ona już złapała tęperaturę na otwartym korku
2. oleju najwyraźniej nie przybywało tylko wyganiało zgromadzony szlam (sporo oleju uciekło a swoją drogą najlepszy sposób na wywalenie szlamu to wtedy gdy woda sie gotuje
3. chłodniczka najprawdopodobniej jednak była trafiona i chociaz na ciśnieniu nie było widac nieszczelności to przy temp. oleju 100 st. mogło się coś rozszczelnić
4. narazie oleju nie ubywa a wody i ciśnienia nie przybywa więc chyba wszystko ok
5. płukanie zostawiam samo sobie, wypłukałem zbiornik wyrównawczy i poczekam aż zgromadzi sie nowy syf, bo jednak jakby nie było olej zawsze pojdzie do góry bo lżejszy.
pojeździmy zobaczymy
1. woda sie gotowała bo nie zdążył się otworzyć termostat a ona już złapała tęperaturę na otwartym korku
2. oleju najwyraźniej nie przybywało tylko wyganiało zgromadzony szlam (sporo oleju uciekło a swoją drogą najlepszy sposób na wywalenie szlamu to wtedy gdy woda sie gotuje
3. chłodniczka najprawdopodobniej jednak była trafiona i chociaz na ciśnieniu nie było widac nieszczelności to przy temp. oleju 100 st. mogło się coś rozszczelnić
4. narazie oleju nie ubywa a wody i ciśnienia nie przybywa więc chyba wszystko ok
5. płukanie zostawiam samo sobie, wypłukałem zbiornik wyrównawczy i poczekam aż zgromadzi sie nowy syf, bo jednak jakby nie było olej zawsze pojdzie do góry bo lżejszy.
pojeździmy zobaczymy
BLACK BERTA 2.0 16V(T) >>> viewtopic.php?f=91&t=604514
nie zostawiaj samemu sobie tylko płucz jak najszybciej, bo później będziesz płakał, że ci węże gumowe szlak trafia i nie wiesz od czego!. Olej działa na gumę zabójczo, u mnie węże po 6 miesiącach stania z olejem pękały z częstotliwością 2 na tydzień. W końcu doszedłem do tego, że wymieniłem wszystkie a w międzyczasie jeszcze bok chłodnicy plastikowy szlak trafił, zrobił się kruchy jak króliczek cukrowy na święta wielkanocne:) nie jest niczym ciężkim płukanie układu, tylko aby to zrobić dobrze jest to czasochłonne.5. płukanie zostawiam samo sobie, wypłukałem zbiornik wyrównawczy i poczekam aż zgromadzi sie nowy syf, bo jednak jakby nie było olej zawsze pojdzie do góry bo lżejszy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości