Mam problem.
Gdy chce odpalic auto to kreci ale nie chce zapalic, jesli ponowie probe ale z wcisnietym lekko pedalem gazu to odpali. Ale czasem zapala nierowno, tak jak by przerywal albo lapal na 3cylindrach po chwili to ustaje. Gdy silnik jest zimny to czasem zapali ale odrazu obroty spadna nie zatrzymujac sie na wartosci biegu jalowego i auto gasnie, po ponownej probie udaje sie odpalic, raz zdarzylo mi sie ze dopiero za trzecim razem zalapal.
Gdy zapali i pracuje normalnie to wszystko jest w porzadku, reaguje na gaz normalnie, obroty nie faluja.
Dziwne wydaje mi sie to ze gdy silnik pracuje i wypne kostke od regulatora biegu jalowego to nie gasnie.
Gdy wypne wtyczke z nastawnika przy rozdzielaczu od strony blotnika to wyraznie widac ze delikatnie zmieniaja sie obroty biegu jalowego, roznica jakichs 50-80obr/min. w dol, po podpieciu wtyczki spowrotem odroty wracaja na poprzednia wartosc.
Jakies pomysly od czego zaczac, co sprawdzic
Moze z tym miec cos wspolnego np. czujnik temp. do ECU, bialy, 2pinowy, pod czujnikiem Halla albo niebieski czujnik na kroccu, za alternatorem?
Uklad WN sprawny i podmieniany w celu wyeliminowania usterki.
Nie mierzylem jeszcze zadnych wskazan nastawnika ani zadnych czujnikow czy sondy lambda bo poprostu gine w tym wszystkim i nie wiem od czego zaczac a wymieniac wszystkiego po kolei niepotrzebnie nie mam zamiaru, pomozcie bo mi rece opadaja.
A dopisze jeszcze ze wczesniej przed rozlozeniem silnika ten objaw tez wystepowal czasem.
Byly odpinane przwody paliwowe od rozdzielacza, moglo sie coz zapowietrzyc lub cos innego?
Problem z odpalaniem, Ke-Motronic1.2 ACE.
Moderatorzy: bugalon, kkkacper, toffic, VIP
- adam1985
- Gadatliwa bestia
- Posty: 566
- Rejestracja: ndz cze 11, 2006 11:22
- Lokalizacja: Łowicz (ELC)
- Kontakt:
Problem z odpalaniem, Ke-Motronic1.2 ACE.
[img]http://img190.imageshack.us/img190/7876/podpisp.jpg[/img]
[b][i].:B4 Competition:.[/i][/b]
[b][i].:B4 Competition:.[/i][/b]
-
- V.I.P.
- Posty: 2361
- Rejestracja: czw paź 14, 2004 14:41
- Lokalizacja: Bydgoszcz, ewentualnie Olsztyn
- Kontakt:
Najpierw sprobuj przekręcić 3 razy kluczykiem włączając zapłon. Chodzi o to aby pompa trzykrotnie przedwstępnie podała paliwo. Dopiero potem sprobuj odpalić. Jeśli zapali od razu i nie bedzie problemu to zaworek zwrotny w obudowie pompy padł. Jeśli nie ustanie to trzeba sprawdzić cały dolot i jego szczelność. Zwróć uwagę na przewody idące od odmy do kolektora ssącego i cały obwód silniczka krokowego, czy nie ma tam dziur, przetarć i czy aby na pewno wszystko jest szczelne.
tyle na początek jak to sprawdzisz to będziemy sie zastanawiać dalej.
tyle na początek jak to sprawdzisz to będziemy sie zastanawiać dalej.
Pozdrawiam
Bugalon
Mk2 syncro 1.8 16V T - GT2871R - składa sie :)
Mk3 Variant TDI 1.9 AFN na pokladzie
Bugalon
Mk2 syncro 1.8 16V T - GT2871R - składa sie :)
Mk3 Variant TDI 1.9 AFN na pokladzie
- adam1985
- Gadatliwa bestia
- Posty: 566
- Rejestracja: ndz cze 11, 2006 11:22
- Lokalizacja: Łowicz (ELC)
- Kontakt:
bugalon, zrobilem jak mowisz, podpompowalem dawke odpalil tak samo, jakos dziwnie, po kilku probach udalo sie odpalic, zaczal zapalac za kazdym arzem bez gazu bez podpompowywania stacyjka, tak jak by cos mu sie odwidzialo nagle.
Rzoruchowy jest wkrecony w kolektor ssacy.
Po czym niewiele myslac zdjalem klemy z aku na jakis czas potem zalozylem spowrotem, zapalil normalnie i nic nie robilem az wlacza sie wentylatory, niby w niektorych silnikach tak sie robi adaptacje. Nie wiem czy to pomoglo ale odpala normalnie lecz faluja obroty na biegu jałowym w zakresie 900-1050obr/min i czasem dojezdzajac do swiatel po wcisnieciu sprzegla potrafia spasc do poziomu 500obr/min i powrocic na wartosc biegu jalowego, dwa razy mi zgasl w ten spsob.
Jutro bede szukal nieszczelnosc i przeczyszcze krokowy. Dzisja juz zrobile sie ciemno wiec nie bylo sensu dalej dlubac.
[ Dodano: 30 Wrz 2009 21:55 ]
No dobra odpala ale jak jest zimny to strasznie trzesie silnikiem przez jakis czas a potem sie normuje, pewnie jak sie przejade to bedzie problem dalej ze spadajacymi obrotami, mierzylem czyjnik temp bialy 2pin i jest OK bo na zimnym silnku, temp otoczenia i silnika okolo 16-18stopni pokazuje 2986 Ohm w miare jak sie nagrzewa to spada opor az do 215 Ohm przy temp plynu na zegarach 92stopnie. Ide kombinowac i mierzyc dalej, moze cos znajde :-? .
Wpialem sie w sonde lambda silnik mial jakies 60stopni gdy rozpoczalem pomiar pokazywalo 0,580V i zaczelo gwaltownie spadac w miare jak sie silnik nagrzewal, przy napieciu ok 0,145V zaczely widocznie i po dzwieku falowac obroty w zakresie jakies 50-100obr/min oscylujac w granicy 1000-1050obr/min.
Po okolo 3min napiecie na kilkanascie sekund ustabilizowalo sie na poziomie 0,125V i zaczelo dalej spadac.
Minela jakas minuta i stanelo na 0,115V znow na kilkanascie sekund.
Po kilku minutach silnik osiagnal temp. robocza 90-92stopnie a napiecie stanelo lekko skaczac w granicach 0,075-0,079V, obroty biegu jalowego dalej na poziomie 1050obr/min.
Gdy dodawalem gazu nie bylo widac znaczacych skokow napiecia ale gdy odpuszczalem i zamykala sie przepustnica tym samum zalaczajac stycznik to napiecie spadalo grubo ponizej 0V nawet do -0,500V ale po chwili znow wracalo do stanu poprzedniego.
Po odpieciu kostki nastawnika cisnienia silnik zaczyna pracowac normalnie i trzyma rowne obroty.
Zmierzylem nastwnik cisnienia, na biegu jalowym miernik pokazuje -38mA :-/ , gdy dodaje sie gazu to wartosc zaczyna rosnac i tak majac ok 3000obr/min. jest jakies -30mA.
Rzoruchowy jest wkrecony w kolektor ssacy.
Po czym niewiele myslac zdjalem klemy z aku na jakis czas potem zalozylem spowrotem, zapalil normalnie i nic nie robilem az wlacza sie wentylatory, niby w niektorych silnikach tak sie robi adaptacje. Nie wiem czy to pomoglo ale odpala normalnie lecz faluja obroty na biegu jałowym w zakresie 900-1050obr/min i czasem dojezdzajac do swiatel po wcisnieciu sprzegla potrafia spasc do poziomu 500obr/min i powrocic na wartosc biegu jalowego, dwa razy mi zgasl w ten spsob.
Jutro bede szukal nieszczelnosc i przeczyszcze krokowy. Dzisja juz zrobile sie ciemno wiec nie bylo sensu dalej dlubac.
[ Dodano: 30 Wrz 2009 21:55 ]
No dobra odpala ale jak jest zimny to strasznie trzesie silnikiem przez jakis czas a potem sie normuje, pewnie jak sie przejade to bedzie problem dalej ze spadajacymi obrotami, mierzylem czyjnik temp bialy 2pin i jest OK bo na zimnym silnku, temp otoczenia i silnika okolo 16-18stopni pokazuje 2986 Ohm w miare jak sie nagrzewa to spada opor az do 215 Ohm przy temp plynu na zegarach 92stopnie. Ide kombinowac i mierzyc dalej, moze cos znajde :-? .
Wpialem sie w sonde lambda silnik mial jakies 60stopni gdy rozpoczalem pomiar pokazywalo 0,580V i zaczelo gwaltownie spadac w miare jak sie silnik nagrzewal, przy napieciu ok 0,145V zaczely widocznie i po dzwieku falowac obroty w zakresie jakies 50-100obr/min oscylujac w granicy 1000-1050obr/min.
Po okolo 3min napiecie na kilkanascie sekund ustabilizowalo sie na poziomie 0,125V i zaczelo dalej spadac.
Minela jakas minuta i stanelo na 0,115V znow na kilkanascie sekund.
Po kilku minutach silnik osiagnal temp. robocza 90-92stopnie a napiecie stanelo lekko skaczac w granicach 0,075-0,079V, obroty biegu jalowego dalej na poziomie 1050obr/min.
Gdy dodawalem gazu nie bylo widac znaczacych skokow napiecia ale gdy odpuszczalem i zamykala sie przepustnica tym samum zalaczajac stycznik to napiecie spadalo grubo ponizej 0V nawet do -0,500V ale po chwili znow wracalo do stanu poprzedniego.
Po odpieciu kostki nastawnika cisnienia silnik zaczyna pracowac normalnie i trzyma rowne obroty.
Zmierzylem nastwnik cisnienia, na biegu jalowym miernik pokazuje -38mA :-/ , gdy dodaje sie gazu to wartosc zaczyna rosnac i tak majac ok 3000obr/min. jest jakies -30mA.
[img]http://img190.imageshack.us/img190/7876/podpisp.jpg[/img]
[b][i].:B4 Competition:.[/i][/b]
[b][i].:B4 Competition:.[/i][/b]
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości