1.6 sr swap na 1.8T
Moderatorzy: bugalon, kkkacper, toffic, VIP
1.6 sr swap na 1.8T
Witam!
Ostatnimi czasy myślałem nad swapem z silnika 1.6 sr (100koni) na 1.8 z turbodoładowaniem w moim golfie IV. Co musiałbym zmienić przy takim swapie i jaki model silnika wybrać bo jest ich pełno? Skrzynia i elektryka rozumiem że na pewno do wymiany. Czy mocowania silnika by pasowały? Czy ktoś robił coś takiego i może się pochwalić co i jak? Bardzo byłbym wdzięczny za jakieś rady żeby w niedalekiej przyszłości jak już się zdecyduję mieć jak najmniej niespodzianek.
Pozdrawiam
Ostatnimi czasy myślałem nad swapem z silnika 1.6 sr (100koni) na 1.8 z turbodoładowaniem w moim golfie IV. Co musiałbym zmienić przy takim swapie i jaki model silnika wybrać bo jest ich pełno? Skrzynia i elektryka rozumiem że na pewno do wymiany. Czy mocowania silnika by pasowały? Czy ktoś robił coś takiego i może się pochwalić co i jak? Bardzo byłbym wdzięczny za jakieś rady żeby w niedalekiej przyszłości jak już się zdecyduję mieć jak najmniej niespodzianek.
Pozdrawiam
1.6 sr swap na 1.8T
Moim zdaniem w ogóle się taki zabieg nie opłaca. Lepiej sprzedać, dołożyć to co masz na swapa i na pewno kupisz 1.8T. Szybciej, taniej i lepiej.
1.6 sr swap na 1.8T
Witam, ja borykam się z podobnym problemem. Szukam kompletu na SWAP z silnikiem AUQ o mocy 180KM. Widziałem już na allegro takie zestawy z skody rs w kwocie 4300 zł z turbiną oraz skrzynią. Szukałem też anglika (najlepiej bitego lekko). Udało mi się znaleźć jedynie wersję 150KM w kwocie 6000zł.
Czy jest sens i czy się opłaca ?
Jeśli twoje 1,6 jest młode (2001 i wyżej) dobrze wyposażone i zdrowe jest szansa sprzedać go w dobrych pieniądzach i dołożyć tak jak pisze kolego Yuri. W kwocie 20 000 tyś powinieneś kupić zdrowe 1.8T 180KM.
W innym przypadku myślę że nie dostaniesz wystarczająco dobrej ceny. Wtedy SWAP może się opłacić.
Ja swoje 1,6 mam z '98. Kupiłem go dwa lata temu za 1300eu. Było w nim sporo do zrobienia. Doinwestowałem w niego 8000zł aby jeździł jak należy. Teraz jedyne czego mi brak to moc. Czasem sentyment bierze górę nad rozwagą i pieniądzem. Dla tego ja zostaje przy swoim nawet jeśli będzie mnie to kosztowało trochę więcej. Moim celem jak założenie silnika AUQ z mocniejszą turbiną i osiągnięcie 230 - 250KM. Poruszam się po włoskich drogach, a na tych matołów trzeba mieć silnego bata
Pozdrawiam i powodzenia !
Czy jest sens i czy się opłaca ?
Jeśli twoje 1,6 jest młode (2001 i wyżej) dobrze wyposażone i zdrowe jest szansa sprzedać go w dobrych pieniądzach i dołożyć tak jak pisze kolego Yuri. W kwocie 20 000 tyś powinieneś kupić zdrowe 1.8T 180KM.
W innym przypadku myślę że nie dostaniesz wystarczająco dobrej ceny. Wtedy SWAP może się opłacić.
Ja swoje 1,6 mam z '98. Kupiłem go dwa lata temu za 1300eu. Było w nim sporo do zrobienia. Doinwestowałem w niego 8000zł aby jeździł jak należy. Teraz jedyne czego mi brak to moc. Czasem sentyment bierze górę nad rozwagą i pieniądzem. Dla tego ja zostaje przy swoim nawet jeśli będzie mnie to kosztowało trochę więcej. Moim celem jak założenie silnika AUQ z mocniejszą turbiną i osiągnięcie 230 - 250KM. Poruszam się po włoskich drogach, a na tych matołów trzeba mieć silnego bata
Pozdrawiam i powodzenia !
1.6 sr swap na 1.8T
Yuri z calym szacunkiem ale ja niektorzy sa przywiazani do swojego wozidla wiec jak maja pieniadze to niech robia co im sie zywnie podoba.Ja trzymam kciuki za zapalencow .Powodzenia
...it has so much torque,that could tear a whole in time
...this is not acceleration. It's TELEPORT
...this is not acceleration. It's TELEPORT
1.6 sr swap na 1.8T
mabu79 z całym szacunkiem, ale jestem na tym i innych forach nie od wczoraj i takich tematów jak ten widziałem, przynajmniej z 50. Zawsze się kończy tak samo, czyli jak autor się dowiaduje co trzeba zrobić i ile włożyć w taki zabieg, to nagle jakoś dziwnym trafem temat cichnie. Mowa stricte o swapach takich jak w tym temacie, czyli np. Mk4 z 1.4/1.6/1.8 N/A na 1.8T, czy uturbianiu ww. motorów. Jest to po prostu głupota bo za dużo niższą cenę niż baza+swap lub baza+uturbienie można kupić całego 1.8T (w sensie cały samochód). Co innego jak ktoś np. buduje jakiś fajny projekt typu Mk2 czy Mk3 i szuka optymalnego rozwiązania pod kątem osiągów. Wtedy 1.8T jest bardzo dobrym wyborem.
Ja również, bo jakby wszyscy jeździli seriami to by było nudno, ale z drugiej strony jest zdrowe podejście do tematu. Gdyby nie oczywista potrzeba usuwania starych tematów, to na poczekaniu wypunktował bym Ci ich przynajmniej kilkanaście, które brzmiały identycznie jak ten, a z których nigdy nic nie wynikło.mabu79 pisze:Ja trzymam kciuki za zapalencow
1.6 sr swap na 1.8T
Yuri,oczywiscie masz racje .Na forum tez troszke jestem.Wiem jak duzo osob chce podniesc moc w swoich samochodach i wiem ze nie do konca zdaja sobie sprawe z tego ile to kosztuje .Jezeli ktos jest w stanie zrobic sobie taka przekladke sam wtedy dosc mocno ogranicza sie koszty,jednakze sama cena swapa (w tym przypadku 1,8T) to granice 4k nie liczac tego co wyjdzie w trakcie prac.Jezeli ktos zdaje sobie sprawe z tego jak duzo pracy przed nim i nie liczy kazdego grosza, to jak juz wczesniej napisalem jestem za zmianami.Racje masz takze piszac ze lepiej sprzedac obecny i dolozyc pieniadze,aby kupic GTi (jezeli chodzi o ten sam model samochodu ale inny silnik).Tak czy inaczej ja trzymam kciuki za postepy w pracach .Pozdrawiam
...it has so much torque,that could tear a whole in time
...this is not acceleration. It's TELEPORT
...this is not acceleration. It's TELEPORT
-
- VW Baron
- Posty: 3269
- Rejestracja: czw lip 09, 2009 15:18
- Lokalizacja: WOT
- Kontakt:
1.6 sr swap na 1.8T
(jak zwykle) Yuri, ma rację ...taki swap jest bez sensu, za 12 - 15 tys można już próbować szukać 1.8T jak się obejrzy kilkanaście to jeden zdrowy się powinien znaleźć. I będzie miał fajniejsze fotele recarowe, raczej bogatsze wyposażenie bo to będzie GTI z prawdziwego zdarzenia.
swapy na 1.8T mają sens do mk1mk2 może jeszcze mk3 ale wywalać 1.6 i wstawiać 1.8t ... szkoda czasu, roboty i kasy. Ja świadomie wybrałem 1.6 /lpg ze względów finansowych ale jak odłożę trochę grosza to sprzedaje obecne auto i szukam GTI
a co do przyzwyczajenia do auta... po dwóch miesiącach jakoś powoli pogodziłem się, że nie śmigam już moim ulubionym AAM-em więc i do braku 1.6 się jakoś przyzwyczaję.
swapy na 1.8T mają sens do mk1mk2 może jeszcze mk3 ale wywalać 1.6 i wstawiać 1.8t ... szkoda czasu, roboty i kasy. Ja świadomie wybrałem 1.6 /lpg ze względów finansowych ale jak odłożę trochę grosza to sprzedaje obecne auto i szukam GTI
a co do przyzwyczajenia do auta... po dwóch miesiącach jakoś powoli pogodziłem się, że nie śmigam już moim ulubionym AAM-em więc i do braku 1.6 się jakoś przyzwyczaję.
- mlody87
- Gadatliwa bestia
- Posty: 756
- Rejestracja: śr lis 22, 2006 22:42
- Lokalizacja: Lublin
- Auto: MK3 USA Turbo i MK4 GTD
- Silnik: auq+
- Kontakt:
1.6 sr swap na 1.8T
Wracając do tematu kolego jaco93wiedz ze SWAP nie konczy sie tylko na kupieniu silnika musisz byc przygotowany równiez na to zeby ktoś Ci chciał to włożyc w miare rozsądnych pieniądzach i zgrac elektryke, hamulce , wydech i mnustwo jeszcze innnych rzeczy które wychodza w trakcie. Bo jeżeli niemasz warunków chodzi tu o miejsce, sprzet, klucze i doświadczenie w mechanice samochodowej to sam nic nie zdziałasz. Można sie bawic w kupno rozbitego anglika i robienie przeszczepu z jednego do drugiego auta, ale nie wszystko bedzie pasowało, chciażby przedłuzanie instalacji. Wiec tak jak kolega Yuri, doradza trzeba miec świadomość ile to roboty , czasu i poświecenia wymaga... nie wspominając o $$, wiec mocno przemysl rozwiązanie jakim jest kupno auta juz z tym silnikiem
VW forever..
-
- Użytkownik
- Posty: 497
- Rejestracja: śr gru 05, 2007 00:29
- Lokalizacja: Bydgoszcz
1.6 sr swap na 1.8T
wszystko sie zgadza tylko ze tak naprawde nikt w tym temacie nie napisal niczego konkretnego o co pyta autor watku. Kazdy tylko wspomina ze trzeba liczyc czas i gotowke tylko nikt nie podal zdnych realnych kosztow takiej operacji ani pracy jaka trzeba trzeba wlozyc zeby czegos takiego dokonac w swoim aucie. Osobiscie z mk4 nie mialem za wiele do czynienia. Pare napraw mechanicznych itp za to jestem po swapie ABSa na ABFa w mk3. Kiedy podchodzilem do tematu bylem zapewne tak samo zielony jak jego autor. Mimo wszystko postanowilem podjac sie tego zadania. Wydaje mi sie ze swapy tego typu generalnie kieruja sie podobnymi zasadami. Proponuje autorowi zrobic sobie drobny kosztorys oraz odpowiedzenie sobie na pare pytan mniej wiecej w taki sposob:
- ile jestem w stanie zrobic sam? Pamietac musimy ze samo fizyczne wsadzenie silnika pod maske to nie wszytsko. Chociaz to juz 1/3 sukcesu. Pomijajac ten najbardziej newralgiczny punkt jakim jest elektrytka (w przypadku mk3 nie tak bardzo gdzyz odpalenie silnika to kwestia wpiecia 3 kostek) w mk4 nie wiem jak to sie ma bo niestety nie mialem okazji nawet dobrze obejrzec skrzynki bezpiecznikow od tylu, musimy pamietac ze oprocz wsadzenia samego silnika trzeba dokonac roznych napraw biezacych takich jak wymiana rozrzadu oleju, filtrow itp czesci eksploatacyjnych. Te wszytskie czynnosci podnosza koszty naszego swapa nawet o 1/3. Oczywiscie jezeli myslimy racjonalnie i nie chcemy zeby nasza praca poszla na marne musimy tego dokonac. (wyjatkiem tutaj moze byc znajome nam pochodzenie silnika oraz jego niedaleka historia) Rynek jest tak obszerny ze praktycznie wszytsko mozna poskladac na oryginalnych czesciach. Jak juz wczesniej bylo wspomniane nie preferuje sie zabawy w sztukowanie lecz nabycie calego dowacy z ktorego np czesc czesci mozna sprzedac,a jakis procent kosztow sie nam zwroci. Oczywiscie do tego trzeba miec zaplecze (podworko i czas).
- kolejna wazna sprawa jest dobre rozplanowanie prac tak aby ich nadmiar nie podcial nam skrzydel (ludzie pisza ze trzeba zmienic wydech ze trzeba zmienic hamulce bla bla bla) ze swoich osobistych doswiadczen powiem Ci ze owszem wypadaloby to zrobic ale nie jest to zaden MUS! Rownie dobrze mozesz poskladac takie auto na starym zestawie hamulcy przynajmniej przez jakis czas. Prace podzielic sobie na eatpy np:
- priorytetem powinno byc zainstalowanie silnika oraz jego uruchomienie
- nastepnie po jakims czasie kompletowac graty do hebli (przewaznie przy przekladkach trzeba od razu zakupic nowy komplet tarcz i klockow, czasami nawet trzeba podjac sie regeneracji zaciskow itp) dlatego w takiej sytuacji doskonale widac ze warto takie prace rozbic sobie na etapy, zeby nasze auto nie stalo rozgrebane a my stali w miejscu z powodu braku funduszy.
- nastepnie kiedy mamy z glowy "bezpieczenstwo" zgrywamy takie rzeczy jak uklad wydechowy tak jak to sobie wymarzylismy w naszym nowym bolidzie
- itp. itd.
tak o to malymi krokami mozemy spokojnie dotrzec do celu. Wszystko sie odbywa generalnie tak jak pisza poprzednicy tyle ze w taki sposb nasz cel mozemy osiagnac na raty a to wiadomo mniej boli i nie daje tak bardzo odczuc naszemu portfelowi
Jezeli spelniasz te warunki o ktorych pislem wczesniej i co nie co lapiesz z mechaniki oraz posiadasz jakiekolwiek narzedzia mozesz smialo zabierac sie za podliczenie kompletu czesci eksploatacyjnych (plyny, paski itp) nastepnie podliczyc koszt dawcy z transportem do domu. Czasu swojego nie liczysz bo robisz to dla siebie. W przypadku kupienia calego dawcy mozesz po prostu patrzec i przekladac partiami klamoty takze nic prostszego. Dodam ze da sie to zrobic bez kanalu ale prace nieco sie wydluzaja. Jezeli jednak nie jestes w stanie zrobic nic sam to koszta beda rysowaly sie mniej wiecej tak (ceny warsztatow z moich okolic):
-wsadzenie silnika i doprowadzenie do jego sprawnosci (odpalenie) 1000zl
-zmiana rozrzadu oraz plynow eksploatacyjnych 300-400zl
-przelozenie hamulcy 200-300zl
- do tego koszty czesci rozrzadu, plynow, tarcz, klockow, spawania wydechu itp.
- koszty samego dawcy i dostarczenia go do mechanika (?)
W umnie gdybym nie sprzedal sporej czesci gratow z dawcy sam silnik wyszedlby mnie jakies 3-3,5 tysiace ponad 2 tysie uzbieralo sie z samych czesci eksploatacyjnych i prac mechanikow (np zmiana rozrzadu). Przemysl sobie to co napisalem. Jezeli nie zorbisz nic sam po prostu sobie odpusc i zrob jak pisza Ci inni userzy pozdrawiam
- ile jestem w stanie zrobic sam? Pamietac musimy ze samo fizyczne wsadzenie silnika pod maske to nie wszytsko. Chociaz to juz 1/3 sukcesu. Pomijajac ten najbardziej newralgiczny punkt jakim jest elektrytka (w przypadku mk3 nie tak bardzo gdzyz odpalenie silnika to kwestia wpiecia 3 kostek) w mk4 nie wiem jak to sie ma bo niestety nie mialem okazji nawet dobrze obejrzec skrzynki bezpiecznikow od tylu, musimy pamietac ze oprocz wsadzenia samego silnika trzeba dokonac roznych napraw biezacych takich jak wymiana rozrzadu oleju, filtrow itp czesci eksploatacyjnych. Te wszytskie czynnosci podnosza koszty naszego swapa nawet o 1/3. Oczywiscie jezeli myslimy racjonalnie i nie chcemy zeby nasza praca poszla na marne musimy tego dokonac. (wyjatkiem tutaj moze byc znajome nam pochodzenie silnika oraz jego niedaleka historia) Rynek jest tak obszerny ze praktycznie wszytsko mozna poskladac na oryginalnych czesciach. Jak juz wczesniej bylo wspomniane nie preferuje sie zabawy w sztukowanie lecz nabycie calego dowacy z ktorego np czesc czesci mozna sprzedac,a jakis procent kosztow sie nam zwroci. Oczywiscie do tego trzeba miec zaplecze (podworko i czas).
- kolejna wazna sprawa jest dobre rozplanowanie prac tak aby ich nadmiar nie podcial nam skrzydel (ludzie pisza ze trzeba zmienic wydech ze trzeba zmienic hamulce bla bla bla) ze swoich osobistych doswiadczen powiem Ci ze owszem wypadaloby to zrobic ale nie jest to zaden MUS! Rownie dobrze mozesz poskladac takie auto na starym zestawie hamulcy przynajmniej przez jakis czas. Prace podzielic sobie na eatpy np:
- priorytetem powinno byc zainstalowanie silnika oraz jego uruchomienie
- nastepnie po jakims czasie kompletowac graty do hebli (przewaznie przy przekladkach trzeba od razu zakupic nowy komplet tarcz i klockow, czasami nawet trzeba podjac sie regeneracji zaciskow itp) dlatego w takiej sytuacji doskonale widac ze warto takie prace rozbic sobie na etapy, zeby nasze auto nie stalo rozgrebane a my stali w miejscu z powodu braku funduszy.
- nastepnie kiedy mamy z glowy "bezpieczenstwo" zgrywamy takie rzeczy jak uklad wydechowy tak jak to sobie wymarzylismy w naszym nowym bolidzie
- itp. itd.
tak o to malymi krokami mozemy spokojnie dotrzec do celu. Wszystko sie odbywa generalnie tak jak pisza poprzednicy tyle ze w taki sposb nasz cel mozemy osiagnac na raty a to wiadomo mniej boli i nie daje tak bardzo odczuc naszemu portfelowi
Jezeli spelniasz te warunki o ktorych pislem wczesniej i co nie co lapiesz z mechaniki oraz posiadasz jakiekolwiek narzedzia mozesz smialo zabierac sie za podliczenie kompletu czesci eksploatacyjnych (plyny, paski itp) nastepnie podliczyc koszt dawcy z transportem do domu. Czasu swojego nie liczysz bo robisz to dla siebie. W przypadku kupienia calego dawcy mozesz po prostu patrzec i przekladac partiami klamoty takze nic prostszego. Dodam ze da sie to zrobic bez kanalu ale prace nieco sie wydluzaja. Jezeli jednak nie jestes w stanie zrobic nic sam to koszta beda rysowaly sie mniej wiecej tak (ceny warsztatow z moich okolic):
-wsadzenie silnika i doprowadzenie do jego sprawnosci (odpalenie) 1000zl
-zmiana rozrzadu oraz plynow eksploatacyjnych 300-400zl
-przelozenie hamulcy 200-300zl
- do tego koszty czesci rozrzadu, plynow, tarcz, klockow, spawania wydechu itp.
- koszty samego dawcy i dostarczenia go do mechanika (?)
W umnie gdybym nie sprzedal sporej czesci gratow z dawcy sam silnik wyszedlby mnie jakies 3-3,5 tysiace ponad 2 tysie uzbieralo sie z samych czesci eksploatacyjnych i prac mechanikow (np zmiana rozrzadu). Przemysl sobie to co napisalem. Jezeli nie zorbisz nic sam po prostu sobie odpusc i zrob jak pisza Ci inni userzy pozdrawiam
1.6 sr swap na 1.8T
e tam gadacie głupoty wszystko da sie zrobic i wcale to nie kosztuje milion dolarów
nasza produkcja
by all-tdi.pl
był seryjnie tdi 90 ps na vp
wszedł 1,9tdi na PD
200 ps było za mało
wszedł 1,8t
nasza produkcja
by all-tdi.pl
był seryjnie tdi 90 ps na vp
wszedł 1,9tdi na PD
200 ps było za mało
wszedł 1,8t
1.6 sr swap na 1.8T
Oczywiscie ze nie kosztuje miliona dolarow.Jedyne czego Ci trzeba to kompletnego swapa i czasu.Chyba,ze planujesz jeszcze zmiane zawieszenia i hamulcow.Jezeli dla Ciebie koszty w wysokosci 8 tysiecy sa niczym to tylko pogratulowac.Mi osobiscie taka kasa nie lezy na drodze i wiem,ze nie jeden z tego forum tez by czyms takim nie pogardzil.8 tysiecy to jedynie czesci nie liczac czasu i przeklenstw jakie leca podczas swapa zwlaszcza jezeli robi sie to po raz pierwszy.Zejdzmy na ziemie.To droga zabawa i dla wytrwalych.
...it has so much torque,that could tear a whole in time
...this is not acceleration. It's TELEPORT
...this is not acceleration. It's TELEPORT
1.6 sr swap na 1.8T
mabu79, ja tam wole swap niz zmiane auta, bo nie wiadomo co kupisz a tak znasz swoja bude i wiesz co było robione
jedyne wyjscie wziac kalkulator i kartke i policzyc co sie opłaca a co nie
ps zaden swap nie jest ekonomicznie uzasadniony/................ale jaką mamy potem satysfakcje ....no i jebnięcie pod pedałem...
czesc kosztów zwroci sie po sprzedaniu starych gratów
jedyne wyjscie wziac kalkulator i kartke i policzyc co sie opłaca a co nie
ps zaden swap nie jest ekonomicznie uzasadniony/................ale jaką mamy potem satysfakcje ....no i jebnięcie pod pedałem...
czesc kosztów zwroci sie po sprzedaniu starych gratów
1.6 sr swap na 1.8T
Fahoo,sam sobie odpowiedziales na pytanie.Swap sie nie oplaca nigdy chyba,ze zepsul Ci sie silnik i musisz go wymienic na ten sam.a odnosnie mocy jaka pozniej drzemie pod pedalem gazu to chyba 150,180,225 koni z tego silnika tez nie powala w stosunku do masy twojego pojazdu:).
...it has so much torque,that could tear a whole in time
...this is not acceleration. It's TELEPORT
...this is not acceleration. It's TELEPORT
1.6 sr swap na 1.8T
mabu79, chyba nie wiesz o czym piszesz docelowa moc to 350 ps waha auta to 1050kg zważone
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości