
Co by było gdyby,czyli rozważania na temat mocy naszych aut.
Co by było gdyby,czyli rozważania na temat mocy naszych aut.
Jak ogarniesz start to do 100 bedziesz z przodu a pozniej powinien Cie przejsc 

Co by było gdyby,czyli rozważania na temat mocy naszych aut.
220KM na czterech łapach kontra 140 na dwóch... Nawet do setki Mk4 polegnie nie mówiąc o ćwiarze...
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
- czarodziej6969
- Gadatliwa bestia
- Posty: 691
- Rejestracja: czw lis 06, 2008 17:22
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
Co by było gdyby,czyli rozważania na temat mocy naszych aut.
Piasek, widze kolega obeznany w temacie. Śmigałeś taką c5 co opisałem?
matgym, Do końca 3 biegu byłem z przodu, to jakieś 115-120km/h póżniej musieliśmy hamować. W wyższych prędkościach napewno by mnie zjadł, ale gdzie tu się ścigać na 1 mile
matgym, Do końca 3 biegu byłem z przodu, to jakieś 115-120km/h póżniej musieliśmy hamować. W wyższych prędkościach napewno by mnie zjadł, ale gdzie tu się ścigać na 1 mile

Co by było gdyby,czyli rozważania na temat mocy naszych aut.
C5 Quattro 2,8 w sedanie ma kumpel.
190KM to miało jak fabrykę opuszczało ale i teraz jeszcze daje radę.
130-konny (TDI) Passat B5FL w kombi tylko szybciej się z miejsca podrywa, zmiana biegu na 2gi i już Audi wychodzi do przodu - dalej już tylko przewaga się zwiększa. Passat ginie przez bardzo krótkie (w porównaniu z Audi) przełożenia skrzyni.
czarodziej6969, kierowiec wspomnianego Audi jakiś dupowaty widocznie albo samo Audi z ogromnymi brakami mocy w stosunku do serii. Twoja turbina nie wiele więcej dałaby radę poza tym nie w tym sęk żeby zrywać auta "od świateł do świateł". Wyższość wolnossących silników z takim potencjałem sprawdza się dopiero w warunkach autostradowych gdzie uwierz mi - nie dałbyś rady za takim. Cały czas sandał w podłodze, wali już czarnym dymem a turbina 17te soki z siebie puszcza podczas gdy V6 kręci się swobodnie na 4200 obr mając jeszcze 3 tys w górę do dyspozycji. Przy takim wysileniu swojego - po 100km masz dziury w tłokach powypalane.
190KM to miało jak fabrykę opuszczało ale i teraz jeszcze daje radę.
130-konny (TDI) Passat B5FL w kombi tylko szybciej się z miejsca podrywa, zmiana biegu na 2gi i już Audi wychodzi do przodu - dalej już tylko przewaga się zwiększa. Passat ginie przez bardzo krótkie (w porównaniu z Audi) przełożenia skrzyni.
czarodziej6969, kierowiec wspomnianego Audi jakiś dupowaty widocznie albo samo Audi z ogromnymi brakami mocy w stosunku do serii. Twoja turbina nie wiele więcej dałaby radę poza tym nie w tym sęk żeby zrywać auta "od świateł do świateł". Wyższość wolnossących silników z takim potencjałem sprawdza się dopiero w warunkach autostradowych gdzie uwierz mi - nie dałbyś rady za takim. Cały czas sandał w podłodze, wali już czarnym dymem a turbina 17te soki z siebie puszcza podczas gdy V6 kręci się swobodnie na 4200 obr mając jeszcze 3 tys w górę do dyspozycji. Przy takim wysileniu swojego - po 100km masz dziury w tłokach powypalane.
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
- czarodziej6969
- Gadatliwa bestia
- Posty: 691
- Rejestracja: czw lis 06, 2008 17:22
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
Co by było gdyby,czyli rozważania na temat mocy naszych aut.
jeden uważa tak, inny inaczej kwestia gustu. Nie doczekałem się jeszcze autostrady na podlasiu, a rząd co róż przekłada termin expresówki S8 z powodu dziury budżetowej.Piasek pisze:nie w tym sęk żeby zrywać auta "od świateł do świateł"
Co do wysokich prędkości to znam swój motor i nie pozwoliłbym sobie pałować go nawet przez 2 min na 4000obr/min. Mam też świadomość, że wolnossąca benzyna ma wiekszy v-max
jeżeli to manual to zrywa się lepiej niż wspomniane 3.0 w kombi, co do kierowcy to nie wiem czy dupowaty czy nie, ale co tu nie ogarniać w automacie? Zdrowe A6 c5 w kombi, quattro i automacie szału nie robi do 100km/hPiasek pisze:C5 Quattro 2,8 w sedanie ma kumpel.
Nie moge znaleść niemieckiej porównywarki aut i przyśpieszeń którą ktoś tu wrzucał, ale wszystkie katalogi które znalazłem na necie podają 8.9 do 100 dla wspomnianego auta
Co by było gdyby,czyli rozważania na temat mocy naszych aut.
listen222, no nie wiem mi się wydaje, że można też benzynką mocno dobrze ogarnąć start bynajmniej ja radziłem sobie z mocniejszymi turbo dieslami ze startu i ogólnie w sprincie 

- czarodziej6969
- Gadatliwa bestia
- Posty: 691
- Rejestracja: czw lis 06, 2008 17:22
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
Co by było gdyby,czyli rozważania na temat mocy naszych aut.
w sprincie jak najbardziej, ale nie cały czas. U Ciebie na tych wtryskach pewnie ładnie się kręci do 4,6klisten222 pisze:Dziury w tłokach, zbieranie części z ulicy chyba nie ma co tymi naszymi autami 4tys. przekraczać.![]()

coś tu szwnakuje bo ani jednej wiadomości nie dostałem..listen222 pisze:Czarodziej, mam w folderze "do wysłania" 5 wiadomości do Ciebie... skrzynki nie odbierasz czy jak?![]()
z rolki na początku liczy się moment, jak ścigacie się od 0 to jedziecie mocą a nie momentem

Co by było gdyby,czyli rozważania na temat mocy naszych aut.
listen222, Ta kręcić się różnie kręca ale ciekaw jestem jaki jest przedział mocy, bo ukręcic panewki to co za sztuka kręcą benzyne do 6.500 gdzie od 5 już nie koniecznie musi mieć moc (wg niektórych więcej dziur w tłumiku, większy ryk = więcej mocy).
Co by było gdyby,czyli rozważania na temat mocy naszych aut.
listen222, 
ps. zawsze można zamontować skrzynie 4'o biegową by mieć dłuższe biegi hehe

ps. zawsze można zamontować skrzynie 4'o biegową by mieć dłuższe biegi hehe
- herbiasty
- Forum Master
- Posty: 1287
- Rejestracja: ndz mar 23, 2008 00:19
- Lokalizacja: Przemyśl
- Kontakt:
Co by było gdyby,czyli rozważania na temat mocy naszych aut.
Bzdura, Diesle maja bardzo długie skrzynie, zeby zniwelować mały zakres obrotowy. Benzyna zawsze ma krótsza sprzynie ze wzgledu na sredio o 1/3 wiekszy zakres obrotów.listen222 pisze:Owszem skrzynie są dużo krótsze w klekotach
To ODCZUCIE jest takie ze jest krotsza, bo tzrzeba czesciej wajchowac... zreszta do doładowanych benzyniakow wsadza sie skrzynie z diesli aby miały dłuuugie przełozenia.
Dlatego skrzynia własnie zabija moment w dieslu ze wzgledu na bardzo długie biegi.
Wystrczy zajrzec w tabelke

Ostatnio zmieniony czw kwie 26, 2012 17:06 przez herbiasty, łącznie zmieniany 1 raz.
RC-Motorsport
https://www.facebook.com/RCmotorsport.Rafal.Cyprys" onclick="window.open(this.href);return false;
Sroka na fejsie:
https://www.facebook.com/Scirocco-53B-b ... 581737776/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/RCmotorsport.Rafal.Cyprys" onclick="window.open(this.href);return false;
Sroka na fejsie:
https://www.facebook.com/Scirocco-53B-b ... 581737776/" onclick="window.open(this.href);return false;
Co by było gdyby,czyli rozważania na temat mocy naszych aut.
no co Ty, ważne, że momęt jest. Szkoda, że do kół nie docieraherbiasty pisze:Wystrczy zajrzec w tabelke

330KM/450Nm
-
- Użytkownik
- Posty: 463
- Rejestracja: pt gru 12, 2008 00:20
- Lokalizacja: Warszawa
Co by było gdyby,czyli rozważania na temat mocy naszych aut.
herbiasty, mądry głos o tej skrzyni. Wystarczy spojrzeć z jaką prędkością jedzie diesel przy tym samym biegu i prędkości obrotowej silnika porównując z benzyniakiem.
Kowal_, co do "momętu". Bardziej istotny jest przebieg momentu obrotowego i moc maksymalna. Moc związana jest z prędkością obrotową silnika i momentem obrotowym, to raz. Kształt wykresu jest nam "potrzebny", bo do punktu z maksymalną mocą musimy jakość się doczłapać w obrotach. Dlatego inaczej jeździ się turbobenzyną albo turbodieslem, który ma większy moment obrotowy od samego dołu a inaczej wiertarką, której moment obrotowy narasta w funkcji prędkości obrotowej silnika. Oba auta mimo tej samej mocy będą jechać inaczej
Kowal_, co do "momętu". Bardziej istotny jest przebieg momentu obrotowego i moc maksymalna. Moc związana jest z prędkością obrotową silnika i momentem obrotowym, to raz. Kształt wykresu jest nam "potrzebny", bo do punktu z maksymalną mocą musimy jakość się doczłapać w obrotach. Dlatego inaczej jeździ się turbobenzyną albo turbodieslem, który ma większy moment obrotowy od samego dołu a inaczej wiertarką, której moment obrotowy narasta w funkcji prędkości obrotowej silnika. Oba auta mimo tej samej mocy będą jechać inaczej
Moja golfina:
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=89&t=367797
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=89&t=367797
Co by było gdyby,czyli rozważania na temat mocy naszych aut.
W tej krótkiej myśli jest bardzo dużo informacji. Momęt to ten o którym legendy prawią, a nikt go nie widział. Moment, ten właściwy diesel ma, ale mieć go musi żeby się "siłować" z długą skrzynią. Na kołach tej pary już nie ma bo część uszła w skrzyni. Więc finalnie żadnego pożytku "dodatkowego" z niego nie ma, on jest niezbędny, po prostu.
330KM/450Nm
-
- Użytkownik
- Posty: 463
- Rejestracja: pt gru 12, 2008 00:20
- Lokalizacja: Warszawa
Co by było gdyby,czyli rozważania na temat mocy naszych aut.
Kowal_, właśnie o tym piszę. Od bezwzględnej wartości momentu obr. ważniejsza jest moc maksymalna i przebieg momentu obrotowego
Moja golfina:
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=89&t=367797
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=89&t=367797
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości