Kupno auta i zmiana pojemności przed rej.

[kamillionaire]

Witam chce kupić auto z uszkodzonym silnikiem z niemcowni z 2.3 poj. bo mam silnik 2.0 po starej borówce.Teraz chce po prostu tam go ze swapować przed rejestracją.
Czy ktoś wie jak to wygląda czy tak można i wtedy rejestruje to już jako 2.0 czy dalej z papierów 2,3?

Z góry dziekuje.

[lxxx20]

Z tego co się orientuje to swap musi być zatwierdzony przez rzeczoznawce (przynajmniej w niektórych urzędach chcieli taki papier), potrzebna faktura zakupu silnika, przegląd u diagnosty i chyba powinni zmienić pojemność, tylko wydaje mi się że sie to nie opłaca

Więc jak chcesz zmienić silnik to moim zdaniem zmień ale nie ma sensu kwitów zmieniać. Tak ja uważam

[hak64]

jak chcesz zmienić silnik to moim zdaniem zmień ale nie ma sensu kwitów zmieniać. Tak ja uważam

Nie zdziw się tylko, że diagnosta nie podbije przeglądu...
Przekładkę silnika będziesz musiał zrobić w warsztacie, bo potrzebny Ci będzie papier potwierdzający wymianę silnika na inny, o innych parametrach i pojemności (trzeba także udokumentować pochodzenie silnika). Z takim papierem do diagnosty na badanie techniczne, a dopiero później rejestrujesz auto. Masz raczej mało czasu, bo musisz załatwić formalności celne, skarbowe i ubezpieczenie.

[lxxx20]

Nie zdziw się tylko, że diagnosta nie podbije przeglądu...

To już naprawdę musi być skrupulatny diagnosta w większości przypadków to nawet nie patrzą co tam za silnik, ważne żeby vin sie zgadzał, światła były i luzów w zawieszeniu nie było, a to że nie podbije przeglądu bo silnik inny to chyba 1 na 1000 przypadków (diagnostów). Tak więc ja bym nie straszył chłopaka że może nie przejść przeglądu, jak nie na Stacji X to na Y przejdzie i tyle w temacie ale fakt że jak chcesz mieć w papierach zmienioną pojemność to musisz to zrobić w warsztacie i wtedy (coś jak z zakładaniem LPG) dostajesz papier że warsztat ci przełożył silnik i jest wszystko okey. Zrobisz jak ze chcesz ale ja bym po prostu zrobił przekładkę i sie cieszył z jazdy a nie biegał po urzędach tracąc pieniądze nad taką w sumie błahą sprawą, ludzie jeżdżą naprawdę pordzewiałymi trupami, bez wbitego lpg i "przeglądy" przechodzą a twoje autko jest ogólnie w dobrym stanie, przekładka nie zagraża bezpieczeństwu wiec darował bym sobie.

[hak64]

To już naprawdę musi być skrupulatny diagnosta w większości przypadków to nawet nie patrzą co tam za silnik, ważne żeby vin sie zgadzał, światła były i luzów w zawieszeniu nie było, a to że nie podbije przeglądu bo silnik inny to chyba 1 na 1000 przypadków (diagnostów)

Zauważ, że jest to auto sprowadzone i konieczny jest tzw. pierwszy przegląd, z wypisaniem wszystkich danych niezbędnych do otrzymania karty pojazdu!

[lxxx20]

hak64, Ja rozumiem o co ci chodzi, tylko że silnik jest częścią zamienną i nie trzeba zgłaszać jego wymiany. Po za tym nie masz nr. silnika w dowodzie a i spotykam sie co raz częściej że nie ma go w karcie pojazdu, bo do puki ten przepis nie obowiązywał to pisali w karcie pojazdu nr silnika a chyba pod koniec 2005r wszedł przepis że silnik to część zamienna więc nie ma sensu tego pisać w dowodzie czy karcie. Ja przynajmniej sie z takim czymś spotkałem miałem wiele aut z tego chyba 3 sprowadzane były i ten który był sprowadzony przed wejściem tego przepisu miał nr. silnika w kwitach a 2 pozostałe nie miały tak wiec myślę że spokojnie przejdzie przegląd bez problemów ale nie powiem że na pewno bo sam nie sprowadzałem auta i nie rejestrowałem go.

[dawid018]

lxxx20, diagnosta wpisuje dane pojazdu na podstawie tego co widzi,ewentualnie w/g vinu czy tłumaczeń starego DR.więc wpisze pojemność 2,3.jeśli dowie się ze silnik był zmieniony na 2,0 może ale nie musi zażądać opinii rzeczoznawcy.
papier z warsztatu nie jest konieczny,przynajmniej do przeglądu.gorzej z potwierdzeniem zakupu silnika bo tego może zażądać WK.do tego dochodzi koszt badania technicznego tzw zmiany konstrukcyjne.

Ja rozumiem o co ci chodzi, tylko że silnik jest częścią zamienną i nie trzeba zgłaszać jego wymiany

w przypadku jeśli nie zmieniają się parametry zapisane w DR.a swap z 2,3 na 2,0 powoduje takie zmiany i trzeba je w ciągu 30dni zgłosić w WK

poza tym trzeba sobie uświadomić ze jesli w papierach mamy 2,3 a w rzeczywistości np 2,0 to jak kontrole przeprowadzi kumaty policjant to DR leci do wora i zaczynają się schody.
kolejna sprawa to problem ze sprzedażą takiego "ulepa".

[lxxx20]

kontrole przeprowadzi kumaty policjant to DR leci do wora i zaczynają się schody.

Ale który policjant cie zatrzymuje żeby sprawdzić ci silnik ? Prawda jest taka że zwykłego samochodu nie zatrzymają, ale wystarczy że przyciemnisz sobie szyby nałożysz jakieś felgi ładne i już sie wyróżniasz z tłumu a ich nie wiem to boli czy jak odrazy cie wyciągają i sprawdzają, ale też wątpię żeby przyglądali się silnikowi od czego to jest.



Po za tym kolega kamillionaire, chce być bardziej eco w końcu zmniejsza sobie pojemność a nie zwiększa więc jak można za taki coś karać

[dawid018]

w końcu zmniejsza sobie pojemność a nie zwiększa więc jak można za taki coś karać

tu nie chodzi o karanie za zmianę silnika a nie dopełnienie obowiązku.poza tym jaki jest sens płacenia opłat za 2,3 a mieć pod maską 2,0 a później bujać się z takim szczepem żeby to sprzedać.

[lxxx20]

w końcu zmniejsza sobie pojemność a nie zwiększa więc jak można za taki coś karać

tu nie chodzi o karanie za zmianę silnika a nie dopełnienie obowiązku.poza tym jaki jest sens płacenia opłat za 2,3 a mieć pod maską 2,0 a później bujać się z takim szczepem żeby to sprzedać.

To był żart wiec luz. A co do opłat to jeśli chodzi o ubezpieczanie to zależy od towarzystwa, w niektórych różnica w cenie składki od pojemności 2.0 - 2.3 wynosi 10-15zł są towarzystwa w których płaci sie tak samo za 2.0 i 2.3 ale i są w których sie znacznie więcej płaci a z reguły każdy wybiera najtańszą opcje.


A jeśli nawet by zmienił pojemność w kwitach żeby płacić mniejsze OC to koszta jakieś poniesie z tego tytułu tak więc wyjdzie na jedno kopyto.

[hak64]

który policjant cie zatrzymuje żeby sprawdzić ci silnik ?

Może niewielu się na to decyduje, ale nadgorliwców nie brakuje, zwłaszcza jak mu ktoś zagra na nosie. Inna rzecz, że nawet w DR masz dane odnośnie mocy< a silnik 2,3 zapewne różni się nieco od tego 2,0 nie tylko mocą, ale i ilością cylindrów. Dla mnie jest niezrozumiałe, dlaczego upierasz się przy forsowaniu takiej prowizorki?

[lxxx20]

ale nadgorliwców nie brakuje

Ja wiem że takich nie brakuje i jak by chciał taki to i by zabrał dowód nowego auta bo coś by znalazł.

Dla mnie jest niezrozumiałe, dlaczego upierasz się przy forsowaniu takiej prowizorki?

Ja już nic nie mówię powiedziałem co o tym sądzę a jak ktoś chce wspierać nasze urzędy i płacić za takie błahe rzeczy to luz, to nic nie zmieni ale jak ktoś chce ma do tego prawo. Ty byś zgłaszał sprawę latał po urzędach tracił czas i pieniądze ja bym w tym czasie miło spędzał czas i tyle każdy ma swoje zdanie nie ma co sie licytować kto ma racje bo w każdej tezie są plusy i minusy tyle że ty dostrzegasz w mojej wiecej minusów a ja w twojej i tego nie zmienimy dlatego decyzja należy do kamillionaire,

[barto125]

potrzebna faktura zakupu silnika

Przy zarejestrowanym aucie niczego takiego nie trzeba było mieć.

Przekładkę silnika będziesz musiał zrobić w warsztacie, bo potrzebny Ci będzie papier potwierdzający wymianę silnika na inny

Również niczego takiego nie trzeba było mieć.

WK uzupełnia dane na podstawie papieru od diagnosty, najlepiej podjechać na stację diagnostyczną i się spytać jak to wygląda w aucie jeszcze niezarejestrowanym. Być może dla świętego spokoju wystarczy najpierw zarejestrować, a później swap.

[dawid018]

Być może dla świętego spokoju wystarczy najpierw zarejestrować, a później swap.

ale jak zarejestruje jak silnik uszkodzony??