Jak w temacie , pzu wyliczyło kosztorys naprawy na 8500 zł , po czym samochód wycenili na 8100.. co tam na wypisywali odliczając pieniądze to jakieś żarty..
odwołałem sie wysyłając nową wycene robioną przez niezależnego rzeczoznawce , wartość samochodu 9600. Nie dostałem jeszcze odmowy na piśmie , ale przez telefon powiedzieli , że nie przeszło. Oni trzymają sie swojej decyzji. Samochód wstawili na jakiś portal , wycene pozostałości odjęli od wartości samochodu i wypłacili mi 5 tysiecy.. Macie jakieś pomysł? Znajomy karze iść do sądu , twierdzi , że sprawa jest do wygrania w 100 %. Ja samochód już sprzedałem , niestety nie wyszedłem na tym za dobrze..
PZU nie chce wypłacić odszkodowania z oc sprawcy.
Moderatorzy: jhosef, doggie, VIP
PZU nie chce wypłacić odszkodowania z oc sprawcy.
TOLEDO ----> http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=562978" onclick="window.open(this.href);return false;
PZU nie chce wypłacić odszkodowania z oc sprawcy.
Jesli samochód sprzedałeś poniżej ich ceny szacunkowej, to tej kasy już nie odzyskasz, bo PZU będzie twierdzić, że mieli kupca oferującego więcej, z czego Ty nie skorzystałeś. Jeśli ubezpieczyciel zaniżył wartość pojazdu przed zdarzeniem, to masz możliwość sporządzić odwołanie w którym korzystając np z wyceny Info eksperta (program z którego korzystają min. Urzędy Skarbowe) wykazujesz rzeczywistą wartość pojazdu. Masz także możliwość podniesienia wartości szacunkowej auta przed zdarzeniem, poprzez udokumentowanie nakładów poniesionych na np tuning, wymianę istotnych podzespołów (skrzynia, silnik). Nie mogą to być jednak części i podzespoły ulegające zużyciu eksploatacyjnemu (opony, sprzęgło, amortyzatory itd), ani też podlegające okresowym wymianom (rozrząd, filtry, oleje, akumulator). Domyślam się że była to szkoda całkowita (koszt naprawy przekraczał wartość samochodu), a prze tego typu zdarzeniach, zwykle człowiek doznaje jakichś urazów. Jeśli więc byłeś u lekarza, to zgłoś jeszcze szkodę osobową. Nawet za siniaki i obtarcia można odzyskać parę tysięcy!markk pisze: Samochód wstawili na jakiś portal , wycene pozostałości odjęli od wartości samochodu i wypłacili mi 5 tysiecy..
Jeśli potrzebujesz konsultacji, pomocy, napisz na PW
Tak sprawa jest do wygrania, ale ubezpieczyciel zakłada (chyba całkiem słusznie), że różnica w wycenie (niewiele ponad 1000 zł) stanowi wystarczające "zabezpieczenie" przed ewentualnym procesem. Więcej można ugrać podnosząc wartość auta przed zdarzeniem. W dokumentacji przesłanej mi na PW wykazujesz, że w samochodzie było zamontowane m.in. sportowe zawieszenie. Jak znam realia, to wartość takiego zestawu stanowi wydatek co najmniej kilku tysięcy. Najlepszym rozwiązaniem więc będzie udokumentowanie tego zakupu (umowa cywilno-prawna jest wystarczającym dokumentem), wskazane było by też udokumentowanie zakupu i wymiany skrzyni biegów (o czym rozmawialiśmy telefonicznie) i też umowa cywilno-prawna. To powinno zostać uwzględnione przez ubezpieczyciela, a jeśli nie zostanie, to w przypadku ewentualnego procesu, będzie o co walczyć, bo różnica pomiędzy kwotą wypłaconą przez ubezpieczyciela, a kwotą sporu, będzie znacząca (ponad połowa wartości auta).markk pisze:Znajomy karze iść do sądu , twierdzi , że sprawa jest do wygrania w 100 %.
specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości