Wystające element nad MASKĄ a prawo?

Wszystko o ubezpieczeniach auta, problemach z rejestracją, papierami.
Porady prawne związane z autami i nie tylko.

Moderatorzy: jhosef, doggie, VIP

Awatar użytkownika
pablo176
Klekot
Klekot
Posty: 68
Rejestracja: ndz lut 09, 2014 14:40
Lokalizacja: Leżajsk,

Re: Wystające element nad MASKĄ a prawo?

Post autor: pablo176 » pt sie 15, 2014 13:05

m4573r kolego po co był ten ostatni ne wnoszący nic do tematu post? :panna: Nie słyszałeś o takim popularnym hasełku "Prawo nie działa wstecz"? :bajer: więc skoro stary samochód nie ma pasów z tyłu to nie ma obowiązku ich montować,i tak samo nikt się nie doczepi do "starego landa" bo są to orginalne mocowania koła zapasowego... I wogóle nie wiem czy to brak wyobraźni czy co bo jak można porównać np owy znaczek MB albo teraz śmieszną zapasówkę z wystającym aluminiowym połączonym stale z silnikiem kolektorem ssącym,maska ma konstrukcyjne zadanie aby wszelkie elementy silnika zasłonić i stłumić zderzenie,a z tym kolektorem to żadnej ze swoich funkcji nie pełni.A co do diagnosty to kolego m4573r radził bym się nie wypowiadać na jego temat gdyż, zna dokładnie przepisy naszych sąsiadów z zachodniej strony i niestety długo bym nie pojeździł u nich, dlatego zaproponował lotkę z włókna szklanego itd. zresztą ja problem rozwiązałem i czekam tylko na tego kto wstawi taki kolektor jak ja i co powyczynia z maską :ass:



Awatar użytkownika
m4573r
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 129
Rejestracja: sob sie 09, 2014 16:21
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wystające element nad MASKĄ a prawo?

Post autor: m4573r » sob wrz 13, 2014 17:15

kuCu176 pisze:m4573r kolego po co był ten ostatni ne wnoszący nic do tematu post? :panna: Nie słyszałeś o takim popularnym hasełku "Prawo nie działa wstecz"? :bajer: więc skoro stary samochód nie ma pasów z tyłu to nie ma obowiązku ich montować,i tak samo nikt się nie doczepi do "starego landa" bo są to orginalne mocowania koła zapasowego... I wogóle nie wiem czy to brak wyobraźni czy co bo jak można porównać np owy znaczek MB albo teraz śmieszną zapasówkę z wystającym aluminiowym połączonym stale z silnikiem kolektorem ssącym,maska ma konstrukcyjne zadanie aby wszelkie elementy silnika zasłonić i stłumić zderzenie,a z tym kolektorem to żadnej ze swoich funkcji nie pełni.A co do diagnosty to kolego m4573r radził bym się nie wypowiadać na jego temat gdyż, zna dokładnie przepisy naszych sąsiadów z zachodniej strony i niestety długo bym nie pojeździł u nich, dlatego zaproponował lotkę z włókna szklanego itd. zresztą ja problem rozwiązałem i czekam tylko na tego kto wstawi taki kolektor jak ja i co powyczynia z maską :ass:
Czy taki nie wnoszący do tematu, to ja nie wiem. Twoja opinia, moja jest inna.

Po mojemu maska ma służyć tylko i wyłącznie osłonięciu silnika, co do tłumienia zderzenia nie będę dyskutował. Nie widzę tutaj większej różnicy pomiędzy kolektorem ssącym wystającym nad maskę, a jakąś konstrukcją przyczepioną do maski i można to rozpatrywać jedynie pod kątem bezpieczeństwa pieszych, co bez odpowiednich testów zderzeniowych pozostanie jedynie w sferze teoretyzowania, czyli jest bzdurą z założenia, bo tak samo można rozbić łeb tym kolektorem przykrytym włóknem, jak i nie przykrytym włóknem. Nie będę się też rozwodził na temat znajomości niemieckich przepisów przez polskich diagnostów, bo najczęściej nawet polskich przepisów nie znają, ale jakoś frycom te ichnie przepisy nie przeszkadzają w lataniu różnymi wynalazkami z wielkimi turbinami rootsa i chwytami wystającymi przez dziurę dobre 20 cm ponad machy z włókna. Żadnej różnicy im nie robi, czy wystająca część jest przymocowana do silnika, czy do maski.

A co do diagnosty, to właśnie chętnie bym się wypowiedział, stąd sugestia auta-podpuchy. Tak się składa, że miałem w poprzedniej pracy z tymi misiami dużo wspólnego, sporo krwi mi napsuli i skoro nie muszę się już na nich oglądać, to żadnemu pacanowi nie przepuszczę. Widziałem już dużo, zaczynając od misia, który bez żadnego łapówkarstwa podbił badania w aucie nawet do niego nie wsiadając, przez łapówkarzy od przeglądów bez samochodu i misia, który 3 razy pod rząd nie potrafił poprawnie wystawić kwitów badania, a kończąc na misiu, który wmawiał mi, że mam w mercu prawy reflektor od anglika. Także raczej Tobie, kolego, odradzałbym dogadywanie mi w temacie diagnostów, bo prawdopodobnie mam z tym 3x tyle doświadczeń, co Ty.

Jedno z dzieł diagnosty od 3-ch podejść do badania :)
Obrazek



ODPOWIEDZ

Wróć do „Ubezpieczenia, porady prawne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości