Przeszliśmy przy okazji piękny szlak przez łańcuch Gór Piotra Pierwszego - śladami naszego wielkiego ale mało znanego podróżnika. W finale wspięliśmy się na widokową 5-tkę z oszałamiającymi panorami Gór Zaałajskich (z Pikiem Lenina), Sarykolu, Muzkolu i Centralnego Pamiru z wszystkimi bolszymi "siódemkami".
Golf grał w ciekawej drużynie.

Za blaszanego kompana robił Lublin 3 w wersji autobus.