[MK3] Szarpie autem jak puszczam sprzeglo, tez na podnosniku
: pn lis 06, 2006 23:25
				
				Witam,
Dalej walcze z drzeniem auta przy ruszanu. Auto drzy jakby sie mialo rozpasc (przy cofaniu i ruszaniu do przodu) . Więc zrobiłem taki test. Pojechalem do mechanika podnieslismy auto do gory. Uruchomilem silnik wlaczylem 1 i puscilem sprzeglo. Calym autem szarpnelo dwa razy. Za kazdym razem na kazdym biegu przy puszczaniu sprzegla silnikiem rzucalo do tylku (do wewnatrz auta). Sprzeglo jest nowe wiec krzywa tarcza raczej nie wchodzi w gre. Wydaje mi sie ze silnik nie ma obciazenia jak jest na podnosniku - musi tylko obracac kolami ktore sa w powietrzu. Wiec dlaczego nim tak rzuca i to na dwa szarpniecia??
Wywalilem juz kase na sprawdzenie wtryskow, wymiane sprzegla i jednej poduszki (od strony pasazera). Kasa sie skonczyla a problem niestyty dalej jest. Mechanicy nie chca sie bawic w rozwiazywanie takich problemow bo to dla nich strata czasu. Bardzo prosze o pomoc.
Pozdrawiam
			Dalej walcze z drzeniem auta przy ruszanu. Auto drzy jakby sie mialo rozpasc (przy cofaniu i ruszaniu do przodu) . Więc zrobiłem taki test. Pojechalem do mechanika podnieslismy auto do gory. Uruchomilem silnik wlaczylem 1 i puscilem sprzeglo. Calym autem szarpnelo dwa razy. Za kazdym razem na kazdym biegu przy puszczaniu sprzegla silnikiem rzucalo do tylku (do wewnatrz auta). Sprzeglo jest nowe wiec krzywa tarcza raczej nie wchodzi w gre. Wydaje mi sie ze silnik nie ma obciazenia jak jest na podnosniku - musi tylko obracac kolami ktore sa w powietrzu. Wiec dlaczego nim tak rzuca i to na dwa szarpniecia??
Wywalilem juz kase na sprawdzenie wtryskow, wymiane sprzegla i jednej poduszki (od strony pasazera). Kasa sie skonczyla a problem niestyty dalej jest. Mechanicy nie chca sie bawic w rozwiazywanie takich problemow bo to dla nich strata czasu. Bardzo prosze o pomoc.
Pozdrawiam
 Problem faktycznie jest, bo to co kolega oopisuje to nie jest normalne. Niestety nie potrafie pomóc. Mogę wam tylko powiedziec, że w 80% MK3 TDi tak jest, szczególnie na zimnym silniku. U mnie też sprzegło chodzi bardzo miękko i lekko i bieże na smym końcu. Trzeba się do tego przyzwyczajić. A przy ruszaniu jest takie czasem odczucie jakby całą buda drżała! Pytałem ludzi i niby fachowców i powiedzieli, że zawsze te TDI mk3 tak miały. Po prostu taka była charakterystyka tych silników. Ale to z szarpaniem naweet na podnosniku to jest problem faktycznie. Może trzeba sprawdzić jeszcze raz te tarcze sprzęgła. Pozdro
 Problem faktycznie jest, bo to co kolega oopisuje to nie jest normalne. Niestety nie potrafie pomóc. Mogę wam tylko powiedziec, że w 80% MK3 TDi tak jest, szczególnie na zimnym silniku. U mnie też sprzegło chodzi bardzo miękko i lekko i bieże na smym końcu. Trzeba się do tego przyzwyczajić. A przy ruszaniu jest takie czasem odczucie jakby całą buda drżała! Pytałem ludzi i niby fachowców i powiedzieli, że zawsze te TDI mk3 tak miały. Po prostu taka była charakterystyka tych silników. Ale to z szarpaniem naweet na podnosniku to jest problem faktycznie. Może trzeba sprawdzić jeszcze raz te tarcze sprzęgła. Pozdro