Strona 1 z 1
Czy regeneracja turbiny VNT mam sens
: czw gru 10, 2009 21:22
autor: PinkFloyd
Ok miesiąc temu jak jechałem autostrada przy 210km/h urwał mi sie wirnik turbiny i oczywiście zaraz za mną biało i od razu zdławiłem auto- fabryczna wytrzymała 300 tys km. Po wyciagnięciu okazało się ze ukreciła sie ośka kompresji- łopadki pokruszone ale wszystkie zatrzymały sie w IC. Dałem turbine do regeneracji. Obudowa stara środek nowy. Jazda tydzien ok, wyjeżdzam do Niemiec, predkosc przelotowa 160-170km/h po 20 minutach jazdy przy Berlinie znów to samo- puściło olej do dolotu i znów luz na wirniku. Reklamacja- jazda po Polsce ok wyjazd do Niemiec i znów po 100km to samo

cisnienie doładowania ok ciśnienie zadane 1,15 bara- równo narasta. Na programie na starej turbinie auto zrobiło 40 tys km. Czysty olej, ciśnienie ok. Na regenerowanej czułem jakby sie zaczełu przycinać po butowaniu. Facet oddał kase za regenerację, oddałem do znanej firmy co regeneruje turbiny i znów to samo przy więkrzych predkosciach przelotowych których w Polsce na dłuższa mete nie ugościsz. Wychodzi na to ,ze w Polsce działąja ale stała więkrza predkosc w Niemczech je wykańcza. Kupiłem używkę w dobrym stanie za 400zł ale z zapieczonymi kierownicami. Oczysciłem i założyłem. Trasa Szczecin Luxemburg- 1100km w jedną i drugą , predkosci nawet pod 210km/h chwilowe ale przelotowo 170km/h i nic

i lata jak mażenie. Nie wiem czy mam pecha czy jednak VNT nie powinno sie regenerować, juz od niejednej osoby słyszałem ze dłuższa jazda z duża predkoscia wykancza regenerowane turbiny- w Polsce to nie da rady pojechac z 100km z przelotową 160km/h

Chyba ze macie inne sugestje.
: czw gru 10, 2009 22:43
autor: souler
nie ma sugestii. problem to zestawy naprawcze. zazwyczaj zamienniki. rada w twoim przypadku to zalozyc cos wiekszego - zmniejszy sie obciazenie suszarki.
: czw gru 10, 2009 22:47
autor: mrozoo
raczej trafiles na srednich fachmanow:/ Ziomek u okolicznego regeneratora bral hybryde gt18/22 v w obudowie gt17v, i za pierwszym razem sie rozleciala i zygala olejem na prawo lewo po 3 dniach jazdy, i cos tam sie tlumaczyl ze slaba partia uszczelniaczy itp... na drugiej od niego jezdzi juz ponad pol roku [ cisn. w overbooscie ~1.8]..Ale nie wierze, ze regenerowane VNT wytrzyma tyle co oryginal ~300tys. km.
: czw gru 10, 2009 22:51
autor: Kulon
PinkFloyd myślę że większa dmuchawa będzie bardziej lajtowo pracowała co za tym idzie dłużej wytrzyma - takie moje zadnie
: czw gru 10, 2009 22:58
autor: morfeusz86r
jedno pytanie. jaką miałeś temperature oleju jak turbo ci odleciało?
: czw gru 10, 2009 23:53
autor: Sztomel
cały jednak problem chyba tkwi albo w niewłaściwym wywarzeniu wałka albo całkowitym braku tego zabiegu i dlatego wałek się ukręca.
: pt gru 11, 2009 00:22
autor: Zimny Chirurg
Witam.
Podstawowa zasada nr 1. Tubin VNT sie nie regeneruje. I dlatego Ci sie rozpadają. Robią to na pieprzonych chinolach albo na turkach. Co padają jak muchy. Nie ma firmy na Świecie co produkuje turbiny by jednocześnie do nich robiły części zamienne. Jest tylko 1 firma na świecie co robi zamienniki co spełniają normu jakościowe GARATTA to firma MELETT pochodząca z Angli. Jak bedziesz regenerował gdzie kolwiek to pytaj na czym robią. Jak powiedzą ze na ori to uciekaj bo to palanty a jak ze na MELECIE to spox.
Pozdro
P.S. Ale to i tak nie zmienia faktu ze nie powinno sie regonerować turbin VNT.
: pt gru 11, 2009 00:33
autor: PinkFloyd
morfeusz86r pisze:jedno pytanie. jaką miałeś temperature oleju jak turbo ci odleciało?
Jutro wrzuce zdjęcie jak dzwignia metalowa od gruszki od tempertaury sie wykręciła

a temp. to nie wiem , ale jakoś regenerowane nie wytrzymuja moich mozliwości i dużych obciżen przez dłuższy czas- co do sugestii wyważeń wirnika widać, zę były wyważane- widac nawet na nich nacięcia
: pt gru 11, 2009 08:46
autor: zyggy
Dodam od siebie, kuzyn dwie regenerowane turbiny montował do VW T5 i obie reklamował. Jak opisują to moi znajomi mechanicy, tych turbin się nie regeneruje, albo nikt tego nie potrafi dobrze zrobić (np: wyważyć wirnik).
pzdr
zyggy
: pt gru 11, 2009 09:09
autor: cowboy
turbiny jak wszystko co zrobił czlowiek mozna regenerowac !!
tak jak napisali przem~ówcy, kiepska jakość zamienników i turbina sie poddaje
w Tym przypadku kompresor pracuje na granicy mapy !! jak sie lata 200 km/h na godzine to silnik sie kręci ponad 4000 rpm/min
zapotrzebowanie na powietrze jest w przyblizeniu 2 razy takie jak przy 20000 rpm
więc turbina żeby napompować 1,15 Bara przy 4000 rpm musi sie sporo napracować, wirnik osiąga max prędkości... temp oleju jest duża , temp spalin tez, jest gorąco, szybko i w koncu wirnik mówi papa
moja rada - kupić turbine z ARL - ona 1,2 bara bedzie dmuchac bez pierdnięcia przy 4500 rpm
druga rada załozyc skrzynię EWT lub GGU (V bieg 0,700) ale to o ile pamietam juz masz ?
trzecia rada zewnętrzna chłodniczka oleju
powodzenia !!!
: pt gru 11, 2009 12:56
autor: marcin999
cowboy pisze:moja rada - kupić turbine z ARL - ona 1,2 bara bedzie dmuchac bez pierdnięcia przy 4500 rpm
druga rada załozyc skrzynię EWT lub GGU (V bieg 0,700) ale to o ile pamietam juz masz ?
trzecia rada zewnętrzna chłodniczka oleju
Jeżeli można to:
czwarta rada - jeździć wolniej.
: pt gru 11, 2009 15:26
autor: PELE
PinkFloyd pisze:nawet pod 210km/h chwilowe
mimo, ze chwilowe to się nie dziw...
jesli chcesz zostać przy parametrach silnika które masz i nie mieć podobnych przebojów z autem tak jak pisze
cowboy,
cowboy pisze:trzecia rada zewnętrzna chłodniczka oleju
i nie ugotujesz niczego

zwróć uwagę na czym regeneruje turbiniarz, części do regeneracji które mają sens bytu to MELET
: pt gru 11, 2009 15:43
autor: morfeusz86r
jak ja jeździłem autostradą (wszystkie osłony pod sinikiem) to przy temp ok 5 *C na dworze, olej od temp 90*C do 110*C przy wciśniętym gazie do końca potrzebuje ok 5 min. jak olej dojdzie do ~120~ 140 zaczyna tracić swoje właściwości smarujące. wirnik sie zaciera i mówi pa pa. jak będziesz jechał autostradą/ekspresówką to włącz na mfa wyświetlanie temp i napisz nam ile potrzeba przejechać z butem w podłodze żęby podnieść temp oleju z 90 do 100
: pt gru 11, 2009 19:20
autor: PinkFloyd
tak wyglada turbina po jeździe autostradowej
Co ciekawe jak to możliwe ze sztanga turbiny się skręciła

Poza tym
cowboy skrzynia wymieniona i dlatego bez problemu przy tej mocy to i 215km/h idzie

ale wine jak piszesz ponosi mała turbawka i wg mnie przesuniecie limitu cisnienia doładowania w ALH juz ponad 3750 stopniowo maleje a u mnie przy 4600 obr dalej zadane 1,15 wiec ogranicznik musze miec w głowie

Poza tym na używce nie ma tego gwizdu co było w turbinach po regeneracji- jak co to chyba zmienie z ARL ale na używke bo boję sie na te regenerowane :bajer:Jednego co mi szkoda na starej turbinie miałem w granicach 1800-2300 overboost do 1,35 bara potem ładie zadane cisnienie teraz od 1800 obr az do 4500 cały czas zadane 1,15 ale przy starej na overbooscie łądnie kopał momentem teraz jest płynnie i nie ma takiego uderzenia mocy

, ale powyzej 2300 jest to samo amoże nawet lepiej szczególnie powyżej 4000 obr ale to wina chyba dobrego wyczyszczenia turbawki
