Post
autor: Piasek » pn mar 30, 2009 14:46
Ale wszyscy kombinujecie z tymi olejami ...
Generalna i najprostsza zasada:
Lać jak najlepszy i możliwie tak długo jak długo nie pojawia się konsumpcja (znaczna konsumpcja) oleju... Później stopniowo "zagęszczać" lub przeprowadzić konieczny remont. Bo często po super-płynnych syntetykach o lepkościach 0W-30 lub 5W-30 pojawiają się wycieki na uszczelkach pok. zaworowej czy na uszczelniaczu wału już po 100- tyś km i wszyscy w odruchu paniki zalewają 10W lub 15W i "uciekać na giełdę"...
(znaczna konsumpcja oleju to też pojęcie względne ale przyjęło się mówić iż litr na 3 tyś km to już jest "znaczna". Jak komuś wciąga 1-2 litry na 10-15 tyś km to normalne zjawisko występujące w silnikach diesla !!) Kolega ma Skodę Superb 130KM w TDI i od wyjechania z salony żłopie mu 5 litrów oleju od wymiany do wymiany i ASO twierdzi ze to norma - gdyż w instrukcji obsługi jest napisane że silnik ma prawo brać do 1,5 litra oleju na 1 tyś km !!!! [teraz jest na etapie spierania się z nimi o wymianę silnika na nowy])
200 tyś km i minerał lub co najwyżej półsyntetyk. Kto to wymyślił ?!?!
Ja mam 307 tyś km natłuczone w ALH i nadal na pełnym lata. Od nowego był na Mobil 1 0W-40 Turbodiesel ale że w okolicach 250 tyś km zauważyliśmy że wciąga sobie tego oleju 5L na 15 tyś km (szkoda że tak późno to ktoś zauważył) to przeszliśmy na 5W-40 Comma i ... konsumpcja oleju spadła do 0.7-0.8L na 15 tyś km - czyli od wymiany do wymiany nie dolewam nic.
Ostatnio zmieniony pn mar 30, 2009 14:50 przez
Piasek, łącznie zmieniany 1 raz.
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128