Tu się witamy
Pewnie ze lepiej, mysle ze niedlugo mozna by cos zainicjowac i sie gdzies spotkac w stolicy (niestety pod dachem, np. jakis parking sklepowy) i wtedy moglibysmy poogladac nasze kabrioleciki z bliska. A moj faktycznie codziennie dzielnie stoi pod WIPem na Narbuttamalolat pisze:Jperez - auto lepiej w realu wyglada, jakos nizsze sie wydaje - widuje pod polibuda prawie codziennie
pozdro for all
PRZEWODY ZAPŁONOWE do wszystkich samochodów -> 0-501-251-298
Witam
I ja się przywitam. Mam takie cudo
Tak wyglądał kiedy go kupiłem.
Teraz wygląda tak jak Boberka , czyli cały rozebrany .
W planie lekkie naprawy blacharskie, nowy lakier kolor prawdopodobnie granat , środek popielaty lub beżowy.
Jednak kiedy to bądzie, nie pytajcie bo nie wiem .
pozdrawiam
Robert
I ja się przywitam. Mam takie cudo
Tak wyglądał kiedy go kupiłem.
Teraz wygląda tak jak Boberka , czyli cały rozebrany .
W planie lekkie naprawy blacharskie, nowy lakier kolor prawdopodobnie granat , środek popielaty lub beżowy.
Jednak kiedy to bądzie, nie pytajcie bo nie wiem .
pozdrawiam
Robert
Mk III 1,8 GT i Mk I Cabrio
-
- Nowicjusz
- Posty: 6
- Rejestracja: wt paź 11, 2005 08:53
- Lokalizacja: Wrocław i Wałbrzych
- Kontakt:
sorki ale wyjechałem na troche i dopiero teraz moge odpisac... Te moje lusterka rzeczywiscie sprawiaja ze czesto... boli mnie szyja od obracania sie przez ramie mam jeszcze seryjne ,polakierowane w kolorze nadwozia ale jakos nie moge sie przemoc zeby je zmienic...to jeszcze nie sa takie do konca jakie chcialbym miec. maja byc cienkie,prostokatne,delikatne w rysunku i chromowane. jak gdzies sie przytrafia za rozsadna cene... teraz mam troche innych problemow z autem i nie wiem sam od czego zaczynac ,ale to powoli rozwine w miare uplywu czasu w innych postach.
pozdrawiam serdecznie
MISIEK
pozdrawiam serdecznie
MISIEK
Tak... jak sobie człowiek popatrzy na zdjęcia kolegów to wpływa to mobilizująco na dążenia do satysfakcjonującego wyglądu auta, że się tak wyrażę oględnie.
Nie mam za bardzo czasu i głowy do bycia uczestnikiem 24online, ale oferuję pomoc w ramach kompetencji a od czasu do czasu mam nadzieję na inspirującą dyskusję.
Nie mam za bardzo czasu i głowy do bycia uczestnikiem 24online, ale oferuję pomoc w ramach kompetencji a od czasu do czasu mam nadzieję na inspirującą dyskusję.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
melduję się i ja, wersja Etienne Aigner
moim Mk I śmigam już blisko 2.5 roku - jest to mój jedyny samochód i na razie traktowany jest jak wół roboczy, zrobiłem nim już około 50.000 km, może kiedys jak zasłuzy na emeryturę to go dopieszczę do stany oryginalnego, ale póki co musi jeszcze popracować
śmigam nim w Wawie i okolicach
pozdrawiam wszystkich i czekam na sygnał o jakims spocie w Warszawie
moim Mk I śmigam już blisko 2.5 roku - jest to mój jedyny samochód i na razie traktowany jest jak wół roboczy, zrobiłem nim już około 50.000 km, może kiedys jak zasłuzy na emeryturę to go dopieszczę do stany oryginalnego, ale póki co musi jeszcze popracować
śmigam nim w Wawie i okolicach
pozdrawiam wszystkich i czekam na sygnał o jakims spocie w Warszawie
Ja swojego mam od marca 2002. Pewnego dnia mój kumpel podczas jakiegoś roboczego spotkania spytał, czy bym go nie kupił, bo mu kasa potrzebna, ja mu odpowiedziałem, że spadł chyba z drzewa, po czym przez noc zakochałem się w kabrioletach i tak zostało do dzisiaj.
Na razie zrobiłem nim do początku br ok.70.000km, z czego najfajniejsza trasa to przez Europę do Walencji i z powrotem, różnymi drogami, byliśmy nawet w Genui i Monte Carlo
Kociak sprawił się cudownie, ani razu nie dał plamy, z niczego! A byłem już z niego dumny, jak na francuskiej autostradzie gdzieś przed Marsylią wskazówka osiągnęła 200 km/h
Na razie zrobiłem nim do początku br ok.70.000km, z czego najfajniejsza trasa to przez Europę do Walencji i z powrotem, różnymi drogami, byliśmy nawet w Genui i Monte Carlo
Kociak sprawił się cudownie, ani razu nie dał plamy, z niczego! A byłem już z niego dumny, jak na francuskiej autostradzie gdzieś przed Marsylią wskazówka osiągnęła 200 km/h
co do zakochania się w kabrioletach to wdzięczny temat na zupełnie oddzielny wątek ...
co do usterkowości to mój nie był na tyle niezawodny co egemplarz Kolegi.. zaliczyłem juz generalke silnika po tym jak mi tłok pękł na pół.. do tego kompletnie nowy układ wydechowy, hamulcowy, kilka razy uszczelniacze w skrzyni, kompletnie nowe zawieszenie amortyzatory sprężyny ... ale i tak go kocham
co do usterkowości to mój nie był na tyle niezawodny co egemplarz Kolegi.. zaliczyłem juz generalke silnika po tym jak mi tłok pękł na pół.. do tego kompletnie nowy układ wydechowy, hamulcowy, kilka razy uszczelniacze w skrzyni, kompletnie nowe zawieszenie amortyzatory sprężyny ... ale i tak go kocham
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości