 
 Dodam od siebie że z zewnątrz auto lepiej wygląda ale mój zadek jednak jest przyzwyczajony do większego komfortu a i psychika jakoś już nie ta i zaczynam nerwowo reagować jak wpadam w dziurę a tam PIERDUT...
Jest jeszcze jeden plusik... zakręty pokonuje świetnie
 trochę tył piszczy ale przód już tak nie nurkuje i nie ucieka. Chyba też trzeba będzie zainwestować w spinkę i rozpórkę bo jakby zaczęło wszystko trzeszczeć...
 trochę tył piszczy ale przód już tak nie nurkuje i nie ucieka. Chyba też trzeba będzie zainwestować w spinkę i rozpórkę bo jakby zaczęło wszystko trzeszczeć...






