A,B,C Lakierowania

Modyfikacje wizualne, lampy, wnętrze, spoilery...

Moderatorzy: QQxQ, G0 Karcio, VIP

Awatar użytkownika
Fucker
"KAMELEON" BLACHARSTWO/LAKIERNICTWO
"KAMELEON" BLACHARSTWO/LAKIERNICTWO
Posty: 616
Rejestracja: pn sie 31, 2009 23:02
Lokalizacja: okolice Kędzierzyn Koźle
Kontakt:

Post autor: Fucker » pt lut 12, 2010 21:02

kurczakpl pisze:Więc jednak siada Ci na obrzeżach.Obrzeża trzeba dokładnie wyjechać pod podkład najlepiej 280 na maszynce.Pozdro
Mnie nie siada, ale widzę, jak przyjeżdżają na polerkę. I sobie oceniam od innych położony lakier.

kurczakpl pisze:lakieruje się w kasku,najlepsza rada
Wiadomo. Ale mi chodziło mi o to, że na początku wciskali kity, że niby nie jest szkodliwe. Znowu o kase tylko się rozchodziło, a nie zdrowie ludzi i środowiska.



kurczakpl
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 132
Rejestracja: ndz sty 03, 2010 17:34
Lokalizacja: Cardiff,UK

Post autor: kurczakpl » sob lut 13, 2010 08:23

wiadomo że jest szkodliwe ,samo to że opiłki aluminium latają w komorze a naturalna żywica na jakich są te lakiery zdrowa jest może dla środowiska ale dla człowieka mało co jest zdrowe.Lakiery to nic w porównaniu z tym ile nawdychasz się talkui innego gówna przy szpachlowaniu.Wole zakładać maske do szpachlowania niż do lakierowania bazą.Często baze jade bez kasku bo w nim nic nie widze-zakładam go tylko do lakieru chyba że jakaś większa robota jest.Ale ja mam w komorze dobre wyciągi i sobie moge nieraz na to pozwolić.Pozdro


Mój VW
http://kurczakpl.fotosik.pl/albumy/728355-3.html

Awatar użytkownika
duzy_przemo
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 921
Rejestracja: czw mar 09, 2006 10:46
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: duzy_przemo » sob lut 13, 2010 23:18

Baza wodna jest bardzo szkodliwa, z uwagi na to iż składa się właśnie z wody, którą organizmy żywe wchłaniają - zróbcie prosty test i na palec weźcie kropelkę bazy wodnej po chwili się wchłonie. Więc drogi kurczakpl, polecam zakładać jednak maskę.

Co do szpachlówki to jest w niej zawarty Stylen - strasznie szkodliwe cholerstwo gdy je wdychasz również mocno niszczy skórę. Znam kilku 30 letnich lakierników, którzy ni jak nie mogą się nauczyć pracy w rękawicach ich ręce wyglądają jak by całe życie ryli w kopalni gołymi rękami.



kurczakpl
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 132
Rejestracja: ndz sty 03, 2010 17:34
Lokalizacja: Cardiff,UK

Post autor: kurczakpl » sob lut 13, 2010 23:46

duzy_przemo, masz całkowitą racje i dlatego tylko nieraz tylko jade bez kasku ale mam naprawde dobry wyciąg i jak nie lakieruje wysoko nie zakładam.To jest głupota wiem ale często nie ma czasu i .......
Ostatnio zmieniony sob lut 13, 2010 23:47 przez kurczakpl, łącznie zmieniany 1 raz.


Mój VW
http://kurczakpl.fotosik.pl/albumy/728355-3.html

Awatar użytkownika
Fucker
"KAMELEON" BLACHARSTWO/LAKIERNICTWO
"KAMELEON" BLACHARSTWO/LAKIERNICTWO
Posty: 616
Rejestracja: pn sie 31, 2009 23:02
Lokalizacja: okolice Kędzierzyn Koźle
Kontakt:

Post autor: Fucker » sob lut 13, 2010 23:53

duzy_przemo pisze:jak nie mogą się nauczyć pracy w rękawicach ich ręce wyglądają jak by całe życie ryli w kopalni gołymi rękami.
Tego najbardziej się obawiam. Ale z rękawiczkami nie da się pracować, kiedy wyprowadzasz szpachle. Poduszki palców są bardzo czułe i tylko bez rękawiczek jesteś w stanie wyczuć, czy wyprowadzana powierzchnia nie ma już żadnych wgłębień, czy wypukleń. Tylko ręką wyczujesz czy przejścia są idealne.

Już nawet nie wspominam o rozpuszczalnikach i ich metalach ciężkich.



kurczakpl
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 132
Rejestracja: ndz sty 03, 2010 17:34
Lokalizacja: Cardiff,UK

Post autor: kurczakpl » ndz lut 14, 2010 08:39

to fakt.ja staram się robić w rękawiczkach.Tu jest tak w UK że szpachle wyprowadza blacharz i kończy ją 180-ką.Ty masz tylko rozjechać rysy na obrzeżach-nie możesz jechać po szpachli blacharza niczym bo potem powie Ci że to ty coś zjeba.... a nie on.Ty tylko rozjeżdżasz rysy na końcach i podkład,potem klocek itd
Taka ciekawostka-lewą ręką sprawdzając szpachle więcej wyczujesz.Jest ona mniej używana(jeżeli jesteś lewo ręczny to na odwrót)i bardziej czuła.Tego się nauczyłem tu w UK


Mój VW
http://kurczakpl.fotosik.pl/albumy/728355-3.html

Awatar użytkownika
Fucker
"KAMELEON" BLACHARSTWO/LAKIERNICTWO
"KAMELEON" BLACHARSTWO/LAKIERNICTWO
Posty: 616
Rejestracja: pn sie 31, 2009 23:02
Lokalizacja: okolice Kędzierzyn Koźle
Kontakt:

Post autor: Fucker » ndz lut 14, 2010 11:17

kurczakpl pisze:Taka ciekawostka-lewą ręką sprawdzając szpachle więcej wyczujesz.Jest ona mniej używana(jeżeli jesteś lewo ręczny to na odwrót)i bardziej czuła.Tego się nauczyłem tu w UK

To zaraz z początku wiedziałem. Dlatego (głaskam) tylko lewą ręką. To akurat uczą w książkach. Ja pracuje sam dla siebie. Co innego jest, jak ktoś zatrudnił się, już w profesjonalnym warsztacie. Uczyć i tak się będziesz całe życie lakiernictwa. To samo może powiedzieć mechanik.

Tak samo, prawdą jest, że tylko kobieta jest w stanie bardzo dobrze rozróżnić minimalne odcienie lakieru. Czasami facet nie widzi różnicy, a kobieta tak. No w końcu tylko faceci są daltonistami.
Ostatnio zmieniony ndz lut 14, 2010 12:53 przez Fucker, łącznie zmieniany 1 raz.



kurczakpl
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 132
Rejestracja: ndz sty 03, 2010 17:34
Lokalizacja: Cardiff,UK

Post autor: kurczakpl » ndz lut 14, 2010 11:38

Fuckermówisz nie chcem zdradzać swoich sposobów i różnych technik, z cały szacunkiem ale po to jest to forum żeby uchylić rąbka tajemnicy.Wiadomo że wszyskiego się nie dowiesz z książki.Ja lakierowałem w polsce uczyłem się od podstaw jak otworzyłem własny biznes.Potem pare szkoleń z firm sprzedających lakiery,kilka prezentacjii i tak teraz lakieruje profesjonalnie.Najpierw w Niemczech ,Szwajcarii,teraz w UK.Pamiętam jak dzisiaj żeby polakierować cały bok w aucie zajmowało mi to ze szpachlowaniem ,podkładami,szlifowaniem na mokro,oklejaniem ok 3 dni.Teraz dostaje na to 10 godzin a robie to w 8 godzin.Skróciłem czas pracy o 2/3 tylko dzięki uprzejmości kolegów z pracy-mianowicie pokazali mi jak się pracuje w Niemczech jak w Szwajcarii i jak W UK
Takie jest moje zdanie że jeżeli wchodzimy jako profesjonaliści na takie forum i tematy typu"jak usunąć babola....",czy "ABC lakierowania" wchodzimy po to aby coś tam podpowiedzieć braciom z Volkswagena.Pozdro


Mój VW
http://kurczakpl.fotosik.pl/albumy/728355-3.html

Awatar użytkownika
duzy_przemo
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 921
Rejestracja: czw mar 09, 2006 10:46
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: duzy_przemo » ndz lut 14, 2010 12:39

kurczakpl pisze:Fuckermówisz nie chcem zdradzać swoich sposobów i różnych technik, z cały szacunkiem ale po to jest to forum żeby uchylić rąbka tajemnicy.Wiadomo że wszyskiego się nie dowiesz z książki.Ja lakierowałem w polsce uczyłem się od podstaw jak otworzyłem własny biznes.Potem pare szkoleń z firm sprzedających lakiery,kilka prezentacjii i tak teraz lakieruje profesjonalnie.Najpierw w Niemczech ,Szwajcarii,teraz w UK.Pamiętam jak dzisiaj żeby polakierować cały bok w aucie zajmowało mi to ze szpachlowaniem ,podkładami,szlifowaniem na mokro,oklejaniem ok 3 dni.Teraz dostaje na to 10 godzin a robie to w 8 godzin.Skróciłem czas pracy o 2/3 tylko dzięki uprzejmości kolegów z pracy-mianowicie pokazali mi jak się pracuje w Niemczech jak w Szwajcarii i jak W UK
Takie jest moje zdanie że jeżeli wchodzimy jako profesjonaliści na takie forum i tematy typu"jak usunąć babola....",czy "ABC lakierowania" wchodzimy po to aby coś tam podpowiedzieć braciom z Volkswagena.Pozdro
Bardzo dobrze powiedziane/napisane, również jestem tego samego zdanie co ty. Szczególnie że ty też korzystałeś z rad innych i w moim zdaniem w pewien sposób jesteśmy zobowiązani podzielić się tą wiedzą.

Powiedź mi w jakim kraju Ci się najlepiej pracowało ?



Awatar użytkownika
Fucker
"KAMELEON" BLACHARSTWO/LAKIERNICTWO
"KAMELEON" BLACHARSTWO/LAKIERNICTWO
Posty: 616
Rejestracja: pn sie 31, 2009 23:02
Lokalizacja: okolice Kędzierzyn Koźle
Kontakt:

Post autor: Fucker » ndz lut 14, 2010 12:43

kurczakpl,

Nie mianuję tego źle. :crazy:

Ale przyznaj, że w Polsce nie da się dorobić na lakiernictwie. Każdy chce jak najtaniej i na dodatek chce mieć auto zrobione na tzw. "igłe". Chce mieć tanio i dobrze. Przecież materiały na jeden element to koszt ok. 70zł.


Nie rozumiem, ludzi co polakierują całe auto za 2500zł. Przecież średniej jakości materiały na całe auto wychodzą ponad 1500zł. Nie można w ogóle porównywać zagranicznego rynku do polskiego.

kurczakpl pisze:Pamiętam jak dzisiaj żeby polakierować cały bok w aucie zajmowało mi to ze szpachlowaniem ,podkładami,szlifowaniem na mokro,oklejaniem ok 3 dni.
3 dni?? To i tak jest rewelacyjny czas.
Ostatnio zmieniony ndz lut 14, 2010 12:49 przez Fucker, łącznie zmieniany 1 raz.



Orcio

Post autor: Orcio » ndz lut 14, 2010 14:24

Czesc
Doradzicie mi co z tym zrobic
najlepiej samemu i dobrze :helm:
Obrazek



To_mas
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 8027
Rejestracja: pt gru 02, 2005 00:13
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

Post autor: To_mas » ndz lut 14, 2010 14:53

Ja zawsze chętnie podpowiem jeśli trzeba :) sporo wiedzy wyniosłem z forum i nie tylko jeśli chodzi o lakierowania ale i masę innych :) to dlaczego bym miał komuś teraz nie pomóc.
Poza tym żeby dobrze lakierować trzeba mieć odpowiedni sprzęt który też kosztuje a że w naszym kraju jest sporo takich ludzi jak napisał Fucker, co chcą wszystko pięknie jak z fabryki i najlepiej za darmo. to niech próbują. A potem przychodzi ogromne rozczarowanie że to nie jest takie proste jak sie im dotychczas wydawało.
Fucker pisze:Nie rozumiem, ludzi co polakierują całe auto za 2500zł. Przecież średniej jakości materiały na całe auto wychodzą ponad 1500zł. Nie można w ogóle porównywać zagranicznego rynku do polskiego.
szczerze to z materiałami bym tego nie widział. za 2500 + lakiery (podkłady baza i klar) bym sie podjął w garażu :P
A najlepsze jest to że ludzi robiących za takie a nawet mniejsze pieniądze jest sporo !! mało tego jeszcze Ci polerkę na lustro zrobią w cenie. Przecież po odliczeniu wszystkiego to na waciki ledwo zostaje..... a dla klienta to i tak zawsze będzie za drogo.


i zauważyłem ze klient nie zwraca tak uwagi na strukturę lakieru, czy zgadza sie z resztą samochodu (co ja staram sie zawsze w miarę możliwości osiągnąć)czy jest fajna cytrynka czy baran jak na traktorze patrzą raczej na szpary czy równe między elementami czy wgniotki w mirę wyprowadzone.



Awatar użytkownika
Fucker
"KAMELEON" BLACHARSTWO/LAKIERNICTWO
"KAMELEON" BLACHARSTWO/LAKIERNICTWO
Posty: 616
Rejestracja: pn sie 31, 2009 23:02
Lokalizacja: okolice Kędzierzyn Koźle
Kontakt:

Post autor: Fucker » ndz lut 14, 2010 18:59

To_mas pisze:szczerze to z materiałami bym tego nie widział. za 2500 + lakiery (podkłady baza i klar) bym sie podjął w garażu :P
No właśnie, ja tak samo.



kurczakpl
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 132
Rejestracja: ndz sty 03, 2010 17:34
Lokalizacja: Cardiff,UK

Post autor: kurczakpl » ndz lut 14, 2010 22:40

no właśnie dlatego wyjechałem zamknęłem interes i taraz za miesiąc kupuje chate w UK(papiery u notariusza),jeżdże dobrym autem,żona też nie gorszym dziecko w prywatnym przedszkolu.Teraz wiem że żyje a nie jak w polsce przyjeżdżał handlarzyna i prosił na kolanach"na sztuke zrób w sobote giełda ch... z kolorem,najtańsze mat. kup "a potem nie ma go 2 miesiące i przyjeżdża na odbiór z kolegą lakiernikiem i szuka żeby coś urwać.No to co Baseball i dawaj siano ku..... I tak co drugi tydzień.Potem brałem zaliczki na materiały,pisałem umowy i i tak i tak auta stały po 2 miesiące niektóre bo ludzie siana nie mają.TFUUUU polska jest do dupy na zrobienie pieniędzy nie ma szans.Oczywiście troszkę odłożyłem nie mówie ale jakim kosztem panowie tego nikt nie wie.

[ Dodano: 14 Lut 2010 20:41 ]
Orcio, ja bym to zdarł i jak nie ma dziury zakonserwował i polakierował


Mój VW
http://kurczakpl.fotosik.pl/albumy/728355-3.html

ODPOWIEDZ

Wróć do „Style”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 27 gości