Za tydzień oddaję auto do blacharza i lakiernika- wymiana błotników tylnych (reperaturki).
I teraz pytanie: co przekazać blacharzowi? Żeby po prostu wspawał? Czy może od razu jakoś "zmodyfikować" te ranty w błotnikach? O jakimś sklepywaniu dużo się pisze na forum ale co to właściwie jest?; zagięcie tego końcowego rantu do środka? Wtedy to chyba można zapomnieć o plastikowym nadkolu? I właśnie co z nadkolem plastikowym? Montować czy zrezygnować?
[mk2] Błotniki tylne
Moderatorzy: QQxQ, G0 Karcio, VIP
[mk2] Błotniki tylne
Ostatnio zmieniony pn kwie 13, 2009 23:52 przez gitfunfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Jeśli nad wszystkim panujesz to znaczy, że nie jedziesz wystarczająco szybko.
Pozwala to na założenie szerszych felg bez ryzyka obtarcia o krawędź błotnika. Jak najbardziej najpierw zaklepać a potem wspawać i pomalować, przynajmniej lakier zabezpieczy rant przed korozją.gitfunfel pisze:O jakimś sklepywaniu dużo się pisze na forum ale co to właściwie jest?
Niekoniecznie, zawsze można przykleić nadkole na klej do szybgitfunfel pisze:Wtedy to chyba można zapomnieć o plastikowym nadkolu?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości