Forum.VWGolf.pl

Witajcie Przed chwilą wymieniłem sobie pasek klinowy (założyłem taki jak był czyli continental'a). Po wymianie pasek lekko świszczy (świst podobny do turbinki w dieslu). Nie jest to żaden jazgot czy też trzeszczenie jedynie delikatny świst (całkiem przyjemny dla ucha )
CZy nie jest to niebezpieczne dla altrenatora bądz pompy wody? Może tak zostać czy lepiej poluzować??
Za pomoc punkty

Za mocno jest naciągnięty i świszczy, jezeli na starym tego nie było. Poluzuj bo pójdą łożyska w altku

PinkFloyd, czyli lepiej dla łożyska poluzować... Stary pasek był w takim stanie ze już jazgotało dlatego ten delikateńki świst mnie niepokoi.. Ale w sumie nowy pasek da sie ugiąć o około 1 - 1,5 cm.. Ale lepiej poluzuje. Dzięki

Inna metoda dobrego naciągnięcia to ta, ze powinien odgiąć sie na środku do 90st nie wiecej nie mniej. Czesto spotykałem sie z tym ze kolega jak wymieniał przyjeźdzał ze teraz świszczy bo za mocno naciągnał. A wczesniej tez był swist???

pasek powinien byc dosc mocno napiety ale delikatnie moze sie uginac pod reka ( oczywiscie na wylaczonym silniku ) jesli chalas nie pochodzi od lozyska w alternatorze napewno jest oki

erp. pisze:oczywiscie na wylaczonym silniku )

hehehe na włączonym bym się nie odważył wtykać tam rąk ... Bede musiał sprawdzić czy to pasek czy altek tak świszczy

Swist nowego paska to norma. Naciąg jak należy jak koledzy piszą (chyba że masz alternator już ze sprężyną naciągającą) i nie przejmuj się, jakims czasie to ustanie.

PinkFloyd pisze:A wczesniej tez był swist???

wcześniej to z okolic alternatora wydobywała się filharmonia różnych dzwięków. Teraz jest cichutko tylko ten naprawdę LECIUTKI świst. czytałem gdzieś na jakimś forum że można przesmarowac boki paska woskiem albo talkiem żeby nie piszczało.. Ale chyba po prostu poluzuje jeśli te dzwięki pochodzą od altka