Forum.VWGolf.pl

Witam! Mam pytanko stricte mechaniczne: Niedługo biorę się za wymianę szklanek (popychaczy) Nie lubie paplać się w mechanice ale mimo wszystko wole sam wszystko zrobić bo wiem, że po robocie podwórkowego mechesa wszystko będę musiał regulować. Wracając do sprawy chodzi mi o to, że nie moge dostać szklanek do swojego auta w jednolitym, hermetycznym opakowaniu (zalane siliconem).Jestem zmuszony kupić wobec tego "na sztuki". Słyszałem, że wewnątrz szklanek powinien być olej siliconowy. Co wobec tego zrobić? Czy włożyć je takie jakie dostane? Czy moze tam już będzie coś? Czy może czymś je napełnić? Proszę o poradę. Pozdrawiam

oalbo wkładaja do oleju na godzinke , albo po założeniu nie uruchamiać silnika przez pół godziny i musi być ok

Jacenty85 pisze:Jestem zmuszony kupić wobec tego "na sztuki". Słyszałem, że wewnątrz szklanek powinien być olej siliconowy. Co wobec tego zrobić? Czy włożyć je takie jakie dostane? Czy moze tam już będzie coś? Czy może czymś je napełnić? Proszę o poradę.

Jacenty85 ja tez nie lubie sie babrać ale wole zrobić sam
spokojnie możesz kupić szklanki na sztuki , ja kupowałem do swojego diesla
w każdej jest olej już fabrycznie zalany nawet wtych na sztuki, a ten zaworek
co jest pod spodem ciężko jest wyciągnąć, trzeba kilka razy uderzyć szklaną
w drewniany stół i wtedy on wychodzi, tak się regenreruje czyścisz wszystko
do białości, suszysz i zalewasz syntetykiem i jest spoko, i tak się zapełni pod
ciśnieniem olejem z silnika, są tam otworki jak wiesz i widać ...
troche mnie dziwi że chcesz nowe zalewać, one muszą być przygotowane
i muszą być z olejem, zresztą jak zalewałbyś to i tak część wycieknie

[ Dodano: Wto Mar 06, 2007 09:39 ]

miś fazi pisze:po założeniu nie uruchamiać silnika przez pół godziny i musi być ok

ja sobie jeszcze zalałem z góry po założeniu wałka, czystym olejem,
co prawda spłynął do misy ale zawsze coś ...