Turbo K14 (1V)
: pn cze 13, 2005 11:57
Witam.
No i stało się.W piątek odbiło mi żeby sprawdzić turbinę ,kupiłem wężyk załatwiłem sobie manometr,podłączyłem no i mam.....wydatki.
W silniku 1V powinno być ok.0.4-0.5bar i jest jak samochód stoi.
Podczas jazdy pompuje tyle ile się da tzn. przy lekkim obciążeniu na drugim i trzecim biegu pod koniec obrotów dochodzi do 1.6bara!!
Niestety niemam obrotomierza żeby podać dokładne dane ale wyliczając z przełożeń skrzyni i prędkości wychodzi na to że 4000tys-1.2bar 4.5tys 1.5-6 bar.
Załamany wynikiem załatwiłem drugi manometr i wynik ten sam ,zadzwoniłem po kumpla z wbudowanym wskażnikiem turba (punto 1.4 Gt turbo) podłączyliśmy mój wskażnik przez trójnik i wyniki były zgodne ,więc błąd pomiaru odpada!
Przypuszczalnie jest przytarty zawór spustowy ale w KKK cięgno jest zabudowane i niemożna go" rozruszać". Jest śruba regulująca (nie ruszałem jej!) ,ale niewiem jak z nią postępować.
Jest jakiś sposób na naprawę tego zaworu bez wyciągania turbiny?
Kolega sugerował że mógł się zatrzymać w jakimś nieustalonym położeniu
(może być przytarty) ponieważ przy jednej z kilku prób wskażnik po przekroczeniu 1bara dostał "świra" i skakł pomiędzy 0.4 a 1.2 bara.
Doradżcie coś sensownego najlepiej bez wyciągania turbiny.
No i stało się.W piątek odbiło mi żeby sprawdzić turbinę ,kupiłem wężyk załatwiłem sobie manometr,podłączyłem no i mam.....wydatki.
W silniku 1V powinno być ok.0.4-0.5bar i jest jak samochód stoi.
Podczas jazdy pompuje tyle ile się da tzn. przy lekkim obciążeniu na drugim i trzecim biegu pod koniec obrotów dochodzi do 1.6bara!!
Niestety niemam obrotomierza żeby podać dokładne dane ale wyliczając z przełożeń skrzyni i prędkości wychodzi na to że 4000tys-1.2bar 4.5tys 1.5-6 bar.
Załamany wynikiem załatwiłem drugi manometr i wynik ten sam ,zadzwoniłem po kumpla z wbudowanym wskażnikiem turba (punto 1.4 Gt turbo) podłączyliśmy mój wskażnik przez trójnik i wyniki były zgodne ,więc błąd pomiaru odpada!
Przypuszczalnie jest przytarty zawór spustowy ale w KKK cięgno jest zabudowane i niemożna go" rozruszać". Jest śruba regulująca (nie ruszałem jej!) ,ale niewiem jak z nią postępować.
Jest jakiś sposób na naprawę tego zaworu bez wyciągania turbiny?
Kolega sugerował że mógł się zatrzymać w jakimś nieustalonym położeniu
(może być przytarty) ponieważ przy jednej z kilku prób wskażnik po przekroczeniu 1bara dostał "świra" i skakł pomiędzy 0.4 a 1.2 bara.
Doradżcie coś sensownego najlepiej bez wyciągania turbiny.