Forum.VWGolf.pl

Witam.

Zorientowałem się że po wyjęciu bagnetu zawsze skapną z niego ze 2 krople oleju. Czy to normalne? Bo mi się wydaje że ma złą lepkość, nie powinien kapać ani kropelki!!!

A kto ci naopowiadał dupereli,że ma nie kapać?

tmikolajczyk pisze:Witam.

Zorientowałem się że po wyjęciu bagnetu zawsze skapną z niego ze 2 krople oleju. Czy to normalne? Bo mi się wydaje że ma złą lepkość, nie powinien kapać ani kropelki!!!

jak wyciagasz na goracym silniku to skapnie bo olej jest goracy i plynny jak oliwa na patelni, natomiast jak wyciagniesz bagnet przy -20 na zimnym silniku to nie skapnie ani kropla

Tak mi mówił znajomy mechanior i mówił mi że skoro kapie to na 99% jest to olej Lotos City w co nie chce mi sie wierzyć bo zalał ten olej jakiś Niemiec a oni tam chyba nie mają tego oleju co???

Ponadto sprawdziłęm u matki w samochodzie gdzie jest Castrol Magnatec i u ojca gdzie jest Shell i tam jakoś nie kapie!

tmikolajczyk pisze:ak mi mówił znajomy mechanior i mówił mi że skoro kapie to na 99% jest to olej Lotos City

a ten mechanik jest jeszcze w stanie okreslic miesiac produkcji tego oleju ?, sorry za zlosliwosc, ale to jakies czary chyba

Zreszta po co sie przejmujesz takimi "objawami" ? Jak masz watliwosc co do oleju to pozostaje Ci tylko wymiana na inny i moze w innym warsztacie

U siebie też nigdy nie zauważyłem żeby olej skapywał z bagnetu. Może rzeczywiście jakiś "lipny" ten olej.
Sprawdzisz po wymianie na dobry olej uznanego producenta

Po lekturze tego wątku:

http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=125001

dowiedziałem się że Twój problem wynika z tego, że jeździsz na tym samym oleju aż przez 45 000 km. Po takim przebiegu ten olej nie różni się już chyba właściwościami od wody...

Z tego co pamiętam mój też nie kapie, zarówno świeżo po zalaniu jak i przed wymianą gdy jest czarny oraz zarówno na zimnym jak i ciepłym. Po prostu przylega do bagnetu.

No a u mnie kapie..... jak jest zimny silnik...tak kropla - dwie....ale zrobiłem prosty test....

Zamoczyłem wytarty bagnet do pojemnika z nowym olejem na dolewki...i też tak samo kapie...

wg mnie to normalka

tirsone pisze:No a u mnie kapie..... jak jest zimny silnik...tak kropla - dwie....ale zrobiłem prosty test....

Zamoczyłem wytarty bagnet do pojemnika z nowym olejem na dolewki...i też tak samo kapie...

wg mnie to normalka

przyciagania ziemskiego nie da sie pokonac:)

Zamoczyłem pręt w dwóch butelkach (za każdym razem suchy):
Shell 5W40 - kapie fest (przez pierwszą sekundę nawet leje się ciurkiem)
Shell 15W40 - kapie kilka kropel

Wyciągając bagnet z „tunelu” nadmiar oleju zdąży spłynąć i pozostawia tylko ślad na bagnecie potrzebny do oceny poziomu oleju.
Tak jest przynajmniej u mnie

Jak wygląda tunel oleju w Golfach?

Bo u mojej matki w Felicii z silnikiem od VW 1,6i jest zakręcony i bagnet się w nim zgina w łuk i jest dość długi ten tunel więc dużo zdąży skapnąć.

W moim BMW jest prosty pionowy tunel.

abrover pisze:Jak wygląda tunel oleju w Golfach?

prosty jak drut