Rośnie poziom oleju silnikowego

[jarski47]

Niedawno kupiłem golfa V z 2004r. - silnik benzynowy 1,6FSI, 115 KM, skrzynia manualna 6-cio biegowa. Wymieniłem co trzeba, w tym również olej - Stary spuszczony co do kropelki!!!, nowy wlany w ilości niecałe 3,5 l. Po przejechaniu około 1200 km , w tym ok. 900 "w trasach", stwierdziłem ze zdziwieniem, że oleju w silniku przybyło. Po odessaniu około 1 litra stan oleju pozostał nawet troszeczkę wyższy niż był zaraz po wymianie (czyli na 1200 km ponad jeden litr "nadprodukcji" oleju). W trakcie dalszej eksploatacji samochodu widzę, że poziom oleju na "szabelce" powolutku, bo powolutku, ale nieubłaganie rośnie! Płynu chłodniczego nie ubywa!!! Tego odessanego oleju nie czuć było benzyną, ale był za to "za brudny, za czarny" jak na przejechanych zaledwie 1200 km od wymiany oleju!!! Podobno nim ja kupiłem autko, to około półtora roku stało, nikt nim nie jeździł. Skąd to "rozmnażanie się" oleju? Dostaje się do niego płyn chłodniczy?? Chyba nie, bo go w zbiorniczku wyrównawczym nie ubywa! Inny olej (ze skrzyni biegów, ze wspomagania)?? Podobno jest to fizycznie w tym silniku niemożliwe! Benzyna przedostaje się do oleju??? Chyba ona jedynie wchodzi tu w rachubę, ale którędy, w aż takich ilościach, wędruje do oleju? W przeciętnym "kręceniu się" komputer pokazuje średnie spalanie nieco ponad 8 l/100km. W "trasie" (350 km) pokazał 6,4 l/100 km. Oczywiście po odpaleniu zimnego silnika, przez kilka minut, "łyka" sobie ponad 25 l/ 100 km, przy dłuższym mocniejszym depnięciu na pedał gazu, przy jeździe pod górę, też sobie benzynki nie żałuje. Ale tak chyba ma być?). Silnik pracuje beż zastrzeżeń - nie przerywa, "słucha" gazu. Czy ktoś miał do czynienia z taką sytuacją, lub ma fachową wiedzę na ten temat? Ja mechanikiem nie jestem, ale staram się co nieco czytać i... niczego konkretnego się nie dowiedziałem. Oczywiście udałem się do fachowców, ale na razie nie będę informował co orzekli. Nie dlatego, że coś "utajniam", ale po ty aby nie czynić żadnych sugestii wszystkim, którzy do tematu chcieliby się odnieść! Wdzięczny będę za pomoc w wyjaśnieniu przyczyny (przyczyn?) tej "olejowej produkcji" w silniku.

[mariusz325]

Kolego jeżeli ci przybywa oleju to znaczy że dostaje sie płyn lub paliwo do układu smarowania.A czy sprawdzałeś jaki kolor ,gęstość i zapach ma ten olej?
Zobacz tu http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=281472" onclick="window.open(this.href);return false;

Cieknie najprawdopodobniej z wtryskiwacza/regulatora ciśnienia paliwa i na zgaszonym saczy się do koletora i dalej przez zawory i pierścienie do miski
podczas jazdy moze być ok, a spalanie powiększa się o to, co spłynie do silnika tak mi sie wydaje

[marcin7x5]

Skoro odessałeś ponad 1 Ltr to chyba jedynie paliwo ci sie dostaje do oleju. Ubytek płynu w takiej ilości raczej bys zauważył.

[J.B.S.]

Nie znam konstrukcji tego silnika ale jest na bezpośrednim wtrysku benzyny,wiec teoretycznie musi mieć zamontowane wtryskiwacze w głowicy.Czyli bardzo podobnie (czysto teoretycznie)jak TDI PD.Być może siadło uszczelnienie tak jak w linku od kolegi mariusz325,.
Ale tak jak pisze nie znam budowy,nie wiem w jaki sposób podawane jest paliwo do wtryskiwaczy,tylko takie moje przemyślenie.

[Paweł Marek]

jarski47, jaki przebieg tego silnika? Może tylko trzeba mu oddech poprawić czyszcząc całą cześć ssącą z osadu jak to w FSI bywa. I sprawdzić ciśnienia spręzania. Zapewne jest to benzyna jednak w oleju.

[jarski47]

Samochód ma przejechane 105 tys.km. Dodam jeszcze, że po podpięciu pod komputer zdiagnozowany został błąd "17413 - Różnice momentu obrotowego Cylinder 2: przekroczona wartość graniczna". Na jakimś angielskim forum znalazłem, że przyczyną może być brudny, lub nieszczelny ("dziurawy"), lejący wtryskiwacz, lub utrata kompresji na 2-gim cylindrze. Pomyślałem więc, że to przez nietrzymający wtryskiwacz, po wyłączeniu silnika, benzyna z zasobnika sączy się do cylindra, a z niego do układu smarowania. Mechanik powiedział mi żebym spróbował najpierw dodać do benzyny taki preparat, który przepłukuje, czyści układ paliwowy, a szczególnie wtryskiwacze. Kupiłem toto i wlałem do zbiornika. A ponieważ na opakowaniu napisano, że przedawkowanie nie grozi, więc porcję obliczoną na około 70 litrów benzyny wlałem do nieco ponad 50-ciu litrów. Przejechałem "w trasie" na tej "mieszance" około 700 km, a potem jeszcze trochę w mieście. Przy kolejnych 2-ch sprawdzeniach komputer błędu już nie wykazał. Widocznie to "płukanie" pomogło. Ale w przyroście poziomu oleju nic się nie zmieniło - przybywa go nadal. PŁYNU CHŁODNICZEGO NIE UBYŁO W ZBIORNICZKU ANI MILIMETRA!!!

[jarski47]

Wydaje mi się, że przyczyna owej "olejowej nadprodukcji" została ustalona i zlikwidowana, więc zdecydowałem się napisać, bo może komuś to będzie pomocne (czego broń Boże, nikomu nie życzę!!!). Ponieważ sam mam dość blade pojęcie o temacie, więc oczywiście zasięgałem opinii fachowców, a ci orzekli, że z pewnością to nie płyn chłodniczy, ale benzyna dostaje się do oleju. I cieknie nie poprzez wtryskiwacze, ale z pompy paliwa wysokiego ciśnienia. Przypomnę, że rzecz dotyczy silnika FSI, a więc silnika z bezpośrednim wtryskiem benzyny, który ma dwie pompy paliwa: Jedna (elektryczna) w zbiorniku, "dająca" 4-5 barów i druga, zamocowana do obudowy wałków rozrządu i napędzana przez podwójną krzywkę na wałku zaworów dolotowych, "dająca" ciśnienie 50 – 120 barów. Poprzez zasobnik i wtryskiwacze "wstrzykuje" benzynę wprost do cylindrów. Najprawdopodobniej wysiadło uszczelnienie popychacza tłoczka tej pompy i benzynka "sikała" sobie do rozrządu, a stamtąd do układu olejowego. Musiałem więc, niestety, zainwestować "nieco" grosza w nową pompę BOSCH, bo zestawów naprawczych do tych pomp ponoć, jak dotąd na rynku nie ma, no i oczywiście w nowy olej i filtr oleju, ale... jak mus, to mus! Przejechałem po tej wymianie pompy dobrych kilkaset kilometrów i poziom oleju nie zmienia się i mam nadzieję, że tak pozostanie! Wychodzi więc na to, że kosztowna wymiana pompy, na szczęście, POMOGŁA!!!