Forum.VWGolf.pl

a ja sie zastanawiam co wy chcecie płukać w 1,4 ... - rozbierałem te silniki i jest tam układ blaszek tworzących pierścienie tłokowe a ten układ/system jest do bani - w swoim 1,4 AKQ i kumpla wymieniałem te pierścienie na zwykłe montowane w innych silnikach vw czyli pierścień ze sprężynką a nie 3 blaszki (z czego jedna falista) tworzące jeden pierścień. Efekt - do momentu sprzedania golfa czyli 40tys z czego większość na gazie jeśli nie jechałem ciągle po 150-160 to wogóle nie brał tj nie było konieczności żadnych dolewek między wymianami. Jedynie gonitwy po autostradach powodowały jakiś tam ruch na bagnecie

Panowie ciągle czekam na olej - podobno idzie kurierem Kupiłem Motula 6100 Synergie 10w40 + płukanka Motula + filtr oleju MANN. A tak wracając do niezbitego faktu , że mój 2.0 AQY wziął 0,5 l na 1000 km to muszę napisać, że wkur.... mnie to na maksa więc podniosłem maskę i tak. Dolałem oleju i zapisałem stan. Dodatkowy wyczyściłem - chyba odma to się nazywa - odpowietrznik tam gdzie wlewa się olej i rurkę gumową, która biegnie do przepustnicy (posiadacze aqy i apk ("amierican" aeg) wiedzą o co chodzi). Wszystko to była zarąbane masłem, które notorycznie zbiera mi się okresie jesienno-zimowym w tych miejscach na oleju Mobil Semi Syntetic 10w40. Po tym zabiegu zrobiłem samochodem 500 km - masło znowu zaczyna się tworzyć, ale stan oleju się nie zmienił. Wynika z tego, że albo ten Mobil nie nadaje się do tego silnika albo nie nadaje się do LPG albo w okresie jesienno-zimowym należy co około 2 tygodnie czyścić odpowietrznik. Co myślicie? Zobaczę co będzie na Motulu i opisze. Pozdro

levi10 pisze:Po tym zabiegu zrobiłem samochodem 500 km - masło znowu zaczyna się tworzyć, ale stan oleju się nie zmienił

To w końcu bierze ten olej czy nie??

Właśnie i o co chodzi ?? Czy zarąbana odma może powodować większe ubytki oleju? Może ktoś biegły się wypowie

Leon79 na jakim oleju smigasz? Masz LPG? Co z "masełkiem"?

levi10 Ale masło się robi od jeżdżenia na nie dogrzanym silniku na krótkich trasach, czyż nie???

Wiesz ja dziennie robię około 50 km w dwie strony do pracy więc to chyba nie jest krótka trasa

To nie powinno być masła. Nie ubywa Ci płynu?

Hej naprawdę zdiagnozowałbym uszczelkę pod głowicą Nie ubywa

levi10 pisze:Czy zarąbana odma może powodować większe ubytki oleju?

może

grg474 pisze:a ja sie zastanawiam co wy chcecie płukać w 1,4 ... - rozbierałem te silniki i jest tam układ blaszek tworzących pierścienie tłokowe a ten układ/system jest do bani - w swoim 1,4 AKQ i kumpla wymieniałem te pierścienie na zwykłe montowane w innych silnikach vw czyli pierścień ze sprężynką a nie 3 blaszki (z czego jedna falista) tworzące jeden pierścień. Efekt - do momentu sprzedania golfa czyli 40tys z czego większość na gazie jeśli nie jechałem ciągle po 150-160 to wogóle nie brał tj nie było konieczności żadnych dolewek między wymianami. Jedynie gonitwy po autostradach powodowały jakiś tam ruch na bagnecie

Też słyszałem o procederze wymiany pierścieni trzy częściowych na jednoczęściowe oczywiście z pozytywnym skutkiem. Tylko jak rozmawiam z tutejszymi magikami to patrzą na mnie jak na debila. Więc jak powiedziałbyś coś więcej na temat pierścieni jakie zakładałeś było by miło.

Teraz mam większy rebus. 30 minut po jeździe sprawdzam stan oleju na bagnecie nawet nie minimum. Odkręcam korek wlewu oleju i sprawdzam ponownie olej. I ku mojemu zdziwieniu na bagnecie po ponownym pomiarze jest 3/4 bagnetu pomiędzy min a max. Zakręcam korek oleju mierze ponownie olej i sytuacja analogiczna jak przy pierwszym pomiarze, ledwo minimum. I tu pytanie o co chodzi?? Zaobserwowana sytuacja może być winą zapchanej odmy??

grg474 pisze:

levi10 pisze:Czy zarąbana odma może powodować większe ubytki oleju?

może

Dobra - gdzie wtedy olej ucieka? Spala go?

levi10 pisze:Leon79 na jakim oleju smigasz?

5w30 Mobil

levi10 pisze:Masz LPG?

Mam

levi10 pisze:Co z "masełkiem"?

Trochę jest, ale głównie (80 %) jeżdże na krótkich odcinkach 5-7km.

levi10 pisze:Dobra - gdzie wtedy olej ucieka? Spala go?

tak albo spala albo jak jest straszni eto wywala przez uszczelniacze wału a w ostateczności przez bagnet (to nie żart - widziałem takie coś)

grg474 pisze:a ja sie zastanawiam co wy chcecie płukać w 1,4 ... - rozbierałem te silniki i jest tam układ blaszek tworzących pierścienie tłokowe a ten układ/system jest do bani - w swoim 1,4 AKQ i kumpla wymieniałem te pierścienie na zwykłe montowane w innych silnikach vw czyli pierścień ze sprężynką a nie 3 blaszki (z czego jedna falista) tworzące jeden pierścień. Efekt - do momentu sprzedania golfa czyli 40tys z czego większość na gazie jeśli nie jechałem ciągle po 150-160 to wogóle nie brał tj nie było konieczności żadnych dolewek między wymianami. Jedynie gonitwy po autostradach powodowały jakiś tam ruch na bagnecie

Silnik płukałem ,żeby się pozbyć zaległego syfu,osadu i resztek starego oleju a nie po to żeby spadło jego branie.Przechodziłem z oleju mineralnego na półsyntetyk.Przez tyle lat i nie wiadomo jaką eksploatacje przez poprzednich właścicieli w silniku nazbiera się sporo syfu,szlamu,brudu itd.Płukanka nie usuwa osadu tylko z pierścieni ale np. tez z dźwigienek hydraulicznych i innych elementów ruchomych.Poza tym po płukance olej jest bardzo długo czysty a bez płukanki wymiesza się ze starym olejem,syfem i szybko zrobi się brudny.Jak ktoś ma samochód od nowości , wymienia olej zgodnie z zaleceniami i na dobrej klasy to syfu w silniku nie będzie miał.W przypadku samochodów używanych nigdy nie wiadomo co i kiedy tam było lane więc warto płukankę zrobić chociażby po to żeby oczyścić silnik