2.0 ADY Benzyna - Przerywa na ciepłym, zalewa

[Gmochu]

Witam. Szukałem, szukałem i nie doszukałem się podobnego problemu jak mój - przepraszam, jeśli istnieje gdzieś o tym temat, ale starałem się przekopać ile tylko mogę. Przejdźmy do sedna:
- na zimnym jest "prawie dobrze", tj. ma lekki spadek mocy pomiędzy 1,5k a 3k obrotów, po nagłym dodaniu gazu lekko się przydusza, przy płynnym dodawaniu gazu jedzie dobrze, rozwija moc "liniowo"
- większy problem pojawia się na ciepłym: na postoju, czy nawet jadąc, na sprzęgle/luzie wkręca się do odcięcia, bez problemów, czasem odcina wcześniej - przy ok. 5,3-5,5k, a nie tak, jak powinien przy 6,5k, podczas jazdy dzieją się natomiast cuda: przy dodaniu gazu przez ok. 2 sekundy jest dobrze, rozpędza się, po czym przerywa, szarpie autem (tak, jakby co drugi suw gubił całkowicie zapłon), przy pulsacyjnym dodawaniu gazu można rozpędzić się do max. 110 km/h, na każdym biegu, po dodaniu gazu w podłogę przez chwile przerywa, po czym całkowicie gubi zapłon, tj. zalewa go, nie reaguje w ogóle, odejmuję gazu - w połowie zaczyna jechać, po czym przerywa.

Świece nowe, przewody, kopułka i palec również. Jazda na benzynie. Auto miało gaz, zaliczyło kilka strzałów w dolot, teraz jest odpięty (nie przyciskiem, tylko całkowicie). Dolot szczelny (od puszki do kolektora). Podejrzani: czujnik położenia wału, czujnik Halla w aparacie zapłonowym, czujnik temperatury, przepływomierz, czujnik położenia przepustnicy. Jakieś sugestie? W sobotę spróbuję podmienić świece na stare, bo problem pojawił się po czasie, możliwe, że to one po krótkim czasie zawiodły, bo to świece firmy "Hart". Pozdrawiam, Gmochu.

Edit: to tak, z dnia na dzień coraz gorzej, szarpanie coraz mocniejsze. Dziś do tego stopnia, że po przejechaniu ok. 40 km nie byłem w stanie ruszyć. Znaczna poprawa po odpięciu wtyczki od przepływomierza. Dziś wieczorem wyczyszczę przepływomierz i zdam relację co i jak. Póki co jazda "bez przepływki" nie jest strasznie uciążliwa, jedynie spadek kultury pracy, lekkie falowanie obrotów, ciężkie wchodzenie na obroty, brak pełnej mocy, ale jest dużo lepiej. Jeżeli po czyszczeniu nic się nie poprawi, pozostaje kupno innego - używany oryginał, czy zamiennik? Jest to przepływka Hitachi.

[rysiektr]

I jak po wyczyszczeniu przepływomierza? Sprawdź przekaźnik nr. 30, oraz ciśnienie paliwa na listwie.
Czujnik temperatury też potrafi dawać podobne objawy - sprawdź go.

[Gmochu]

Witam. Nie pisałem, bo problemu nie rozwiązałem. Przepływomierz Ok, TPS Ok, czujnik temp. wymieniony na nowy - nic nie dało, po wymianie wyjąłem i obydwa (stary i nowy) sprawdziłem omomierzem - idealne parametry. Aktualnie sytuacja ma się tak, że wymieniony został cały aparat zapłonowy - najprawdopodobniej czujnik halla, w przeciągu kilku kolejnych dni doczeka się dostrojenia. Jeżeli nic nie da, to będziemy sprawdzać dalej - rozrząd, czy nie przeskoczył, przekaźnik (sprawdzałem po dłuższej pracy auta i nie był zagrzany, ani nic, od jakiegoś czasu już obserwuję przekaźniki i wszystko "na oko okej" - jak dokładniej sprawdzić przekaźniki?), czujnik położenia wału i listwa. Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź

[rysiektr]

Przekaźnik trzeba rozebrać i przelutować, robią się na nim zimne luty. Hall nie powinien dawać takich objawów, w ADY służy on tylko do synchronizacji -ale warto go sprawdzić. Czujnik położenia wału jakby padł to silnik by nie odpalił, bo czujnik ten jest odpowiedzialny za "iskrę". Ciśnienie paliwa musisz sprawdzić za pomocą manometru wpiętego w przewód doprowadzający paliwo. Podłączałeś kompa?
Dobrze byłoby podmienić przepływkę na sprawną od kogoś na chwilę, może być w niej elektronika ubita.

[Gmochu]

Witam ponownie. Troszkę długo się zeszło, ale mamy mały progress: auto było u "mechanika" - polecanego, ale trochę *#cenzura#*, pomijając: wymieniona została kostka stacyjki i pompa paliwa, bo nie dawała odpowiedniego ciśnienia. Na dzień dzisiejszy auto stoi w garażu i czeka na wymianę rozrządu, ponieważ na 99% przeskoczył - mówiłem "mechanikowi", żeby dokładnie sprawdził, stwierdził, że jest sprawdzone i rozrząd nie przeskoczył. Auto na zimnym nie chce palić, zalewa się, podczas ciągnięcia przez inne auto po którymś razie pali, potem, dopóki jest nawet leciutko ciepłe - pali bez problemów, jeździ idealnie, ale kręci się do 5 tysięcy. Zmarznie, ostygnie do zera i jest to samo - nie pali, zalewa, świece mokrusieńkie, iskra jest. W sobotę sprawdzam rozrząd, ale i tak wymieniam. Zobaczymy, co będzie dalej. Pozdrawiam i dziękuję za pomoc!

[rysiektr]

Ok, daj znać w takim razie co będzie po wymianie rozrządu. Swoja droga slaby ten mechanik skoro nie ogrania takiego prostego silnika jakim jest ADY

[Gmochu]

Witam. Trochę był przestój w temacie, ale generalnie nikt nie jest sobie w stanie poradzić z tym moim ADY. Rozrząd wymieniony, przy okazji oczywiście "mechanicy", którzy zmieniali rozrząd, potem poprawiane było przez kogo innego, bo był niby przestawiony, po czym stwierdziłem po raz kolejny, że nikomu go nie oddam do roboty. Zdjąłem rozrząd, założyłem na nowo sam. Przez cały czas po wymianie rozrządu przewija się ten sam problem: odcięcie przy 5 tysiącach + ciężkie palenie na zimnym (bardzo zimnym) silniku. Jak już raz odpali, to potem jest lalka, pali za pierwszym, ale jest problem, żeby odpalił. Trochę wypada zapłon. Próby kręcenia aparatem zapłonowym, ustawianie na kreskę, bez kreski, cuda niewidy - nic nie daje rezultatu. Co mu może być? Po podpięciu do komputera wyrzuca błąd czujnika halla (G40). Ktoś jest w stanie coś podpowiedzieć, bo ja już nie mam do tego sił

[rysiektr]

Podłącz vaga i zobacz co pokazuje w blokach pomiarowych grupa 007 o ile dobrze pamietam

[Gmochu]

W święta jak znajdę chwilę, to sprawdzę. Na odpalonym, czy tylko na zapłonie? I co powinien pokazywać, może będzie łatwiej

[rysiektr]

Na odpalonym. Blok 7 i pierwsze dwie pozycje od lewej mają wynosić mniej więcej:
58.0 i 6.0

Podaj ile jest u Ciebie.

[Gmochu]

To tak, pomijając fakt, że święta przebiegły u mnie pod szyldem "gdzie będziesz debilu w święta w garażu siedział" i udało mi się sprawdzić to dopiero dziś, to wrzucam. Kręcąc zapłonem, przekładając kopułkę, przewody, zmieniając aparat (mam 2 sztuki) sprawa kształtuje się następująco, sprawdzane w VCDS:
- auto najlepiej pracuje na takich ustawieniach: pierwsza pozycja to zmieniające się 58.0/28.0, druga to zmieniające się 37.0/7.0 - usuwałem błąd, odpalałem ponownie, dalej wyrzucał błąd
- w drugą stronę, nie pamiętam dokładnie w jaki sposób to uzyskałem, ale ten sam aparat zapłonowy: pierwsza pozycja to zmieniające się 46.0/16.0, drugiej nie zapisałem, bo trochę nie skojarzyłem, że mam zapisać, myślałem, że 2 pozycje to to, co się zmienia, nie udało mi się do tego powrócić
- trzeci pomiar, na oryginalnym aparacie od Golfa, auto pracowało w miarę normalnie, ale kręciło się do 5k, usuwałem błąd, odpalałem ponownie, dalej wyrzucał błąd, a ustawienie w pozycjach: pierwsza stałe 28.0 druga stałe 34.0
Tak grzebiąc troszkę w tym VCDSie spisałem sobie też wartości graniczne do jakich skakała Lambda: od 0,35 do 1,02V
Wszystko wykonywane na ciepłym silniku, auto cały czas wyrzuca błąd: 00515 - Czujnik wałka rozrządu (czujnik Halla (G40)) - wartość poza parametrem - lub bardzo podobnie, nie zapamiętałem dokładnie. HELP. Proszę.

[rysiektr]

Jak to zmieniające się 58/28? Skąd to 28? Tak samo 37/7?
Przy prawidłowych ustawieniach rozrządu/aparatu wartości te powinny być takie jak napisałem wcześniej +-2 i koniec. Jeśli wartości te na wolnych obrotach skaczą Ci w zakresie jaki podałeś to na pewno nie jest to dobrze ustawione, ewentualnie masz coś skopane z czujnikiem halla w aparcie, lub przesłoną, albo aparat nie od tego modelu.

[Gmochu]

Na wolnych obrotach wartości w pierwszych dwóch pozycjach się zmieniały - w pierwszym 58 na 28 i tak w kółko, a w drugim 37 na 7 i tak w kółko. Bardzo możliwe, że jest to aparat od innego silnika, bo kupiłem go "aaa chyba od ADY i na peeewno będzie pasował". Na swoim oryginalnym aparacie od ADY, na którym wcześniej silnik chodził nie da się tego ustawić, jedyne co mi się udało uzyskać to 28.0 i 34.0. Szukać ori aparatu/wymieniać Halla?

[rysiektr]

Podaj mi numery z obu tych aparatów. Rozrząd masz na pewno dobrze ustawiony?