przegladalem forum ale raczej nie widzialem tematu z problemem zwiazanym z moim, dlatego zakladam nowy...
W wrzesniu ubeglego roku postaniowilem wyremontowac motor 2.0 abf w swoim goferze gti,
Z racji tego ze poprzedni byl zajechany na gazie i zarl tony oleju w dodatku mineralnego ale to sprawka poprzedniego wlascieciela...
A wiec rozebralem motor na czesci pierwsze blok poszedl do obrobki bo tloki po zdjeciu glowicy chodzily w bloku jak stara k...

niestety okazalo sie ze nadwymiarowe tloki sa juz niedostepne, a wiec rozwiercilem blok stulejowalem go i zlozylem na nominalach seryjnych nurel-a,
z reszta tak jak to bylo ori, oczywiscie slizgi nowe (klbnscht) wal wyprostowany panewy glowne przestzrelone new zawory (16) gniazda uszcz. itp itp, generalnie wszystko od a do z, caly dol nowy,
po zlozeniu wszystko ladnie i rowno gralo z reszta do dzis, no tylko jest jeden problem, po okresie docierania (12 tys.), no jak chyba kazdy wlascieciel gti lubie sobie przedmuchac motor, no i tu sie pojawia problem pomimo tej calej kapitalki podbiera olej zwlaszcza powyzej 3500/4000 obr. w zwyz nie sa to duze ilosci ale jednak, teoretycznie jest wszystko ok sprezanie mierzylem niedawno srednio po 12,5 ->13 bar. z reszta czuc te moc, tez nie jestem jakims tam laikiem w tej dziedzinie wszystko skladalem sam z duza dokladnoscia i precyzja bez tzw. PAPRACTWA, wiemy o co chodzi...
