Nie trzyma wolnych obrotów, szarpanie.
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Nie trzyma wolnych obrotów, szarpanie.
Siema, nie wiem jak opisać temat, bo to bardziej taka zapaść silnika jest niż falujące obroty. Ogólnie rzecz biorąc nie trzyma wolnych obrotów, tak jakby go dławiło (jakby nie dostawał dawki paliwa), chce zgasnąć ale w ostatniej chwili jeszcze się podrywa i tak sobie chodzi aż do pewnego momentu w którym już wogóle zgaśnie. Zgaszenie i odpalenie powoduje zanik problemu do momentu przygazowania. Na zimnym silniku tego prawie nie ma, im cieplejszy tym częściej aż zaczyna okresowo rzucać. Co mnie dziwi, leciutki naciśnięcie gazu powoduje wskoczenie na mega wysokie obroty. Podczas jazdy ok ale tylko jak się dodaje gazu (przyspiesza), jadąc powiedźmy na piątym biegu przy 80 km/h (lekko przyciśnięty pedał, tak tylko żeby utrzymać prędkość) to da się wyczuć okresowy zanik mocy (powiedzm 5 sekund normalnie, 5 sekund czujesz, że zwalniasz, potem znowu 5 sekund normalnie i tak w kółko). Silnik 1.6 75km ABU
Moje przypuszczenia:
- silnik krokowy (wymontowałem, zamoczyłem w ropie na dzień, przeczyściłem - tutaj chciałbym zaznaczyć, że nie rozbierałem go z tych zaczepów - poprostu tak go wrzuciłem do ropy)
- świece
- coś z układem paliwowym (może zapchany filtr?)
- przewody wysokiego napiecia
Zamieszczam jeszcze filmik ALE UWAGA! MEGA SHITOWA JAKOŚĆ, ściszcie głośniki. Totalnie nie oddaje tego dźwięku co jest ale może choć zczaicie te zapaści. Kulminacja od 0:47.
[youtube][/youtube]
Pozdro!
Moje przypuszczenia:
- silnik krokowy (wymontowałem, zamoczyłem w ropie na dzień, przeczyściłem - tutaj chciałbym zaznaczyć, że nie rozbierałem go z tych zaczepów - poprostu tak go wrzuciłem do ropy)
- świece
- coś z układem paliwowym (może zapchany filtr?)
- przewody wysokiego napiecia
Zamieszczam jeszcze filmik ALE UWAGA! MEGA SHITOWA JAKOŚĆ, ściszcie głośniki. Totalnie nie oddaje tego dźwięku co jest ale może choć zczaicie te zapaści. Kulminacja od 0:47.
[youtube][/youtube]
Pozdro!
Nie trzyma wolnych obrotów, szarpanie.
Na początek reset ECU po przez odłączenie klemy na 30min. Potem bez dotykania pedału gazu rozgrzej silnik do włączenia się wentylatora.Jak już się wyłączy i wyłączy, zgaś silnik i poczekaj (najlepiej do następnego dnia) aż ostygnie. Sprawdź czy się poprawiło, jeśli nie to szukamy dalej przyczyny.
Sprawdź jeszcze sondę lambda.
Sprawdź jeszcze sondę lambda.
Nie w ropie tylko w benzynie ekstrakcyjnej.oxarical pisze:- silnik krokowy (wymontowałem, zamoczyłem ropie na dzień, przeczyściłem - tutaj chciałbym zaznaczyć, że nie rozbierałem go z tych zaczepów - poprostu tak go wrzuciłem do ropy)
Nie trzyma wolnych obrotów, szarpanie.
Zrobione, zresetowałem, włączyłem silnik, przez pierwsze 5 minut ani razu się nie zadławił, a później już coraz częściej, tak przy 70 stopniach (i aż do włączenia wentylatora) dokładnie co 5 sekund się dławił. Wiatrak skończył kręcić to wyłączyłem. Zobacze co to będzie jutro. Jutro też zobacze tę sondę, z tym że jeszcze muszę poczytać gdzie ona jest i jak się ją sprawdza
Nie trzyma wolnych obrotów, szarpanie.
No i tak, wyspałem się po nocce, poszedłem do garażu i niestety nic się nie zmieniło. Od zimnego silnika do 60 stopni nic, a po tym coraz częściej zaczyna szarpać i dławić go.
Sprawdziłem też sondę lambda. Niestety tylko miernikiem (dziś ciężko będzie o tej porze zajechać do jakiegoś gazowanika) i tylko rezystancje zmierzyłem (na wyłączonym, zimnym silniku) i tak: pomiędzy czarnym i szarym kabelkiem nic nie pokazało, natomiast pomiędzy białymi (z tego co zczaiłem grzałka) wyszło 2,7 Ohm. Źle, dobrze?
Sprawdziłem też sondę lambda. Niestety tylko miernikiem (dziś ciężko będzie o tej porze zajechać do jakiegoś gazowanika) i tylko rezystancje zmierzyłem (na wyłączonym, zimnym silniku) i tak: pomiędzy czarnym i szarym kabelkiem nic nie pokazało, natomiast pomiędzy białymi (z tego co zczaiłem grzałka) wyszło 2,7 Ohm. Źle, dobrze?
Nie trzyma wolnych obrotów, szarpanie.
Sondę mierzy się podłączając miernik do masy auta a + do czarnego przewodu sondy.
Oscylować ma od 0.1V do 1V, jeśli stoi w miejscu to uszkodzona.
Sprawdź jeszcze czujnik cieczy, jest na króćcu przy termostacie. Tu masz jak to zrobić.
Jeśli nie masz tych wartości to czujnik walnięty i w nim bym szukał winy.
Oscylować ma od 0.1V do 1V, jeśli stoi w miejscu to uszkodzona.
Sprawdź jeszcze czujnik cieczy, jest na króćcu przy termostacie. Tu masz jak to zrobić.
Jeśli nie masz tych wartości to czujnik walnięty i w nim bym szukał winy.
Nie trzyma wolnych obrotów, szarpanie.
Dobra, pomierzyłem. Jeśli chodzi o czujnik cieczy, to zaczynał miernik wskazania od 1800 Ohm, chłodnica włączała się tak przy 210 Ohm. Jak podłączyłem kostke to było tak mniej więcej 80 stopni na wskaźniku na desce. Natomiast jeśli chodzi o sondę, to zrobiłem tak jak powiedziałeś i napięcie kręciło się od 0 do 0,75V.
Nie trzyma wolnych obrotów, szarpanie.
To już sam też zgłupiałem, pomysły mi się wyczerpały .
Poszukaj jeszcze nieszczelności w dolocie, w wężykach podciśnienia, podstawie wtrysku. Może jeszcze wina leży w krokowym?
Jak masz możliwość spróbuj podmienić od kogoś.
Napisz jak to się w ogóle zaczęło, jakie były pierwsze objawy. Czy to tak nagle z dnia na dzień?
Poszukaj jeszcze nieszczelności w dolocie, w wężykach podciśnienia, podstawie wtrysku. Może jeszcze wina leży w krokowym?
Jak masz możliwość spróbuj podmienić od kogoś.
Napisz jak to się w ogóle zaczęło, jakie były pierwsze objawy. Czy to tak nagle z dnia na dzień?
Nie trzyma wolnych obrotów, szarpanie.
Nagle We wtorek byłem u znajomych, fest lało. Stoje w Katowicach na światłach aż tu nagle zgasł. Byle z czego. No dobra, odpaliłem, przejechałem kawałek, zaparkowałem na parkingu, gdzieś tam poszliśmy, wróciliśmy. Odpalił normalnie ale po chwili zaczeła się jazda. Moim pierwszym podejrzeniem były przewody WN, bo jak zajechałem do domu to ze starszym sprawdziliśmy w zamkniętym garażu, niby przebicia nie było iskra nie uciekała ale przy gazowaniu tam gdzie jest kopułka, wszystkie 5 przewodów się podświetlało. Ewidentnie było widać jak wsadzone przewody w kopułke dookoła świecą. Poza tym już wcześniej jak stał na dworze przez 2 dni, to strzelał przy dodawaniu gazu. No i faktycznie, chodzi jakby na 3 gary ALE:
- dlaczego na zimnym chodzi normalnie? (może dlatego, że jeszcze ssanie jest włączone i trzyma wyższe oborty które to wyrównują)
- jak go tak dławi to przy leciutkim gazowaniu wchodzi w takie obroty, że szok. (Lekko naciśniesz pedał gazu a już startujesz z piskiem opon)
Nie wiem, zobaczymy, może na vaga pojadę, kupie te przewody i świece albo kumpel ma paska, tylko, że 2.0 nie wiem czy by coś przypasiło.
- dlaczego na zimnym chodzi normalnie? (może dlatego, że jeszcze ssanie jest włączone i trzyma wyższe oborty które to wyrównują)
- jak go tak dławi to przy leciutkim gazowaniu wchodzi w takie obroty, że szok. (Lekko naciśniesz pedał gazu a już startujesz z piskiem opon)
Nie wiem, zobaczymy, może na vaga pojadę, kupie te przewody i świece albo kumpel ma paska, tylko, że 2.0 nie wiem czy by coś przypasiło.
Nie trzyma wolnych obrotów, szarpanie.
Wymień jeszcze kopułkę i palec, koszty niewielkie. Teściowi jak kopułka padła to też strzelał, kichał i dławił się.
Jeszcze jedno. Zobacz jak wygląda przepustnica, jeśli jest zasyfiona (czarny nalot), to wyczyść benzyną ekstr.
I podepnij się pod tego vaga, może on coś powie.
Jeszcze jedno. Zobacz jak wygląda przepustnica, jeśli jest zasyfiona (czarny nalot), to wyczyść benzyną ekstr.
I podepnij się pod tego vaga, może on coś powie.
Nie trzyma wolnych obrotów, szarpanie.
A myślisz, że sparciała i pęknięta podstawa gaźnika (ta uszczelka pod przepustnicą) może spowodować takie objawy? Pęknięta jest od środka, tam jest jakby takie przecięcie, niby z zewnątrz powietrza nie bierze ale nie wiem jak wygląda od spodu. Widać że swoje już przeszła. Tylko dlaczego tylko jak się rozgrzeje?
Re: Nie trzyma wolnych obrotów, szarpanie.
Nie jestem pewien ale spróbować nie zaszkodzi... Spróbuj docisnąć silniczek krokowy (jak się już zagrzeje i będzie ledwo chodził) po prostu naciśnij tam gdzie opiera się przepustnica. Jak pomoże to daj znać:-)
Wysłano z gt-i9100 przez Tapatalk
Wysłano z gt-i9100 przez Tapatalk
MK3 ADZ->AGU
Nie trzyma wolnych obrotów, szarpanie.
Silniczek krokowy ani nie drgnie, chociaż ssanie działa (a z tego co kojarze to on jest za to odpowiedzialny). Poza tym są pewne objawy które na dzień dzisiejszy wydaje mi się wykluczają go z grona podejrzanych. Między innymi przez to, że co prawda dławi go na wolnych obrotach ale lekkie (mega leciutkie) naciśnięcie gazu, tak żeby tylko miał te powiedzmy 1200-1500 rpm nic nie daje. I tak nadal ma te zapaści. Dopiero depnięcie trochę mocniej (ale też nie jakoś za mocno, przy tej pozycji przepustnicy wchodzi w dużo większe obroty niż normalnie) powoduje, że wchodzi w obroty rzędu 3-4k i nie dławi go. Poza tym zauważyłem przyrost mocy, znacznie lepiej się zbiera, jak normalnie ledwo osiągałem 170 tak teraz doszedł do tych 170 na lajcie i jeszcze by ciągnął ale nie było gdzie. Lewe powietrze? Na wolnych go dławi a na wysokich mieszanka bogatsza? Tylko kombinuje... Może się myle.
Re: Nie trzyma wolnych obrotów, szarpanie.
Chyba nic nie wskórasz puki nie podepniesz wozidełka vagiem niestety ale wymiana części po kolei na ślepo jest bez sensu
Chyba że znajdziesz gdzieś te lewe powietrze
Wysłano z GT-i9100 przez Tapatalk
Chyba że znajdziesz gdzieś te lewe powietrze
Wysłano z GT-i9100 przez Tapatalk
MK3 ADZ->AGU
- PAPAYOS
- Gadatliwa bestia
- Posty: 805
- Rejestracja: czw sie 30, 2007 15:04
- Lokalizacja: Zambrów
- Kontakt:
Nie trzyma wolnych obrotów, szarpanie.
Walczyłem z tym dość długo... Identyczne objawy, filmik poniżej...
http://w259.wrzuta.pl/film/at63xd6Xlxy/wideo007" onclick="window.open(this.href);return false;
Auto przygasało i nagle się podrywało. Obroty rosły do ok 1200 obr, stabilizowały się na jakiś czas, i znowu przygasał. Tak kilka - kilkanaście razy aż gasł... Podczas jazdy na 4-5 biegu przy przyspieszaniu szarpał, podczas jazdy bez przyspieszania prawie ok, tzn. jedzie normalnie, nagle delikatny zanik mocy i dalej ok. Jak silnik zimny wszystko OK, jak ciepły masakra...
Wszystko zaczęło się po wyminie aparatu zapłonowego na jakiś zamiennik i ustąpiły także po wymianie aparatu zapłonowego.
Tak więc proponuję zacząć od tego. Wymień aparat zapłonowy. Tylko nie montuj zamienników, lepiej zamontuj oryginalną używkę.
Więcej w temacie tu na forum "AEE znowu szarpie" (opcja szukaj)
Pozdrawiam i daj znać czy wymiana coś pomogła...
PAPAYOS
http://w259.wrzuta.pl/film/at63xd6Xlxy/wideo007" onclick="window.open(this.href);return false;
Auto przygasało i nagle się podrywało. Obroty rosły do ok 1200 obr, stabilizowały się na jakiś czas, i znowu przygasał. Tak kilka - kilkanaście razy aż gasł... Podczas jazdy na 4-5 biegu przy przyspieszaniu szarpał, podczas jazdy bez przyspieszania prawie ok, tzn. jedzie normalnie, nagle delikatny zanik mocy i dalej ok. Jak silnik zimny wszystko OK, jak ciepły masakra...
Wszystko zaczęło się po wyminie aparatu zapłonowego na jakiś zamiennik i ustąpiły także po wymianie aparatu zapłonowego.
Tak więc proponuję zacząć od tego. Wymień aparat zapłonowy. Tylko nie montuj zamienników, lepiej zamontuj oryginalną używkę.
Więcej w temacie tu na forum "AEE znowu szarpie" (opcja szukaj)
Pozdrawiam i daj znać czy wymiana coś pomogła...
PAPAYOS
https://www.facebook.com/pages/Cthulhu/369766173200313
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości