Golf 3 VR6 - Falujące obroty

[czajnior20]

Sprawdzałem te piny, obydwa to masa tak jak mówisz, także to bez różnicy. Silnik bardzo dobrze sie wkręca na obroty, w czsie jazdy nie ma żadnych problemów, jedyny problem to te falujące obroty i delikatne wibracje całego auta na biegu jałowym. Gdy go zapale musze przez jakies 30 sekund, delikatnie trzymać gaz , żeby nie zgasł. Sam już nie wiem, sprawdzałem te przewody już z 10 razy i krokowiec na 100% jest dobrze połączony z ECU, a błąd ciągle jest, teraz to już chyba zostaje tylko uszkodzony ECU.
Albo.. jest jeszcze coś o czym zapomniałem, na włączonym zapłonie nie moge się połączyć z ECU, dopiero jak go zapale VAG się z nim łączy, może za niskie napięcie??????? Czytałem gdzieś , że jak ECU będzie miał za niskie napięcie to może wywalać różne błędy.

[denisz]

Sprawdzałem te piny, obydwa to masa tak jak mówisz, także to bez różnicy.

poza tym nie pomyslelismy, że przecież auto wcześniej pracowało normalnie więc musiały by te piny pozmieniać krasnoludki

Albo.. jest jeszcze coś o czym zapomniałem, na włączonym zapłonie nie moge się połączyć z ECU, dopiero jak go zapale VAG się z nim łączy, może za niskie napięcie??????? Czytałem gdzieś , że jak ECU będzie miał za niskie napięcie to może wywalać różne błędy.

to może być bardzo istotne. Zerknąłem na schemat połączeń tego ecu - wynika z niego, że ma się łączyć na zapłonie.
Już wcześniej pomyślałem o przekaźniku od ecu ale ponieważ problem jest tylko na jałowym to nic nie pisałem - bo jakby przekaźnik nie łączył to by auto w ogóle gasło. Ponieważ jednak kończą się pomysły, to może sprawdź ten przekaźnik - najlepiej to go zmostkuj - ja robię tak: wyciągam obudowę przekaźnika i nakładam na niego małą gumkę, która powoduje zwarcie styków przekaźnika - najprostsza metoda.

Widzę, że u ciebie główne zasilanie ecu idzie bezpośrednio z aku, zatem może bez aku komp sie zresetuje. Odłącz zatem akumulator na jakąś godzinę, podłącz z powrotem klemy i zobacz czy wtedy komp będzie podawał też te błędy.

Poniżej masz tabele jak sprawdzić napięcia i masy kompa:
Napięcia:


Masy:

oczywiście to "Zero" w rzeczywistości nie będzie.


To już w zasadzie nie istotne ale jak chcesz to możesz sprawdzić przepustnicę.
- przewód czarno-szary idzie do pinu nr 41 ecu (na tym zmierzyłeś te 5V)
- zielono-biały do pinu 40
- brązowo-zielony do pinu 33

a tak pomierzysz potencjometr przepustnicy:

nie wiem dlaczego jest tam napisane "Passat" przy 2.7

Czajnior, obawiam się, że już więcej nie pomogę. Wychodzi na to, że to komp. Ale skoro widzi on rozwarcie lub zwarcie na obwodzie przepustnicy, to jakim cudem reaguje dobrze na jej prace???
Jeśli przepustnica jest OK, przewody są OK to musi być jednak komp - szlag go wie jak jego oprogramowanie rozumie te błędy.
Najlepiej by było rzecz jasna podmieć na sprawny i sprawdzić czy będzie ok.

[czajnior20]

Denisz serdeczne dzięki za pomoc i zangażowanie. Sprawdzałem teraz napięcia i masy ECU i znów wszystko jest na innych pinach niż napisałeś, info- tech podaje te piny tak jak napisałeś ,nie wiem dlaczego u mnie jest inaczej, to widoczne jakaś inna dziwna wersja .

W każdym bądź razie zmierzyłem też potencjometr przepustnicy i okazało się, że żadne piny nie wykazują jakiejkolwiek, choćby najmniejszej rezystancji, bez względu na pozycję przepustnicy, zachowuje się jakby go w ogóle nie było, więc to przez to ten brak połącznia . W końcu coś wiadomo, jak wymienie potencjometr to napisze co i jak. Jeszcze raz dzięki za pomoc.

[denisz]

W każdym bądź razie zmierzyłem też potencjometr przepustnicy i okazało się, że żadne piny nie wykazują jakiejkolwiek, choćby najmniejszej rezystancji, bez względu na pozycję przepustnicy, zachowuje się jakby go w ogóle nie było, więc to przez to ten brak połącznia . W końcu coś wiadomo, jak wymienie potencjometr to napisze co i jak. Jeszcze raz dzięki za pomoc.

znów zgupiałem i to totalnie. Przecież auto ci reaguje na ruchy przepustnicą, bo jak pisałeś da się normalnie jechać. Jakim cudem nie było żadnej reakcji jak to mierzyłeś? Jakby tak było to by nie dało się jechać.

Napisz koniecznie jak się uporasz z tymi błędami. Bardzo dziwny i ciekawy masz przypadek.

[czajnior20]

Witam po długiej przerwie, ale przebywałem za granicą i auto stało. A wiec wymieniłem potencjometr przepustnicy, silniczek krokowy i założyłem zawór odpowietrzania baku ( EVAP). Po wymianie tych części pozostały jednak nadal błędy:


01257 - Idling Speed Stabilization Value (N71)
31-00 - Open or Short to Ground

00537 - Lambada (Oxygen Sensor) Regulation
08-00 - Control Limit Surpassed

Dodam , że silniczek krokowy kupiłem używany, ale kolega zarzekał się , żę silniczek działa ( brałem już od niego już kilka części i wszystko było ok), czy możliwe , żeby błąd 01257 powodowało coś innego? Auto nadal spala około 18 l/100km przy normalnej jeżdzie, zapala po około 4-5 sek, bez różnicy czy ciepły czy zimny, na wolnych obrotach czuć dziwne wibracje, tak jakby wypadał zapłon. Obroty falują raczej tylko na zimny silniku, przy rozgrzanym falowanie występuje jedynie po odpuszczeniu gazu przez 2-3 sek. Zaczełem podejrzewać sonde lambda, sprawdziłem współczynnik ,,O2 active " przez VAG i przy zimnym silniku wynosi równo 1.2 po dodaniu gazu spada do 1 i gdy odpuszczam gaz po około 4-5 sek wraca do wartości 1.2 , natomiast na rozgrzanym silniku wynosi 1.0, po dodaniu gazu 1.2 i gdy odpuszczam wraca do 1.0 po około 4-5 sek, No właśnie czy 4-5 sek to nie za długo ???? czy nie powinna szybciej reagować??? Czuc , że auto jest trochę słabsze, czasami zbiera sie tylko do 3500 tys. obrotów , a dalej juz tylko wyje, jednak pojawia sie to sporadycznie.
Może to wina świec lub kabli?? Co proponujecie????

Mam nadzieje , że w miarę dokładnie to opisałem, bedę bardzo wdzięczny za każdą pomoc, z góry dzięki

[czajnior20]

Powodem wszystkich problemów okazał sie uszkodzony sterownik silnika , po wymianie wszystko ok . Temat do zamknięcia.