Nie wchodzi na obroty
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Nie wchodzi na obroty
Witam. Mam problem z moim golfem jest to II 91 rok 1.3 b+g.
Wyjechałem wczoraj z pod domu i samochód strzelił mi pierwszy raz tak pod maską był na gazie, Następnie zrobiłem nim ok 150 km też na gazie. Potem gdy przyspieszałem nagle strzał się powtórzył jednak był on dużo mocniejszy i głośniejszy niż ten pierwszy, konsekwencją tego strzału było wyłączenie się silnika, silnik opala normalnie oczywiście na benzynie i na jałowych obrotach pracuje normalnie no może lekko faluje czasami ale zdarzało mu się to wcześniej. Jednak gdy tylko spróbuję dodać gazu golf się dławi i gaśnie (wszystko to dzieje się na benzynie) gdy próbuje mu dodawać gazu pod maską bardzo delikatnie to do pewnego momentu się wkręca na obroty ale pracuje nie równo i gaśnie zaraz potem, wydaje mi się że podczas tego coś delikatnie syczy. Słyszałem nie raz o problemie tego typu, że gaz strzela ale od czasu do czasu i da sie nim jeździć normalnie lub problemy z jazdą są na gazie, a tutaj strzelił raz a porządnie i po tym auto nie chce prawidłowo pracować na benzynie. Szukałem podobnych wątków w internecie lecz nie znalazłem niczego z takimi objawami... Nie mam pojęcia co może być tego przyczyną. Proszę o pomoc, jeśli ktoś spotkał się już z takim przypadkiem.
Z góry dzięki i pozdrawiam.
Wyjechałem wczoraj z pod domu i samochód strzelił mi pierwszy raz tak pod maską był na gazie, Następnie zrobiłem nim ok 150 km też na gazie. Potem gdy przyspieszałem nagle strzał się powtórzył jednak był on dużo mocniejszy i głośniejszy niż ten pierwszy, konsekwencją tego strzału było wyłączenie się silnika, silnik opala normalnie oczywiście na benzynie i na jałowych obrotach pracuje normalnie no może lekko faluje czasami ale zdarzało mu się to wcześniej. Jednak gdy tylko spróbuję dodać gazu golf się dławi i gaśnie (wszystko to dzieje się na benzynie) gdy próbuje mu dodawać gazu pod maską bardzo delikatnie to do pewnego momentu się wkręca na obroty ale pracuje nie równo i gaśnie zaraz potem, wydaje mi się że podczas tego coś delikatnie syczy. Słyszałem nie raz o problemie tego typu, że gaz strzela ale od czasu do czasu i da sie nim jeździć normalnie lub problemy z jazdą są na gazie, a tutaj strzelił raz a porządnie i po tym auto nie chce prawidłowo pracować na benzynie. Szukałem podobnych wątków w internecie lecz nie znalazłem niczego z takimi objawami... Nie mam pojęcia co może być tego przyczyną. Proszę o pomoc, jeśli ktoś spotkał się już z takim przypadkiem.
Z góry dzięki i pozdrawiam.
Nie wchodzi na obroty
zablokowany przepływommierz powietrza. To co jest zaraz za filtrem powietrza: W środku jest klapa która poruszana jest powietrzem zasysanym przez silnik. Przy strzale klapa odwinęła się w drugą stronę i zablokowała bo wyszła poza zakres. Klapa jes widoczna przez otwór od strony obudowy filtra i powinna poruszać się lekko, palcem.
Każdy strzał w samochodzie to oznaka usterki w układzie zapłonowym najprawdopodobniej układ wysokiego napięcia.
Każdy strzał w samochodzie to oznaka usterki w układzie zapłonowym najprawdopodobniej układ wysokiego napięcia.
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
Nie wchodzi na obroty
kogut92, znajdź co syczy i uszczelnij, patrz w tym celu i słuchaj na wszystkie przewody dolotu odmy zaworu powietrza dodatkowego serwa itd. Sama nieszczelność od strzału może dać takie objawy, dopiero jak usunięcie nieszczelności nie pomoże - szukasz winy w przepływomierzu. Dbaj o kable świece kopułkę palec to strzałów nie będzie albo bardzo rzadko.
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
Nie wchodzi na obroty
objaw nie wchodzenia na obroty NZa można wywołać odpinając wtyczkę od przepływomierza - auto zapali ale nie wejdzie na obroty. Wygląda podobnie
Nie wchodzi na obroty
Przyczyna znaleziona wywaliło taki przewód idący od okolic miski olejowej. Jednak samochód nadal strzela... i stąd moje pytanie czy taka kopułka jak na załączonych zdjęciach nadaje się do wymiany? Ponieważ palec już wymieniłem a dziś po dotknięciu kopułki lub przewodu na włączonym silniku, kopnął mnie prąd.
Nie wchodzi na obroty
według mnie do wymiany wypalona na około środkowego bolca. Jeśli razi Cię po dotknięciu przewodu to izolacja przewodu jest uszkodzona - przewody WN do wymiany - przyczyna twoich strzałów...
Nie wchodzi na obroty
jak Cię kopnął prąd to już możesz być pewien że ma przebicie, czyli do wymiany
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości