PILNIE POTRZEBUJE RADY W SPRAWIE POŁACZENIA GLOSNIKOW!!!

[bartas_pn]

jak lepiej podlaczyc 2 glosniki pod jedno wyjscie (nie uzywajac zwrotnicy)mam jeden glosnik 3-drozny a drugi to tweeter:
1. szeregowo i wtedy otrzymam 8 OHM
2. Równolegle dodajac kondensator do gwizdka

glownie chodzi mi o to zeby nic sie nie stalo z radiem, przepalona koncowka mocy czy cos...

z gory dzieki!!

[blook]

kondensator do gwizdka i tak musisz dać czy to równolegle czy to szeregowo
bez sensu jest takie kombinowanie ale jak już chcesz coś dziwnego zrobić to daj na 8 ohm, choć szczerze juz lepiej zostawic głośnik 3-drożny
Przemyśl jeszcze czy chcesz napewno wykonać takie coś

[bartas_pn]

no wlasnie ze nie dam kondensatora przy polaczeniu szeregowym bo wtedy nie gra 2 glosnik tylko gwizdek, tak nie mozna robic. ma ktos jeszcze jakis pomysl? 1 czy 2 opcja?

[Fox_00]

bez kondensatorów bez niczego normalnie podłącz za głośnikiem gwizdek i będzie dobrze
nic się z niczym nie powinno stać
ja tak miałem podłączone i grało

[ Dodano: Sob Maj 06, 2006 12:59 ]
co prawda ja mialem pod wzmachol podłączone

[bartas_pn]

dobra, a jeszcze mam pytanko, co by sie stalo jak bym jednak uzyl rownoleglego polaczenie? beda 2 OHm na radio - czyli niedobrze - ale przynajmniej mamy kondensator?

[Łuki]

nie dasz kondensatora, to prędzej czy później zniszczysz tego tweetera

[bartas_pn]

to jednak rownolegle z kondensatorem?

[blook]

2 ohm mogą troche radiu zaszkodzić, tweeterowi tez ani jedno wyjście nie jest dobre przynajmniej moim zdanim

[stary]

sluchaj nie sugeruj sie zbytnio mamtematycznie ze jak tweeter 4ohm i wiekszy np woofer 4ohm podlaczysz rownolegle to bedzie 2 ohm. najwiecej mocy idzie na woofer to on ciagnie prad glownie wiec nie wiem jak to wytlumaczyc (poprostu opornosc tego zestawu bedzie zblizona do opornosci woofera mimo ze matematyczne tak nie jest). zobacz na necie jest pelno zestawow woofer + tweeter i jakos łaczy sie je rownolegle i jest dobrze. a co do kondensatora to lepij go podlącz przed tweeterem zeby nie obciazac go calym pasmem. pozdro