Tyrkanie występuje tylko przy zapalonym silniku na max ściszonym radiu.. na wyłączonym także 
Dźwięk ten czasem zmienia częstotliwość ale raczej nierównomiernie z obrotami silnika. Nie jest bardzo głośny, ale drażniący i słychać go dobrze podczas jazdy.Problem pojawił się po zamontowaniu przez firmę CA głośników razem z wygłuszeniem. Z tego co zauważyłem, zwrotnice wstawili razem z głośnikami w drzwi (czy za blisko położona zwrotnica obok głośnika może powodować takie zakłócenia?), ale nie wiem gdzie dokładnie się znajdują
Sprzęt to: radio Pioneer DEH 4700MB?? (z pamięci pisze
), zestaw przedni PB L-60C, wzmacniacz 4-kanałowy U.S. Amps XT-1600.4 i do tego skrzynia zamknieta z glosnikiem PB M-12, kabelki sygnałowe stingera, głośnikowe również.Wzmacniacz ma masę pociągniętą budy (pod tylną kanapą, do mocowania zapięcia pasów), + z aku.. wszystko to na kablu 40mm2
Kable od wzmacniacza:
lewym progiem idzie zasilający z aku, oraz głośnikowy
prawym progiem idą obie sygnałówki, kabel głośnikowy oraz remote
Po odłączeniu obu kabli sygnałowych problem znika
przy podłączonym kablu sygnałowym odpowiadającym za przedni zestaw.. tyrkocze
po podłączeniu drugiego kabla.. tyrkocze ale ciut głośniej
Całą lewą stronę rozebrałem, wyprułem wszystkie kable sygnałowe żeby je rozdzielić.. tak samo głośnikowy i remote.. tak aby żaden z nich nie był blisko drugiego. Nie ma żadnej poprawy..
Proszę o radę, co jeszcze mogę zrobić bo już jestem lekko podłamany
a auto mam rozebrane w garażu, chciałbym jeszcze dziś z tym powalczyć.. dlatego każda szybka i dobra rada będzie pomocna..
żadnych szumów, terkotania i innych zakłuceń