Miałem identyczną sytuacje z firmowym Seicento.
Zatrudniłem sie w pewnej firmie kilka lat temu i dostałem firmowe Seicento
Zrobiłem nim może z 5-6 tys km.Pewnego dnia coś zaczeło stukac w silniku , dzwiek ten przypominał szklanki więc sprawdzam stan na bagnecie ,a tam czystka.
Odkręcam korek od oleju i wlewam nowy olej , wlałem moze z 100 ml i dalej nie wchodzi

reszta sie wylewa poza pokrywe zaworów .Dzwonie do firmy i sie pytam kiedy auto miało jakis przegląd w serwisie ,a oni mi na to ,ze przy 37tys km ,a na liczniku 103 tys km!!!
Pojechałem do serwisu fiata i potwierdziły sie te dane.
Skonczyło sie to rozebraniem silnika i wyczyszczeniem ze smoły i złozeniem.