Forum.VWGolf.pl

Z lampek które przetestowałem:


1. Yato YT-0852
Daje jasne i dosyć mocno skupione światło. Haczyk potrafi się przydać...jednak z racji na skupione (punktowe) światło ciężko dokładnie oświetlić miejsce pracy przy powieszonej lampce. Magnes też potrafi się przydać...ale znowu jest utrudnienie bo jest umieszczony wzdłuż lampki i aby móc go wykorzystać potrzebujemy sporo miejsca aby lampka się zmieściła. Magnes jest obrotowy dzięki czemu łatwiej skierować strumień światła tam gdzie chcemy niż w przypadku wykorzystania haczyka. Magnes można także zdjąć...ale pewnie doprowadzi to do szybkiego jego zgubienia Lampka w miejscu gdzie jest magnes strasznie się rysuje. Sporo upadków przeżyła, na obudowie nie ma śladów jednak z każdym poważniejszym upadkiem w środku zaczynało latać coraz więcej elementów. Lampka cały czas działa. Im słabszy akumulator tym słabiej lampka świeci.


2. Kupiona w Lidlu, na wzór Yato YT-08512, tyle że niebieska
Bardzo podobne światło do poprzedniej. Dodatkowo są diody czołowe dzięki którym można używać jej jako zwykłe latarki. Magnes jest w podstawie co daje więcej możliwości niż lampka nr1. Magnes jest na tyle mocny, że utrzyma lampkę w poziomie. Haczyk podobny. Minusem są rozmiary lampki po rozsunięciu...no i czasami podczas prac można ją trącić tak, że się lekko wsunie i zgaśnie. Upadków przeżyła mniej niż poprzedniczka. Jednak na obudowie śladów jest więcej...i przy każdym upadku człowiek się zastanawia czy lampka jest cała. Lampka działa. Im słabszy akumulator tym słabiej lampka świeci.


3. Profitool
Barwa światła dużo cieplejsza niż u poprzedniczek, światło o wiele szersze dzięki czemu nie problemu z oświetleniem miejsca pracy kiedy lampkę wieszamy na haczyku. W odróżnieniu do dwóch lampek wyżej, tą nie oświetlimy miejsca oddalonego o 30m. Tamte lampki po prostu dają światło tak skupione jak latarka, dzięki dużej ilości diod jest ono trochę szersze. Magnes w podstawie, nie tak mocny jak w lampce nr2 jednak bez problemu można wyczyścić go z opiłków jakie potrafią się przyczepić. Haczyk jak w lampce nr1. Dzięki łamanej o obrotowej obudowie możemy dowolnie skierować lampkę czy stoi czy jest zamocowana na magnesie. Upadków przeżyła zdecydowanie najwięcej ze wszystkich, ciągle działa bez zarzutu. Obudowa najbardziej zmęczona, ale też lampka jest najstarsza, używana najczęściej i do najróżniejszych prac. Lampka do końca pracy akumulatora świeci jednakowym światłem. Koniec aku i lampka po prostu gaśnie.


4. Profitool
Porównywałem z poprzedniczką...jednak ta była wtedy nowa a tamta miała już ze 3 ? lata. Światło trochę zimniejsze i nieco szersze. Metalowy haczyk...na pewno wytrzymalszy ale też trudniej go wykorzystać, może nie tyle trudniej co w inny sposób. W jednej sytuacji przyda się haczyk z lampki nr 3...w innej ten. Magnes i obudowa taka sama jak lampka nr3. Dodatkowo jest dioda czołowa...światła daje tyle co nic, ale pewnie potrzebując małego źródła światła może się nadać...i na pewno poświeci długo przy takiej diodzie. Akumulator jak wyżej

Jeżeli często używacie lampek to polecam kupno dwóch sztuk...nr 3 i 4. W przypadku posiadania jednej, zaskoczyć nas może akumulator, który bez żadnego ostrzeżenia odmówi posłuszeństwa i będzie wołał o podłączenie do prądu...

o profitool pisaliśmy i potwierdzam że są b.dobre ja osobiście używam nr 4,po naładowaniu 4-5 godzin spokojnie wytrzyma

Michał_1977 pisze:Witajcie.
Macie coś sprawdzonego,dobrze świecącego na czoło?
Potrzebowałbym takiego lampiszona na czoło,bo podczas robienia konserwacji podwozi wiele by mi to ułatwiło.
Zamiast drugą łapą trzymać lampiszona,mógłbym sobie nią pomóc przy samej konserwacji
Siostra kupiła za jakieś śmieszne pieniądze takie cusik w Lidlu i jakoś to to świeci,ale myślę,że kupując coś bardziej markowego,zyskam bonusa pod postacią lepszego światła

Petzl

pironet pisze:jak by było na ładowarkę to już był by mega sukces

Właśnie zapomniałem napisać,że tylko o taką mi chodzi

damian_piaski pisze:Petzl

Ehhh,jak ja lubię takie podpowiedzi...
damian_piaski, sprawdziłem. Wybór naprawdę spory,teraz tylko szybki skok na bank i już mogę kupować

Petzl ma model Pixa 3 z ładowarką ale cena jest sporo za duża... ale model Pixa 3 jest na baterie i kosztuje około 200 zł ale jakościowo wypada lepiej niż chińczyki. Ładowalna bez baterii byłaby super ale baterie można zastąpić akumulatorkami i ładować w osobnej ładowarce. Trzeba też zwrócić uwagę na to aby lampka była jednoczęściowa i była prostej budowy bez akumulatora z tyłu głowy i bez kabli bo staje się nieporęczna w warsztacie. Przydało by się żeby latarka była odporna na uderzenia i na wodę i bród. Skoro ma ona pracować to powinna być solidna. Czy to Petzl czy inna marka- kup coś profesjonalnego.

Chyba że wiesz że latarka będzie mocno męczona i nie za bardzo będziesz o nią dbał np podczas konserwacji się upaćka to lepiej kupić kilka tanich lampek.

Uzupełniając temat, posiadam tę lampkę z linku. Użytkuję ją od około 2 lat. Kilka razy spadła i została zamoczona, sprawia wrażenie zrobionej solidnie.

http://allegro.pl/scangrip-lampa-latark ... 45489.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Podjąłem decyzję-kupię latarynkę z BETA
http://allegro.pl/listing/listing.php?f ... fault-1209" onclick="window.open(this.href);return false;
Zamiast zwykłych baterii,kupię akumulatorki i będę sobie je ładował w ładowarce którą kupiłem kiedyś do aparatu fotograficznego

zakupiłem
w mojej ocenie świeci ładnie ,baterie dość długo wytrzymują jednak ma jedną podstawową wadę która dość mocno mnie irytuje a mianowicie latarka jest dość mocno odstająca od czoła i przeszkadza to w pracy

http://hfo.istore.pl/pl/czolowka-cree-l ... olowa.html

Witam!

Kupując lampę warsztatową warto zwrócić uwagę na takie parametry jak moc żarówki, długość kabla i jego grubość (w tanich odpowiednikach stosuje się cienkie kable) oraz stopień ochrony (np. IP20).

Są też lampy warsztatowe LED, które można podłączyć do zapalniczki samochodowej (12 V). To dobra alternatywa do lampek zasilanych na baterie.

Pozdrawiam serdecznie,
Maciek, Grupa Topex