Forum.VWGolf.pl

Czyli były źle dobrane obroty i prędkość. Zrozumiałem, ale na tempo pali mniej.

A najmniej spali jeżeli na prostej wrzucimy tempo na 1500obr, pod górkę podciągniemy do 2k obr albo zredukujemy żeby mieć 2k obrotów, a przed każdym ew. hamowaniem wyłączymy tempo i będziemy hamować silnikiem.

Ja tempomatu nie używam nawet dla oszczędzania bo stać mnie na pół litra czy litr więcej "na setkę", ale jazda z nim jest po prostu wygodniejsza bo można sobie spokojnie nogi ułożyć w dowolnej pozycji.

Shmatan, i można szybciej zasnąć ja jechałem do de na tempo spalanie 31,4/100 i nużyło mnie jak ..... wracałem na nodze spalanie 28,4 więc różnica 3l na 100 to dużo ale to w tirze w osobówce już się wypowiedziałem dla mnie tempomat to wersja utrzymania prędkości dla leniwych

Witam, jako że to mój pierwszy post - pozdrawiam wszystkich serdecznie.
Ponad tydzień temu zakupiłem auto moich odwiecznych marzeń - Golf'a mk4. Silnik 1,9 TDI ARL 150KM. Kupowałem go od pani, ciut starszej odemnie, jak zobaczyłem na komputerku 6,9L na 100km to byłem zadowolony. Do czasu. Zresetowałem komputer i po przejechaniu autem ponad 800 km moje średnie spalanie to jakieś 9L/100km. Pytanko do Was, doświadczonych kierowców, jak i doświadczonych posiadaczy Golfa. Przy jakich obrotach zmieniać mu bieg, co by zachować mu te nieziemskie osiągi, a przy okazji zachować przynajmniej odrobinę grubość portfela? Mam głupi nawyk wrzucania biegu jałowego w momencie w którym wiem, że zaraz będę się zatrzymywać. Próbuje to zwalczyć, bo zauważyłem że na "luzie" ciągnie ON, a jak hamuje mu na biegu to do pewnego momentu na obrotomierzu nic nie bierze, potem staram się hamować silnikiem ile się da.(Może i głupie pytanie, ale ciągłe hamowanie nie zrobi krzywdy skrzyni bądź sprzegle?)

Pozdrawiam Was, wielki fan motoryzacji i VAG.

PS. Jeszcze was zasypie nie raz pytaniami, raczkuje dopiero w tych tematach a plany są ogromne!

sliwa404, hamowanie silnikiem dużo nie zrobi, a spalanie będzie zerowe w momencie kiedy auto będzie poruszać się siłą pędu.

Ja mogę dodać tylko zdjęcie komputera z Mitsubishi SpaceStar, którym jeżdżę (drugie auto w domu) silnik 1.3 benzyna 83kM
Przy dość delikatnej jeździe, nie przekraczałem 2 500 RPM i prędkość przelotowa była 60-80km/h (gdzie się dało to się jechało szybciej), do tego hamowanie silnikiem i wykorzystywanie maksymalne zjazdów, aby rozbujać auto na podjazd.
Dodam tylko, że na podjeździe potrafiłem zejść ze spalaniem o jedną setkę.
Takie udało mi się uzyskać najniższe, a średnie, w średnim tempie to między 6-7L/100km wliczając w to ruch miejski i pozamiejski (50%-50%)

silnik 2.3 V5 spalanie srednie droga praca co chwile rondo swiatla spalanie nie nizej niz 8,6 litra , tak pokazuje fis jazda bez mocy auta , przy mocniejszych depnieciach na pierwszych 3 biegach wychodzi okolo 10l , co by i tak nie bylo to radocha z jazdy zawsze

oraz pytanie do posiadaczy 2.3 v5 170KM czy macie tez cykniecie powietrza w zbiorniczku plynu chlodniczego po odkreceniu korka gdy auto jest cieple ??

To chyba naturalne że ciśnienie wywala powietrze.

Pozdrawiam,
Patryk.

zauważyłem że eko jazda przekłada się na jakość paliwa między paliwem Tesco i BP ON, cenowo różnica jest około 35 groszy na litrze.
więcej pojeżdżę na paliwie BP ON niż na Tesco ON. wie kto jest dostawcą paliwa dla Tesco?
nie mam obrotomierza w swoim aucie i nie wiek ktoś czy w mk2 TD 1V przy skrzyni 4s na 5 biegu w jakich okolicach km/h będę miał mniej więcej 2000 rpm?

Z tego co tak na szybko policzyłem wychodzi około 75 km/h

ForeCast, masz na to jakieś obliczenia?, szukałem na forum listę ile wynosi rpm przy tym silniku na różnych biegach ale temat który znalazłem już nie istnieje

Marcin, na portalu w danych technicznych jest zakladka prędkości obrotowe i tam obliczysz

inż. Mk2_marcin, policzyłem to na podstawie wzoru z obliczeń trakcyjnych, które miałem na jednym z przedmiotów o enigmatycznej nazwie "Pojazdy"

V= (rd*ns)/2.65*ib*ig

rd-promień dynamiczny(czyli promień calego koła)
ns - prędkość obrotowa w obrotach na minutę
ib-przełożenie konkretnego biegu
ig-przełożenie przekładni głównej

Jest taki artykuł o eco jeździe http://szroty.pl/artykuly/zasady-ekonom ... jazdy-cz-1 i druga część tego tematu też jest w tym serwisie i się zastanawiam czy ktokolwiek stosuje się do tych wszystkich zasad? Sprawdza się?

Oczywiście, że się sprawdza - i w sumie nie wiem czy jest to eco driving z prawdziwego zdarzenia - ja bym to nazwał po prostu rozsądną jazdą. Mam tylko kilka zastrzeżeń - frazes o jak najniższej prędkości na jak najwyższym biegu jest bez sensu i to wie każdy, kto "słucha" swojego auta i je czuje. Co do czekania aż auto się nagrzeje - chyba już tylko ludzie starej daty odpalają auta i czekają z wyruszeniem w trasę aż silnik nie uzyska 90 stopni. Niemniej warto poczekać chwilę po odpaleniu (zwłaszcza zimą), żeby uzyskać nominalne ciśnienie oleju, a to trwa kilka sekund, w zależności oczywiście od układu smarującego, no i samego oleju. Reszta to tak naprawdę elementarz rozsądnego kierowcy