Jakie alko lubisz pić?
Moderatorzy: G0 Karcio, zlos, VIP
Jakie alko lubisz pić?
Do wypowiedzi zapraszam kolegów i koleżanki bez esperalu jak też bez najmniejszych śladów misji zbawienia świata od alkoholizmu.
Zaczynam:
- biała wódencja, smakuje dobrze Grey Goose
- whiskey, dobrze wchodzi z colą Jack Daniels, bez coli to wymyślne jednobeczkowce ze Szkocji tylko
- rum + cola + cytrynka (Cuba Libre), ale rum musi być minimum klasy Oakheart (inaczej krzywi gębę)
- naleweczki mojego teścia (głóg, róża miażdżą!)
Zaczynam:
- biała wódencja, smakuje dobrze Grey Goose
- whiskey, dobrze wchodzi z colą Jack Daniels, bez coli to wymyślne jednobeczkowce ze Szkocji tylko
- rum + cola + cytrynka (Cuba Libre), ale rum musi być minimum klasy Oakheart (inaczej krzywi gębę)
- naleweczki mojego teścia (głóg, róża miażdżą!)
Gdyby R-ki były dla wszystkich, to nazywałyby się GTI.
TYM JEŻDŻĘ Taki tam sobie skromny golfik w drodze do 10.xx na 1/4 mili <KLIK>
Dawaj lajka! FB.com/GolfR32Turbo
TYM JEŻDŻĘ Taki tam sobie skromny golfik w drodze do 10.xx na 1/4 mili <KLIK>
Dawaj lajka! FB.com/GolfR32Turbo
Jakie alko lubisz pić?
Temat traktuję j.w. czyli co często piłem przez ostatni rok:
Vodka: Stumbras
Drink: Wóda z Colą (rano boli żołądek, ale dobre jak jest żarcie niewiadomego pochodzenia)
Drink: Wódka+Redbull +sok grejpfrutowy (to dobre na reset czyli urwanie filmu)
Drink:Wódzia Finlandia Cranberry +Sprite (po 3-cim jest za słodkie ale klepie)
Nalewki: Orzechówka 55% z niedojrzałych orzechów włoskich (made by babcia, niedobre ale mówi że zdrowe), Cytrynówka 40% made by me (czyli szybka nalewka, bez popijania dla wrażliwych oraz kobitek co nie lubią czystej), Wiśniowa 30-35% nalewka na rozgrzanie przed obiadkiem.
Piwko: Ciechan niepasteryzowany zielony.
Winko: Stołowe półwytrawne winogronowe made by me. Czasem Portada półsłodka biała lub ciemna albo wytrawne Rioja Monte Haro
TO LUBIĘ.
P.S. Nie lubię whisky... może nie dorosłem, może nie piłem jeszcze dobrej, nie wiem...
Vodka: Stumbras
Drink: Wóda z Colą (rano boli żołądek, ale dobre jak jest żarcie niewiadomego pochodzenia)
Drink: Wódka+Redbull +sok grejpfrutowy (to dobre na reset czyli urwanie filmu)
Drink:Wódzia Finlandia Cranberry +Sprite (po 3-cim jest za słodkie ale klepie)
Nalewki: Orzechówka 55% z niedojrzałych orzechów włoskich (made by babcia, niedobre ale mówi że zdrowe), Cytrynówka 40% made by me (czyli szybka nalewka, bez popijania dla wrażliwych oraz kobitek co nie lubią czystej), Wiśniowa 30-35% nalewka na rozgrzanie przed obiadkiem.
Piwko: Ciechan niepasteryzowany zielony.
Winko: Stołowe półwytrawne winogronowe made by me. Czasem Portada półsłodka biała lub ciemna albo wytrawne Rioja Monte Haro
TO LUBIĘ.
P.S. Nie lubię whisky... może nie dorosłem, może nie piłem jeszcze dobrej, nie wiem...
Kiedy znajdziemy się na ''zakręcie'',
Redukcja, but i odcięcie!
Redukcja, but i odcięcie!
Re: Jakie alko lubisz pić?
Whisky: każda minimum 12 letnia w każdej formie, z młodszych Tullamore Dew.
Whiskey: Jack Daniels ze spritem, ewentulanie na lodzie, Jack Daniel Single Barrel hmm... miodzio
Wódeczka: Finlandia, Absolut, Czarny Smirnoff.
Piwko: Wszelkie niszowe, niepasteryzowane borwary, poza tym Peroni, Heineken, Grolsch, Perła, Łomża, Ciechan.
Wino: nie wiem, nie znam się, do dobrej kolacji jakieś żeby mordy nie wykrzywiało
No i moja malinówka ok. 50% którą pewnie Was poczęstuje na zlocie
Whiskey: Jack Daniels ze spritem, ewentulanie na lodzie, Jack Daniel Single Barrel hmm... miodzio
Wódeczka: Finlandia, Absolut, Czarny Smirnoff.
Piwko: Wszelkie niszowe, niepasteryzowane borwary, poza tym Peroni, Heineken, Grolsch, Perła, Łomża, Ciechan.
Wino: nie wiem, nie znam się, do dobrej kolacji jakieś żeby mordy nie wykrzywiało
No i moja malinówka ok. 50% którą pewnie Was poczęstuje na zlocie
Golf mk2>Mk4>GTI5>GTI7
Jakie alko lubisz pić?
Z wina to ja ostatnio namierzyłem bardzo dobre, wchodzi lepiej od wody i zostawia absolutnie słoneczny nastrój. W czasie ostatniego najazdu na Rzym z przyjaciółmi osuszyliśmy wiele flaszek z różnych winnic - praktycznie każde było pycha.
Wina toskańskie to już loteria, trzeba się znać i wiedzieć który rocznik i która winnica, żeby winko było pyszne. Oczywiście o pomyłkę łatwo i kilka razy trafiłem choćby na Brunello di Montalcino (światowa marka wina), które smakowało obrzydliwie.
Zwie się Nero D'Avola lub Calabrese (rzadko). Polecam
Nie musi być najdroższe, żeby było smaczne.
Wina toskańskie to już loteria, trzeba się znać i wiedzieć który rocznik i która winnica, żeby winko było pyszne. Oczywiście o pomyłkę łatwo i kilka razy trafiłem choćby na Brunello di Montalcino (światowa marka wina), które smakowało obrzydliwie.
Zwie się Nero D'Avola lub Calabrese (rzadko). Polecam
Nie musi być najdroższe, żeby było smaczne.
Gdyby R-ki były dla wszystkich, to nazywałyby się GTI.
TYM JEŻDŻĘ Taki tam sobie skromny golfik w drodze do 10.xx na 1/4 mili <KLIK>
Dawaj lajka! FB.com/GolfR32Turbo
TYM JEŻDŻĘ Taki tam sobie skromny golfik w drodze do 10.xx na 1/4 mili <KLIK>
Dawaj lajka! FB.com/GolfR32Turbo
- maj0nez
- VR6 user
- Posty: 3231
- Rejestracja: pn lis 17, 2008 10:27
- Lokalizacja: LOP
- Auto: Skoda Octavia 1.8T + DSG
- Silnik: AUQ
- Kontakt:
Jakie alko lubisz pić?
Eeeee.... nie.maj0nez pisze:samogon najlepszy.
Gdyby R-ki były dla wszystkich, to nazywałyby się GTI.
TYM JEŻDŻĘ Taki tam sobie skromny golfik w drodze do 10.xx na 1/4 mili <KLIK>
Dawaj lajka! FB.com/GolfR32Turbo
TYM JEŻDŻĘ Taki tam sobie skromny golfik w drodze do 10.xx na 1/4 mili <KLIK>
Dawaj lajka! FB.com/GolfR32Turbo
Jakie alko lubisz pić?
Lubię alkohol w czystej postaci
Wódka czysta biała- lubię;wyborowa!!! ostatnio pijam kłosówke-dobra!
Piwo - czarnków,twierdzowe,raciborskie -lubię !!! ostatnio raczę się piwem home made mojego sąsiada - staram się unikać płynu do naczyń który sprzedają w ogólnym obiegu pod nazwą piwo
Rudej też się napiję - gustuję w 12 ballantines-a
Wino do posiłku jak najbardziej.
drinków - unikam
Ogólnie; człowiek alkoholem nie pogardzi i napiję się wszystkiego i wszędzie,ważne by towarzysz był
Nie przepijamy,nie popychamy ,nie mieszamy ;Made in Polska
I taka jeszcze jedna prawda życiowo -pijacka; Nie jest kompanem ten co Cię odprowadzi pijanego do domu tylko ten który czołga się z tobą
Wódka czysta biała- lubię;wyborowa!!! ostatnio pijam kłosówke-dobra!
Piwo - czarnków,twierdzowe,raciborskie -lubię !!! ostatnio raczę się piwem home made mojego sąsiada - staram się unikać płynu do naczyń który sprzedają w ogólnym obiegu pod nazwą piwo
Rudej też się napiję - gustuję w 12 ballantines-a
Wino do posiłku jak najbardziej.
drinków - unikam
Ja też lubię samogon,księżycówkę,bimber,bomber,swojaka,home made ....Bardzo lubię sposób jego działania; najpierw wyłącza nogi a później mózg .Budzisz się rano jak młody bóg; nic nie boli ,nic nie muli , % trzymają jak termos temperaturę .Bimber lubię w różnych wersjach smakowych jak i różnych zawartościach alkoholu od 60% do 87%zlos pisze: maj0nez napisał(a):samogon najlepszy.
Eeeee.... nie.
Ogólnie; człowiek alkoholem nie pogardzi i napiję się wszystkiego i wszędzie,ważne by towarzysz był
Nie przepijamy,nie popychamy ,nie mieszamy ;Made in Polska
I taka jeszcze jedna prawda życiowo -pijacka; Nie jest kompanem ten co Cię odprowadzi pijanego do domu tylko ten który czołga się z tobą
Jakie alko lubisz pić?
gluszcz pisze:I taka jeszcze jedna prawda życiowo -pijacka; Nie jest kompanem ten co Cię odprowadzi pijanego do domu tylko ten który czołga się z tobą
Gdyby R-ki były dla wszystkich, to nazywałyby się GTI.
TYM JEŻDŻĘ Taki tam sobie skromny golfik w drodze do 10.xx na 1/4 mili <KLIK>
Dawaj lajka! FB.com/GolfR32Turbo
TYM JEŻDŻĘ Taki tam sobie skromny golfik w drodze do 10.xx na 1/4 mili <KLIK>
Dawaj lajka! FB.com/GolfR32Turbo
Re: Jakie alko lubisz pić?
Apropo samogonu to ostatnio rozmawiałem z kimś kto podobno coś tam wie na temat pędzenia alkoholu i radził mi aby za dużo nie pić samogonów bo cisnienie jest za małe w procesie i wytrzwarza się trochę metanolu; w małych ilościach jest to nieszkodliwe ale jak ktoś często napierdziela bimber to może się nabawić jakiejś przypadłości.
A inny mój znajomy mówi że wódeczka jest tylko dobra i bardzo dobra
A inny mój znajomy mówi że wódeczka jest tylko dobra i bardzo dobra
Golf mk2>Mk4>GTI5>GTI7
-
- Nowicjusz
- Posty: 46
- Rejestracja: sob cze 19, 2010 01:37
- Lokalizacja: Jędrzejów. Świętokrzyskie
Re: Jakie alko lubisz pić?
pierwsze 100 mililitrów podczas pędzenia to metanol zawsze się odmierza i wylewa żeby się nie zmieszało(fajnie się pali przez parę sekund ) z resztą po bimbrze się tak nie choruje na drugi dzień trzeba tylko mieć z pewnego źródła żeby się syfu nie napić na przykład nie każdy odlewa omawianą tu pierwszą setę bo myśli że się wymieszakorzen88 pisze:Apropo samogonu to ostatnio rozmawiałem z kimś kto podobno coś tam wie na temat pędzenia alkoholu i radził mi aby za dużo nie pić samogonów bo cisnienie jest za małe w procesie i wytrzwarza się trochę metanolu; w małych ilościach jest to nieszkodliwe ale jak ktoś często napierdziela bimber to może się nabawić jakiejś przypadłości.
A inny mój znajomy mówi że wódeczka jest tylko dobra i bardzo dobra
Jakie alko lubisz pić?
Pochodzę z miasta PKWN. Oprócz 22 lipcowo-komunistycznego znaczenia, skrót ten rozwija się również jako Polski Koniak Wyrabiany Nocą
W czasie stanu wojennego bimbrowało całe miasto. Na klatkach schodowych waliło zacierem aż oczy łzawiły. Wszędzie. No, ale inaczej nie dało się flaszki kupić.
Wtedy poznałem i sam robiłem wiele takich trunków i wiem, jak łatwo spierdaczyć i zamiast zdrowego alkoholu wyprodukować absolutny kwasior. To, że ktoś robi bimberek od lat nie jest dla mnie żadną gwarancją, że będzie 100% zawsze dobrze. Rodzaj i powtarzalność jakości drożdży, temperatura dojrzewania zacieru, stan aparatu, ciśnienie par alkoholu, stopień chłodzenia, temperatura wody w chłodnicy... Tyle parametrów ktoś opanuje nocą w kuchni? Wolne żarty. Gdyby tak produkowano nasze samochody, to jeździlibyśmy dalej wozami drabiniastymi
Brak zwyczajowego kaca bywa też bardzo złą oznaką, że napitek mógł być kompletną zupą ciężkich alkoholi. Jak nawalisz się ciężkimi alkoholami, to nie masz kaca. Ciężki alkohol nie utworzy w żołądku formaldehydu odpowiedzialnego za kacora. Problem tylko widzi wątroba - na tyle duży, że zorientujesz się za późno. Widziałem ludzi tracących zdrowie dla jednej flaszki księżycówki... Warto? Moim zdaniem wcale.
Domyślam się, że wielu próbowało i zna macherów, co nawet z szyn kolejowych zrobią alko. Biorąc pod uwagę, że między napić się raz a napić się znowu jest zasadnicza różnica ja jednak wolę to drugie
W czasie stanu wojennego bimbrowało całe miasto. Na klatkach schodowych waliło zacierem aż oczy łzawiły. Wszędzie. No, ale inaczej nie dało się flaszki kupić.
Wtedy poznałem i sam robiłem wiele takich trunków i wiem, jak łatwo spierdaczyć i zamiast zdrowego alkoholu wyprodukować absolutny kwasior. To, że ktoś robi bimberek od lat nie jest dla mnie żadną gwarancją, że będzie 100% zawsze dobrze. Rodzaj i powtarzalność jakości drożdży, temperatura dojrzewania zacieru, stan aparatu, ciśnienie par alkoholu, stopień chłodzenia, temperatura wody w chłodnicy... Tyle parametrów ktoś opanuje nocą w kuchni? Wolne żarty. Gdyby tak produkowano nasze samochody, to jeździlibyśmy dalej wozami drabiniastymi
Brak zwyczajowego kaca bywa też bardzo złą oznaką, że napitek mógł być kompletną zupą ciężkich alkoholi. Jak nawalisz się ciężkimi alkoholami, to nie masz kaca. Ciężki alkohol nie utworzy w żołądku formaldehydu odpowiedzialnego za kacora. Problem tylko widzi wątroba - na tyle duży, że zorientujesz się za późno. Widziałem ludzi tracących zdrowie dla jednej flaszki księżycówki... Warto? Moim zdaniem wcale.
Domyślam się, że wielu próbowało i zna macherów, co nawet z szyn kolejowych zrobią alko. Biorąc pod uwagę, że między napić się raz a napić się znowu jest zasadnicza różnica ja jednak wolę to drugie
Gdyby R-ki były dla wszystkich, to nazywałyby się GTI.
TYM JEŻDŻĘ Taki tam sobie skromny golfik w drodze do 10.xx na 1/4 mili <KLIK>
Dawaj lajka! FB.com/GolfR32Turbo
TYM JEŻDŻĘ Taki tam sobie skromny golfik w drodze do 10.xx na 1/4 mili <KLIK>
Dawaj lajka! FB.com/GolfR32Turbo
Re: Jakie alko lubisz pić?
Bardzo mądrze napisane! Wątroba jest tylko jednazlos pisze: Wtedy poznałem i sam robiłem wiele takich trunków i wiem, jak łatwo spierdaczyć i zamiast zdrowego alkoholu wyprodukować absolutny kwasior. To, że ktoś robi bimberek od lat nie jest dla mnie żadną gwarancją, że będzie 100% zawsze dobrze. Rodzaj i powtarzalność jakości drożdży, temperatura dojrzewania zacieru, stan aparatu, ciśnienie par alkoholu, stopień chłodzenia, temperatura wody w chłodnicy... Tyle parametrów ktoś opanuje nocą w kuchni? Wolne żarty. Gdyby tak produkowano nasze samochody, to jeździlibyśmy dalej wozami drabiniastymi
Brak zwyczajowego kaca bywa też bardzo złą oznaką, że napitek mógł być kompletną zupą ciężkich alkoholi. Jak nawalisz się ciężkimi alkoholami, to nie masz kaca. Ciężki alkohol nie utworzy w żołądku formaldehydu odpowiedzialnego za kacora. Problem tylko widzi wątroba - na tyle duży, że zorientujesz się za późno. Widziałem ludzi tracących zdrowie dla jednej flaszki księżycówki... Warto? Moim zdaniem wcale.
Domyślam się, że wielu próbowało i zna macherów, co nawet z szyn kolejowych zrobią alko. Biorąc pod uwagę, że między napić się raz a napić się znowu jest zasadnicza różnica ja jednak wolę to drugie
Golf mk2>Mk4>GTI5>GTI7
Jakie alko lubisz pić?
I do tego jest dla niej tyle przyjemniejszych płynów...korzen88 pisze:Wątroba jest tylko jedna
Gdyby R-ki były dla wszystkich, to nazywałyby się GTI.
TYM JEŻDŻĘ Taki tam sobie skromny golfik w drodze do 10.xx na 1/4 mili <KLIK>
Dawaj lajka! FB.com/GolfR32Turbo
TYM JEŻDŻĘ Taki tam sobie skromny golfik w drodze do 10.xx na 1/4 mili <KLIK>
Dawaj lajka! FB.com/GolfR32Turbo
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości