Kobity mają talent, ja kiedyś widziałem jak jedna otwierała klapkę wlewu paliwa w mk3 kluczykiem, wsadzała go miedzy szczelinę i zahaczając kluczykiem odchylała klapkę, nie pomyślała bieda, że wystarczy palcem popchać po stronie przeciwnej.piteks pisze:Moja nawet nie tankuje dla bezpieczeństwa stacji benzynowej i jej .
Dokładniepiteks pisze: A bez tego nie da się nic zrobić . Ona się wtedy śmieje, iż jesteśmy jak dzieci .
Z drugiej strony, to i dobrze. Bo lepiej jak chłop siedzi spokojnie w garażu niż miałby z kolegami latać co dzień do baru lub wyrywać się do sąsiadki .
Wczoraj byliśmy z żoną auta oglądać, i ja obchodzę autko dookoła i coś tam widzę jakieś odpryski delikatne od żwirku, a moja żona, patrz tu na rogu w dole jest wgniotka, patrze pod kątem pod światło - jest ale taka, że trzeba się dobrze w patrzyć z boku, a on nie schylając się znalazła
I tak z każdym z trzech aut, tu obity lakier, tu zadrapana felga, tam pęknięty tylny zderzak, a ja jak 30% z tego dostrzegłem to cud
A ja myślałem, że wszystko widzę na lakierze i na plastikach
Ale jaki salon widziałem, masakra, same Ferrari, porsche, BMW i Lambo - przynajmniej tyle dostrzegłem - masakracja co za auto, a jedno od drugiego się bardziej błyszczało - z moim budżetem to może, bym tak komplet kół kupił, a pewnie do niektórych modeli było by mało
Powaga w takim salonie to bym szmalcował te auta za darmo