Forum.VWGolf.pl

To jest Turbo Czolg. Bardzo chcialbym sie tym przejechac.

Pruszkowiak, jestem teraz Twoim ziomkiem. Zobacz jakie mam blachy

No proszę i WPR na Pomorzu ??? Świeża rejestracja jak jest literką G na końcu Ja też mam cały czas WPR na aucie chociaż już mieszkam w Warszawie.

Bo to już nie tam gdzie Reguły się kończą, tylko gdzie Gdańsk, zaczyna się Pruszków

witam..

po 10 latach bezawaryjnej jazdy moim Variantem.. niestety musimy się pożegnać. szkoda, bo przywiązałem się bardzo.
na szczęście nikt poza samochodem nie ucierpiał w wypadku.

Grubo. Dachowanie to nic przyjemnego.

o kurka współczuje dobrze że wszyscy cali

Czesc Ludziska

Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku.

Dzejson, ladnie poleciales w pole. Zwierzyna?

Pruszkowiak,jak wyjazd do Chorwacji i Bosni?

Panowie, cisza od prawie 2 miesięcy.

Hej,

dzejson jaka szkoda,tyle lat służył...najważniejsze, że wszysycy cali. Teraz kupić MK3 golfa varianta to już prawie nie ma. Mój były z tego co wiem poszedł na złom bo zardzewiał.

phanteon wyjazd do Chorwacji i Bośni super - z 3500km zrobiłem accordem bez awaryjnie i wygodnie. Kuba byłem w Gdańsku na początku lutego bo leciałem do Norwegi ze znajomymi na zorzę polarną i mignęła mi w Gdańsku alfa na WPR...G

Mi parę dni temu wybiło na liczniku 200tys. km

Jak u Was koronawirus??? Mi pracodawca powiedział, że mój dział zatrzymuje się i mam iść na urlop lub L4 i prawdopodobnie tak do Wielkanocy.

Siemanko

Planujemu wyjazd do Czarnogory w polowie Czerwca, mamy juz bilety kupione-ale obawiam sie, ze kasa przepadnie. Co prawda jeszcze nie orientowalem sie czy cos dostaniemy jesli lot bedzie odwolany przez wirusa, ale marnie to widze. Mielismy jechac autem, ale trafilismy tanie bilety. Pierwszy urlop od 5 lat i wirus. Ja to zawsze mam takie szczescie.

Alf na WPR i G naliczylem chyba z 5 sztuk. Lubie tym jezdzic. Nie tesknie do MB i BMW.

Pracuje w transporcie, wiec dostanie nam sie po tylku. Zobaczymy jak bardzo. Oby wloska masakra nie powtorzyla sie nigdzie indziej to jakos sie podniesiemy. Ja mialem "szczescie", ze akurat ostatni tydzien spedzilem w szpitali na planowanym przyjeciu. Nie dosc, ze oddzial zamkniety, 3 osoby na krzyz, wszyscy nerwowi, w robocie ogien a ze szpitala sie ciezko pracuje majac w biurze 8 osob. Myslalwm, ze sobie odetchne te 5 dni, bo bedzie spokojniej i cisza. Barszo sie mylilem

Jak żyjecie Panowie i Panie? Nikt się nie odzywał przez cały okres pandemii?

Virusy nie tylko w sterownikach są

Pomorze silne, jesteśmy najaktywniejsi w temacie

Nie znam ludzi, co Ty gadasz haha