Nareszcie cos ruszylo i to na dobre
- Golfik pomalu konczy sie robic i dzis wieczorem lub jutro rano bedzie do odbioru. Zostala chlopaka polerka.
Jak widac po uderzeniu na szczescie "szczuplego" drzewa nie ma sladu. Wszystko udalo sie idealnie wyciagnac.
- Felgi odebrane od Szatkosia za co mu wielkie dzieki, jednak z jeszcze nie wstrzelonymi oponami z powodu braku adapterka do pompowania.
* Nawiert zrobiony,
* Ranty przepolerowane,
* Sruby przepolerowane,
Zostalo ogarniecie na tip-top dekli. Nowe logo nie do dostania na allegro zamowione indywidualnie pod wymiar. Aktualnie poleruje sroby centralne, ktore okazaly sie aluminiowe, a nie jak wczesniej myslelismy plastikowe przez co byla mysl o galwanizacji.
Jedna w kolorze po poprzednim wlascicielu, druga zdarta papierami sciernymi, a trzecia po przypomnieniu, ze mam w domu rozpuszczalnik lakierow, utopiona w nim

Aktualnie wszystkie po kapieli
- Tutaj cala podsufitka z plastikami czekajaca na wizyte u tapicera. Calosc (lacznie ze sloneczkami) bedzie oklejona nowym czarnym materialem. Tu jeszcze mam dylemat, ktory wybrac? Jak ori VW czy Alcantara? Ale wszystko okaze sie kiedy zobacze i dotkne je na miejscu.
Pozostale plastiki psikne czarna struktura
Pod koniec tygodnia mysle, ze wszystko nabierze wygladu. W miedzy czasie musze jeszcze zrobic przeglad na zbita szybe (przy okazji zbieznosc) i odebrac dowodzik
CDN...