wiadomo było od początku sezonu ze coś trzeba zrobić z felgami.sprzedaż odpadła bo nie znalazłem nic ciekawszego,malowanie?? tylko znów dylemat jaki kolor.w grę wchodziły czarny połysk i czerwony połysk.czarne giną a czerwone oklepane.więc została polerka.miał się tym zająć jakiś szpec ale ze względu na skromne zasoby $$$$ wyszło jak zwykle czyli "zrób se sam"
no to se zrobiłem.14 godzin darcia papierami głupiego trójkąta w deklu i wyszło takie coś:

potem kilka następnych dni tarcia i szlifowania i wyszło to

no i pojawił się kolejny problem.kolor wnęk.kilka dni myślenia i wymyśliłem ze pomarańcz nie pasuje.no to prysnąłem wnęki na srebrno:



niby ok ale po kilku a w zasadzie po jednym dniu stwierdziłem ze to nie to.no i znów malowanie.tym razem na jedyny słuszny kolor.

a wczoraj bylo pierwsze większe czyszczenie auta i z racji ze dość ładnie wygląda zrobiłem kilka fotek:






całokształt chyba widać i tak będzie puszka na ten sezon wyglądać.jak znajdę jakąś fajną miejscówkę to zrobię więcej ciekawszych fotek.