Babcia Jetta By Kopciuch
Moderator: G0 Karcio
piotrzee wiem ze są spoty pod obi , często tam przejeżdżam i widzę te fajne autka, ostatnio nawet widziałem jette ładną. Dzięki za zaproszenie , ale na piechotę to jakoś głupio na
spot przychodzić, jednak jak be de już zmotoryzowany to nie omieszkam wpaść.
shift Twoja jetta też ładna.
Fox_00 pomysł w mojej główce zrodził sie właśnie po obejrzeniu opisu Twojego golfika ponad 2 lata temu, bardzo spodobał mi sie kolorek autka i zdecydowałem ze mój będzie podobny do Twojego. Bo jakby niebyło niebieskie najszybsze
no a potem jeszcze obejrzałem autko K3fira i Savo i odpadłem
co do silnika to zawsze w domu był jakiś diesel (oprócz dużego fiata) i mam sentyment do tych silników. Klekoczące, wytrzymałe, nie za szybkie,ekonomiczne, proste w obsłudze i naprawach.
Czytając sobie opisy autek zacząłem popełniać różne rzeczy :
na początek popełniłem takie coś
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?p= ... t=#1133255
ale tu plan mi się troche zmienił bo kupiłem fotele od III i je wrzucę do Babci jak tylko obszyje.
a styczniu takie coś
silniczek jest RA z passata po kompletnym remoncie
spot przychodzić, jednak jak be de już zmotoryzowany to nie omieszkam wpaść.
shift Twoja jetta też ładna.
Fox_00 pomysł w mojej główce zrodził sie właśnie po obejrzeniu opisu Twojego golfika ponad 2 lata temu, bardzo spodobał mi sie kolorek autka i zdecydowałem ze mój będzie podobny do Twojego. Bo jakby niebyło niebieskie najszybsze
no a potem jeszcze obejrzałem autko K3fira i Savo i odpadłem
co do silnika to zawsze w domu był jakiś diesel (oprócz dużego fiata) i mam sentyment do tych silników. Klekoczące, wytrzymałe, nie za szybkie,ekonomiczne, proste w obsłudze i naprawach.
Czytając sobie opisy autek zacząłem popełniać różne rzeczy :
na początek popełniłem takie coś
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?p= ... t=#1133255
ale tu plan mi się troche zmienił bo kupiłem fotele od III i je wrzucę do Babci jak tylko obszyje.
a styczniu takie coś
silniczek jest RA z passata po kompletnym remoncie
Ostatnio zmieniony czw lip 03, 2008 17:51 przez kopciuch, łącznie zmieniany 1 raz.
A wszystko przez kobiete....:D
Jakie glupiokopciuch pisze:piotrzee wiem ze są spoty pod obi , często tam przejeżdżam i widzę te fajne autka, ostatnio nawet widziałem jette ładną. Dzięki za zaproszenie , ale na piechotę to jakoś głupio na
spot przychodzić, jednak jak be de już zmotoryzowany to nie omieszkam wpaść.
Na piechotę czy nie, my zapraszamy zawsze fanatyków. Ważne, że coś działasz no i są już efekty !
Mówię Ci, przyjedź czymś innym lub po prostu przyjdź
[url]http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=176956[/url]
Moje 2 limitowane dzieciątka - Wolfsburg i Fire
Moje 2 limitowane dzieciątka - Wolfsburg i Fire
Dalszy ciąg prac
Wymontowałem starego Jpka z Babci
następną rzeczą było przetransportowanie Babci do transportu do mojego garażu. Ale Babcia za nic nie chciała sie ruszyć spod jabłonki jakby zapuściła korzenie, dopiero wzięcie ja na hol pomogło ale stawiała opór ile siły w tylnych kołach Po zdemontowaniu bębnów okazało sie że przyrdzewiały do nich szczeki. Założyłem same bębny bez szczek. Najgorsze było jednak przede mną . Bo jak we dwóch wepchnąć Babcie na lawetę. Babcia wjeżdżała do połowy lawety i dalej nie chciała wjechać. Zaparliśmy się i mocno zaczęliśmy wpychać ją na lawetę, Babcia wskoczyła i przeleciała przez przód lawety zatrzymując sie dopiero na tyle ciągnącego lawetę opla.
Ale w końcu po paru godzinach mordęgi wylądowała u mnie w garażu.
Zdemontowałem wszystko z auta zostawiając tylko zawieszenie i sam szkielet i przystapiłem do czyszczenia komory silnika pod nowe serducho dla Babci
w miedzyczasie zamontowałem maglownice ze wspomaganiem
i wymieniłem wszystkie tuleje metalowo-gumowe w zawieszeniu
Wymontowałem starego Jpka z Babci
następną rzeczą było przetransportowanie Babci do transportu do mojego garażu. Ale Babcia za nic nie chciała sie ruszyć spod jabłonki jakby zapuściła korzenie, dopiero wzięcie ja na hol pomogło ale stawiała opór ile siły w tylnych kołach Po zdemontowaniu bębnów okazało sie że przyrdzewiały do nich szczeki. Założyłem same bębny bez szczek. Najgorsze było jednak przede mną . Bo jak we dwóch wepchnąć Babcie na lawetę. Babcia wjeżdżała do połowy lawety i dalej nie chciała wjechać. Zaparliśmy się i mocno zaczęliśmy wpychać ją na lawetę, Babcia wskoczyła i przeleciała przez przód lawety zatrzymując sie dopiero na tyle ciągnącego lawetę opla.
Ale w końcu po paru godzinach mordęgi wylądowała u mnie w garażu.
Zdemontowałem wszystko z auta zostawiając tylko zawieszenie i sam szkielet i przystapiłem do czyszczenia komory silnika pod nowe serducho dla Babci
w miedzyczasie zamontowałem maglownice ze wspomaganiem
i wymieniłem wszystkie tuleje metalowo-gumowe w zawieszeniu
Ostatnio zmieniony ndz lip 13, 2008 19:20 przez kopciuch, łącznie zmieniany 1 raz.
A wszystko przez kobiete....:D
szacuneczek dla ciebie kolego z niecierpliwoscia czekamy na efekt koncowy
powodzenia w modach
powodzenia w modach
Ostatnio zmieniony ndz lip 13, 2008 19:11 przez goryl89, łącznie zmieniany 1 raz.
szacunek za wkladana prace i serce w to autko powodzenia w skonczeniu autka
Ostatnio zmieniony ndz lip 13, 2008 21:09 przez golfiarz1, łącznie zmieniany 1 raz.
mk2 16vt 325KM 353 NM
1/4 mili best et 12.7
1/4 mili best et 12.7
Coś mi kompa wywala przy pisaniu postów ale to nic
Prac ciąg dalszy
wyciąłem prawe tylne nadkole ( bo go lekko rdza nadgryzła) i wspawałem nowe
nie jest to co prawda fachowa robota ale cel został osiągnięty i nawet nie widać ze było coś robione
Dalej Babcia poleciała na bok i nastąpiło czyszczenie naprawa i konserwacja podwozia
zdjęć jak wygląda naprawione i zakonserwowane podwozie nie wrzucam bo mnie już skręca jak mam na tego fotosika zdjęcia ładować
Jak widać podwozie było nienaruszone w 95% i napraw wiele nie było wszelkie rysy zabezpieczone hammeritem na to wszystko baranek i na to wszystko poszedł autogum. Myślę ze takiej warstwy nic długo nie ruszy.
Prac ciąg dalszy
wyciąłem prawe tylne nadkole ( bo go lekko rdza nadgryzła) i wspawałem nowe
nie jest to co prawda fachowa robota ale cel został osiągnięty i nawet nie widać ze było coś robione
Dalej Babcia poleciała na bok i nastąpiło czyszczenie naprawa i konserwacja podwozia
zdjęć jak wygląda naprawione i zakonserwowane podwozie nie wrzucam bo mnie już skręca jak mam na tego fotosika zdjęcia ładować
Jak widać podwozie było nienaruszone w 95% i napraw wiele nie było wszelkie rysy zabezpieczone hammeritem na to wszystko baranek i na to wszystko poszedł autogum. Myślę ze takiej warstwy nic długo nie ruszy.
Ostatnio zmieniony ndz lip 13, 2008 21:21 przez kopciuch, łącznie zmieniany 5 razy.
A wszystko przez kobiete....:D
popieram, temat ze względu na świetną dokumentacje zdjęciową oraz ogrom wykonanych prac, zasługuje na dział projekty bardziej niż niejeden "projekt"gailbraith pisze:temat powinien być w projektach jak nic!
Świetna robota, też na poczatku myślałem, że to jakiś żart, ale teraz nie mam wątpliwości - jetta powróci do życia. Świetnie, bo to piękne i już chyba dosyć żadkie auto. Pozwodzenia, będe tu regularnie zaglądał.
ps. ładnie Ci ten silniczek wyszedł
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości