Niezupełnie, tak jak pisałem wcześniej - kazda wersja silnika, czy to jest 90konny VP czy 150 konny PD ma spory zapas mocy (ze 150 spokojnie można wycisnąć 180). Ograniczanie mocy silników jest spowodowane kwestiami podatkowymi (nizszy podatek za niższą moc w niektórych krajach), marketingowymi - w katalogach spalanie podaję się przy szybkościach 90, 120 i w jeździe miejskiej, w wyniku tego w mapach silników stosuje się dzury w mocy przy tych właśnie predkościach i w zakresie obrotowym do 2500-3000obr, dzięki czemu mamy niskie spalanie ale i spora utratę mocy, kolejnym powodem jest założenie przez producenta, że auto bedzie eksploatowane w sposób niezgodny z zaleceniami (przekraczanie terminów i stosowanie niezalecanego oleju, wymiany rozrządu itp.).paolo pisze:[masz racje. Silniki diesla sa wykonane z wyzszej jakosci materialow wiec sa bardziej wytrzymale <-> mozna wiecej z nich "wycisnac" ale na trwalosci napewno w jakims stopniu to sie odbije. Silniki TDI 110 czy 150 km maja ta sama pojemnosc itp ale sa napewno wykonane z lepszych materialow aby wlasnie odpowiednia wytrzymalosc.
Jesli rozsądnie podniesiemy moc silnika i moment, a przy okazji będziemy dbali o silnik w stopniu przynajmniej takim jak w zaleceniach (szczególnie ważna jest wymiana oliwki) to nic złego się z nim nie stanie. W przypadku mocnieszych modyfikacji trzeba mieć na uwadze jednak wytrzymałość innych elementów takich jak sprzęgło, skrzynia biegów, hamulce itp.