wojtass31 pisze:A na jakie śruby (imbus czy zwykle i jaka wielkość) najlepiej zamocować rozporki i jaka twardość??
Ja robiłem z przodu tak: Odkręciłem koło i wyjąłem cały amortyzator. Dokładnie przymierzyłem rozpórkę i wywierciłem otwory. U mnie rozpórka ma otwór na śrubę M8 (klucz 13-tka). Otwory w kielichu muszą być idealnej wielkości, nie za duże, żeby nie było luzu. Jak już mamy wywiercone otwory to sprawdzamy, czy śruba przejdzie przez nie normalnie czy na siłę, musi przejść bez oporów. Następnie czyścimy wszystko benzyną wokół otworów od góry i od dołu (po to wyjęty został amortyzator) i malujemy podkładem antykorozyjnym (najmniejsza puszka Śnieżki kosztuje kilka zł), po wyschnięciu z góry malujemy widoczne miejsca kolorem takim jak samochód. Teraz przykręcamy rozpórkę (ja użyłem normalnej twardości śrub nierdzewnych sześciokątnych (zwykłych) i nakrętek samohamownych - skręcamy nakrętkami do góry. Do tego od góry i od dołu dałem podkładki, oczywiście wszystko nierdzewka
). Gdy dokręcimy rozpórkę to kielich od spodu można zapaprać jakimś barankiem (ja użyłem BITGUM na pędzel), tylko najpierw oczywiście trzeba miejsca malowane wyczyścić i odtłuścić. Po wyschnięciu zakładamy amortyzator i gotowe. Wyjęcie amortyzatora przedniego to kilkanaście minut pracy, mi zajęło to 15-30min, a warto go wyjąć, żeby wszystko zrobić solidnie.
Tył: Tak samo wyjąłem amortyzator choć to nie konieczne bo jak jest założony to też da radę tam wszystko wymyć i zakonserwować, ale po wyjęciu jest dużo łatwiej. Więc jak mamy wyjęty amor to ustawiamy rozpórkę idealnie prosto, ja z godzinę mierzyłem wszystko miarką, żeby po obu stronach była taka sama wysokość i taka sama głębokość. Staramy się ustawić samochód idealnie, żeby poziom się zgadzał i ustawiamy rozpórkę - góra-dół i tył-przód. Ja miałem ustawiony samochód tak, że mogłem od poziomicy ustawiać rozpórkę, do tego zmierzyłem wszystko miarą i na końcu z różnych odległości patrzyłem czy jest prosto. U mnie rozpórka weszła na wcisk, więc mogłem wiercić, bez obaw, że się przestawi. Po przewierceniu otworów wyjąłem rozpórkę i otwory zakonserwowałem podkładem antykorozyjnym, następnie wkładamy śrubę z podkładką od zewnątrz (od strony amortyzatora) i dokręcamy rozpórkę (podkładka + nakrętka samohamowna). Po dokręceniu zamalowujemy śruby od wewnątrz barankiem, żeby woda, sól itd... nie podchodziła pod śruby. Trzeba to solidnie zamalować.