Białe plamki na karoserii
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Białe plamki na karoserii
Witam,
czy ktoś się spotkał z takimi plamkami na karoserii? wygląda to jakby lakier zaczął schodzić(łuszczyć się?), jak sobie z tym poradzić?
czy ktoś się spotkał z takimi plamkami na karoserii? wygląda to jakby lakier zaczął schodzić(łuszczyć się?), jak sobie z tym poradzić?
- silverdragon1
- Użytkownik
- Posty: 253
- Rejestracja: sob sie 07, 2010 22:43
- Lokalizacja: Świecie
Białe plamki na karoserii
Zostaje tylko zeszlifować i pomalować
MK II Zawsze w moim sercu
Co sądzisz o moim GL ?
http://www.forum.vwgolf.pl/viewtopic.ph ... 2&start=14" onclick="window.open(this.href);return false;
Co sądzisz o moim GL ?
http://www.forum.vwgolf.pl/viewtopic.ph ... 2&start=14" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Białe plamki na karoserii
A gdzie myjesz auto? Może chemia nie służy albo od słońca, tak samo czerwony lakier jest podatny bardzo na promienie uv
Wysłanie mobilne
Wysłanie mobilne
Białe plamki na karoserii
Na bezdotykowej, całkiem możliwe, auto stoi na dworze, nigdy nie było takich problemów, dopiero tego lata to wyskoczyło.
Białe plamki na karoserii
Rozumiem. W jaki sposób można to naprawić? tylko malowanie całego elementu? polerka tu nic nie pomoże?
Re: Białe plamki na karoserii
U mnie po myciu na bezdotykowej ostatnio zaczął odchodzić lakier i to prawie płatami. Wcześniej zupełnie nic się nie działo, a stoi cały czas pod chmurką.
Niestety obawiam się, że tylko malowanie da efekt.
Wysłanie mobilne
Niestety obawiam się, że tylko malowanie da efekt.
Wysłanie mobilne
- Qto
- _
- Posty: 19379
- Rejestracja: pt wrz 01, 2006 19:14
- Lokalizacja: Guadalajara
- Auto: MK 4
- Silnik: ASZ
- Kontakt:
Białe plamki na karoserii
ffxll, tylko robienie całego elementu. Polerka nie wchodzi w grę...bo nie ma co polerować skoro nie ma lakieru
błąd lakiernika ?SylVWia pisze:ostatnio zaczął odchodzić lakier i to prawie płatami
Białe plamki na karoserii
gratuluję pomysłu skoro nawet nie wiesz jak to powstało (o co też pytał właściciel auta).silverdragon1 pisze:Zostaje tylko zeszlifować i pomalować
ffxll, najpierw musisz poszukać fachowca wśród, jak widać "domorosłych" lakierników, który najpierw stwierdzi co się stało z lakierem a dopiero potem prosić o pomoc. Rozumiem, że możesz fachowej odpowiedzi nie otrzymać od nikogo więc wtedy czeka Cię tylko naprawa lakiernicza ale czy skuteczna to już nie wiem ?
W każdym razie nie wygląda to na uszkodzenie technologiczne w stylu - "ten lakier tak ma z czasem".
- Qto
- _
- Posty: 19379
- Rejestracja: pt wrz 01, 2006 19:14
- Lokalizacja: Guadalajara
- Auto: MK 4
- Silnik: ASZ
- Kontakt:
Białe plamki na karoserii
najlepiej pytać we własnej okolicy...u mnie normalną ceną jest 300zł/element. Na masce zmiana koloru 450-500zł...jedna strona normalnie, 300złffxll pisze:A jak to cenowo moze sie przedstawiać jeśli chodzi o maskę i dach?
Co do powstania problemu...dach był lakierowany jakoś ostatnio ?
Białe plamki na karoserii
[vimeo][/vimeo]Qto, czyli w końcu ile za maskę - 300 czy 500 zł za metalik w tym samym kolorze na zewnątrz maski i innych elementów ?
Ile za zmianę na inny kolor na zewnątrz a ile za zmianę koloru po obydwu stronach w metaliku ? Czy jest jakaś różnica w cenie za tylny błotnik w Golfie IV w wersji 3 - drzwiowej bo wtedy tylni błotnik jest dosyć dużym elementem ? Pytam z ciekawości bo nadwozie mego schmelzwagena wymaga gruntownej naprawy lakierniczej.
PS.
I pytanie - czy lakiernik podejmie się tylko napraw lakieru typu konserwatorskiego - takiego aby zażegnać rdzy i olać wersji kosmetycznej czyli dekoracyjnej - mój grat nie musi wyglądać tylko ma być zakonserwowany antykorozyjnie a nie stylistycznie.
PS. Miałem kiedyś lakiernika marzenie ale niestety teraz się przekwalifikował na naprawy lakiernicze tylko w ramach ubezpieczenia PZU i nie chce robić innych a był skubany najlepszy.
Ile za zmianę na inny kolor na zewnątrz a ile za zmianę koloru po obydwu stronach w metaliku ? Czy jest jakaś różnica w cenie za tylny błotnik w Golfie IV w wersji 3 - drzwiowej bo wtedy tylni błotnik jest dosyć dużym elementem ? Pytam z ciekawości bo nadwozie mego schmelzwagena wymaga gruntownej naprawy lakierniczej.
PS.
I pytanie - czy lakiernik podejmie się tylko napraw lakieru typu konserwatorskiego - takiego aby zażegnać rdzy i olać wersji kosmetycznej czyli dekoracyjnej - mój grat nie musi wyglądać tylko ma być zakonserwowany antykorozyjnie a nie stylistycznie.
PS. Miałem kiedyś lakiernika marzenie ale niestety teraz się przekwalifikował na naprawy lakiernicze tylko w ramach ubezpieczenia PZU i nie chce robić innych a był skubany najlepszy.
- Qto
- _
- Posty: 19379
- Rejestracja: pt wrz 01, 2006 19:14
- Lokalizacja: Guadalajara
- Auto: MK 4
- Silnik: ASZ
- Kontakt:
Białe plamki na karoserii
jeśli masz maskę w kolorze i nie trzeba jej robić z dwóch stron to 300zł, jak dajesz maskę czarną a chcesz żółtą to 500złSztomel pisze:Qto, czyli w końcu ile za maskę - 300 czy 500 zł
Autor pytał o dach i maskę...wiadomo że dachu nie robi się z dwóch stron a na maskę podałem dwie opcje
pytanie dalej dotyczy maski ? Nie wiem czy ktoś Ci zmieni kolor tylko z jednej strony... metalic czy nie metalic zwykle nie robi różnicy przy jednym elemencie, o kosztach można rozmawiać kiedy dogaduje się większą robotę. Wtedy ustala się materiały...i ustala się koszty - przy większej ilości elementów zwykle można coś urwać.Sztomel pisze:Ile za zmianę na inny kolor na zewnątrz a ile za zmianę koloru po obydwu stronach w metaliku ?
300zł to taki uśredniony koszt elementu...może się okazać że przywozisz błotnik np od mk4, który ma rudego na rancie czy od E36, który ma zgnity dół. Wtedy takie elementy wypadałoby wypiaskować a to już więcej roboty i co za tym idzie więcej kasy. Dlatego najlepiej wszystko dogadywać z tym, co będzie to robił.
wielkość elementu nie robi większej różnicy w ilości włożonej pracy, czasu, materiałów. Np na zderzak pójdzie więcej bazy i lakieru niż na błotnik...a cena zwykle jest taka sama. Dużą rolę natomiast stanowi stan elementów jakie oddaje się do zrobienia. Często klient przywozi elementy do rozbitego auta...i mówi o nich "igła", lakiernik spojrzy na maskę i widzi 15 wgniotek od nieumiejętnego jej zamykania...patrzy na błotnik, tu rudy, tam rudy. Klient uważa że jest ok, bo dopłacił do elementów aby te były w dobrym stanie...a lakiernik widzi trochę więcej niż klient i często się okazuje, że jednak nie takie "igły" się przywiozło...a element lepszy czy gorszy, w efekcie końcowym musi wyglądać tak samo. Bo nie zrobię fuszerki dlatego że elementy są gorsze, nie można sobie pozwolić aby klient później słyszał pytania "a kto tu panu tak spier...?" "- no ten i ten..." - ooo a ja słyszałem, że robi dobrą robotę...jednak do niego nie pojadę".Sztomel pisze:Czy jest jakaś różnica w cenie za tylny błotnik w Golfie IV w wersji 3 - drzwiowej bo wtedy tylni błotnik jest dosyć dużym elementem ?
Dlatego nie ma jakiegoś przepisu...można coś uśrednić, ale szczegóły trzeba ustalać z tym, co będzie to robił
poczytaj tu - viewtopic.php?f=143&t=578013&p=6817641" onclick="window.open(this.href);return false;Sztomel pisze:I pytanie - czy lakiernik podejmie się tylko napraw lakieru typu konserwatorskiego
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości