Próg VW Golf V Plus – wymiana czy naprawa

[pikam]

Ostatnio pojawiły mi się na progu (w moim) w paru punktach szaro-brunatne (rdzawe) wycieki, które pojawiają się zazwyczaj po opadach deszczu (po opadach gdy samochód stoi w garażu i przeschnie). Przy bliższym przyjrzeniu się, nie widać znacznych ubytków lakieru i wygląda to tak jakby przebito to igłą, z którego robi się mokry zaciek. Wydaje mi się, że są to prawdopodobnie ogniska rdzy i teraz zastanawiam się czy to początek końca tego progu.
Naprawić czy też wymienić - część czy cały próg ?
Jakie koszta mogą mnie spotkać w związku z tą operacją ?
Dziękuję za wszelkie sugestie i pozdrawiam.

[gello1]

Podejrzanie to wygląda.
1. Jesteś pierwszym właścicielem???(samochód jest jeszcze na gwarancji?)
2. Może ma przeszłość powypadkową.

Jeśli nie to proponuję jechać do lakiernika, on wyczyści, zabezpieczy i polakieruje. Koszta nie powinny być duże.

[pikam]

Golfik został sprowadzony z zagranicy w całości (nie znam jego przeszłości przed 2010) w PL jestem jego pierwszym właścicielem i autko nie jest już na gwarancji.
Ta strona była raz przetarta w zeszłym roku i naprawiona (spotkanie z kamieniem pod zwałą śniegu - taka mała niespodzianka zaserwowana przez ADM na pewnym osiedlu dla kierowców).
Jeśli rdza zaczęła już wychodzić to chyba czeka mnie wymiana kawałka progu lub całego (bo wczoraj zauważyłem podobną plamkę na wysokości słupka środkowego).

[jhosef]

Przecież dla kilku rdzawych plamek nie bedziesz auta ciał do wymiany progu...
Daj do lakiernika, niech oczyści i pomaluje.

[Eyk88]

^^ chyba, że od środka zjada... Nigdy nic nie wiadomo co się z autem działo.

[Haki]

viewtopic.php?f=143&t=492309&hilit=+abc" onclick="window.open(this.href);return false;


a TU --- kompendium viewtopic.php?f=23&t=398426&hilit=abc+lakierowania" onclick="window.open(this.href);return false;

[Michał_1977]

Na oko widzę,że natryśnięty baranek nie jest oryginalny i ktoś coś tam już ciapał.
Zapewne wyłazi rudzielec paskudny od środka.

[pikam]

Na oko widzę,że natryśnięty baranek nie jest oryginalny i ktoś coś tam już ciapał.

tak nastąpiła juz próba powstrzymania "baboli' na progu, a pisząc nie orginalny - to chętnie bym poznał specyfikacje dla "oryginalnego" bo zapewne czeka mnie poprawka

Zapewne wyłazi rudzielec paskudny od środka.

a może znasz jakiś dobry i sprawdzony sposób by go zatrzymać ... bo cięcie i wstawienie "nowego" progu to chyba ostateczność

[marmi m]

Czemu u mnie baranek jest identiko i tak wygląda w oryginale...

Jedź do lakiernika niech to zrobi, wymienić cały próg zawsze jeszcze zdążysz...